[davis140]

Tak jak w temacie. Tutaj możecie napisać jak od jakich gier na jakich konsolach zaczynaliście.

Ja w wieku 6-9 lat miałem styczność z Pegazusem, grałem w klasyczne już gry, takie jak Mario, Contra, Kaczki, Dr. Mario, Darkwing Duck... Mój brat miał również konsolę SNES, ale zostawił mi ją dopiero w 2004. Z tej konsoli w pamięć zapadła mi tylko jedna gra "EarhBound", polecam ją serdecznie wszystkim fanom starych RPGów. Na PC grałem z początku tylko w minigry, potem przyszła kolej na nieco poważniejsze tytuły. Mój kolega w 2003 dostał demo Crusadera, w które graliśmy przez dosyć długi czas. No a potem przyszła kolej na pełną wersję...

[Warlike]

Kulki i Need For Speed Porsche... To były czasy . "Jeszcze nikt nie walnął w słomę!" .

[Willhelm III]

Ja po raz pierwszy miałem z grami styczność na PS 1. Była to gra Herkules , którą po kilku latach zgubił mi szanowny pan Dawid Grzeczyk (celowo napisane, bo może tu zagląda i niech wie, że mam do niego o to lekką urazę ). Drugą grą było Medal of Honor, oczywiście na PS 1, następnie Crash Bandicot 2, 3 itd. Same najlepsze gry .

[Bordinio]

Uh uh, aż łezka się w oku kręci jak przypominam sobie moje początki z grami Na samym początku były gry w DOSie [ nie pamiętam tytułów, ale całkiem nieźle się przy nich bawiłem. Szkoda tylko, że mogłem grać jedynie u wujka ]. Jako prawdziwe początki, uznaję jednak gry Timon i Pumba oraz "jajka" [ nie pamiętam nazwy ] . Kiedyś te gry bawiły dzieci i były całkiem zaawansowane jak na tamte realia.

[Hunter]

Cóż, ja zaczynałem od PC. W wieku 6 lat kupilismy kompa (głównie dla mamy, która musiała mieć go do pracynad "papierami"). Ot wtedy dostełem od wujka pierwszą grę - Kurkę Wodną 2. Jest to przyjemna, chumorystyczna strzelanina przeznaczona właśnie dla dzieci (oczywiście każdy może w nią grać ). Pamiętam, jakie to było wydarzenie, jak z tatą przechodziłem ostatniego "bossa". Później grałem w takie mini-gierki z kwartalnika "Komputer Świat: Twój Niezbędnik". Oczywiście, znajdowqały sie tam też niezłe tytuły. Dzięki niemu zostałem wciągnięty do świata RTS-ów przez grę Trash, opowiadającą wojnę ludzi z mutantami w niedalekiej przyszłości. Chociaż nie było tam kampanii, tryb potyczki dostarczył mi miłych wrażeń. To był mój "początek" w miniświecie gier. Później nadszedły trochę wyścigówki (lubiane przez młodszego brata), Stronghold i DMC 3 SE (oczywiście na nowym kompie).

[Fryzjer]

Ja zaczynałem na PC... chyba od takich prostych gier na MS-DOS'ie. To były czasy . Potem wtargnąłem na Win98, a tam m. in. Mario, Bonkheads, Croc i takie tam. Z biegiem lat dotarły do mnie Tzar, Knights and Merchants i inne. To były początki - komp z DOS i komp z '98.

Kiedy dostałem kompa z XP i internetem (modem) - czyli mój obecny - wówczas się zaczęło. Na początek gry na internecie, później nieśmiało zaczynałem dotykać różnych gier off-line... aż wreszcie poznałem Heroes 3, Stronghold .

[Tay]

Ja miałem o tyle łatwiej, że mój ojciec był i jest informatykiem Komputer miałem dość wcześnie, (nawet 2) z windowsem 95 albo 98 (nie pamiętam). Pierwszych gier nie pamiętam, korzystałem już sam z kompa w wieku ok. 6 lat. Pierwsze gry które weszły mi w pamięć to:

-Kapitan Pazur (claw)
-Kangurek Kao
-Heroes 3 <3


Edit:
Jeszcze Kulki ofc ;D

[Erek]

Ja zacząłem grać na komputerze od 4-5 lat, a pierwszą grą w którą grałem to oczywiście Twierdza Deluxe, nie grałem wtedy jeszcze w kampanie ale się bawiłem się edytorem map.

[Kamil]

Hmm , moja przygoda z grami zaczęła się od legendarnego Pegasusa (miałem chyba 3 takie konsole xD bo to dziadostwo szybko się psuło) Do gier których utkwiły mi w pamięci można zaliczyć : Contra, Super Mario , Tank,Soccer i Legend of Kage
Potem miałem przerwę w graniu aż do bodajże 13 roku zycia kiedy za zaoszczędzone piniądze kupiłem sobie kompa Pamietne wieczory Kapitanem Pazurem (POLECAM), Tarzanem , Deluxe Ski Jump, Wyścigami kurczaków

[adriannn]