Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
Gra w: Stronghold, Stronghold Crusader, SC Extreme
Wiek: 29 Posty: 331 Medale: Brak
Wysłany: 26 Styczeń 10, 17:25
Kiedyś używałem tylko rzeczy przygnębiających do maximum. I jeszcze do niedawna żyłem w świadomości, ze dobrze robię. Dopiero jeden kolega w szkole mi uświadomił, że rzeczy przygnębiające obniżają morale wojsk, a w efekcie ich skuteczność (jeszcze się wiele muszę o tej grze nauczyć ).
Od tego czasu skończyłem z gilotynami, madejowymi łożami i stosami. Używam już tylko rzeczy rozweselających (czy jak one się tam nazywają ), jednak w bardzo małych ilościach, aby nie sparaliżować gospodarki (+1 lub +2). Dzięki temu mogę zebrać nieco więcej podatków, a moje wojska spisują się trochę lepiej w boju .
Gra w: Stronghold, Stronghold Crusader, SC Extreme
Wiek: 29 Posty: 331 Medale: Brak
Wysłany: 7 Luty 10, 21:58
qba124 napisał/a:
Ja zawsze przyjemnych...po to żeby kasa była, a jak jest kasa to i armia co nie? I atak jest niezły.
Przy czym nie można z tym przesadzić, bo przy max. dodatnim poziomie rzeczy przyjemnych można sparaliżować gospodarkę . No i z tą kasą też różnie bywa: czasem bardziej opłaca się wyższa produkcja i sprzedawanie w markecie niż podatki kosztem mniejszej liczby produkowanych surowców ;].
Gra w: Krzyżowiec Extreme
Wiek: 34 Posty: 2 Medale: Brak
Wysłany: 29 Marzec 10, 09:22
Jeżeli tylko są fundusze i miejsce zawsze elementy przygnębiające. Gospodarka to podstawa kolosa, a 150% wydajności nie w kij dmuchał. To o 50% więcej jedzenia, 50% więcej surowców i 50% więcej broni. Aż miło się patrzy jak wystraszeni poddani biegiem wszystko robią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum