[Erek]

W tym temacie piszemy notatki z każdego dnia który chcecie opowiedzieć.

Np.

" 09.09.2011r.
Nie wyspałem się, jak zresztą zwykle... Nie chciało mi się iść do szkoły, jak zwykle... Chociaż dostałem 5! Na obiad miałem pomidorową. ( ) Po posiłku poszedłem do kolegi zagrać w nogę. Niestety, złamałem nogę. Przynajmniej jest chociaż 1 +! Nie muszę chodzić do szkoły! "

To jest tylko przykład, ale wy możecie pisać o czym tylko chcecie, w każdym dniu!
Ja napiszę notatkę jutro ( jak wejdę na kompa ), być może coś się jeszcze zdarzy! A dzisiejszy dzień jest wyjątkowo ciekawy...

[Kacper]

Proszę bardzo, co mi się dzisiaj zdarzyło:
http://img199.imageshack....eztytuumylk.jpg ;p

A z dwa tygodnie temu zdarzyła się rzecz następująca:
Było malowanie pokoju, po którym trzeba było wnieść z powrotem meble. Dodam, że wynosić musiałem je sam, bo nie miał mi kto pomóc - meblościanka czy jak kto woli segment - trzy elementy górne i trzy dolne plus pierdoły. Ciężkie jak cholera, ale cudem zostały w jednym kawałku i nic im się nie stało.

Meble z powrotem wniesione raz-dwa (malarz pomógł), wszystko git, stoi. Tylko, że ruszyliśmy złącze od kablówki i znikł internet. Kabel idzie za segmentem. Zostałem sam, i zacząłem kombinować. Podnoszę się z podłogi i ŁUP - przywaliłem w drzwiczki od szafki, które się czasem same otwierają. Dzięki temu... i efektowi domina zwaliły się do przodu jedna po drugiej wszystkie trzy górne części segmentu. Efekt? Powyłamywane zawiasy, śrut na podłodze i hałas o godz. 10:00 rano w niedzielę

Edit: Akurat znalazłem na YT coś mniej więcej podobnego

[Rahnen]

Mi sie zdarzyła dosyć komiczna sytuacja z skarpetkami moja mama przy wkładaniu mi rzeczy do szuflady włożyła jedną parę skarpetek składającej się z jednej mojem skarpetki i z jednej skarpetki mojego starszego brata (skarpetki były identyczne), oczywiście ubrałem sobie te skarpetki i cały dzień chodziłem z jedną, nieswoją skarpetą