Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
Od niedawna mam problem z moim zabytkiem. Monitor ma jakieś 12 lat i niezłą przeszłość, bo obsługiwał jakieś 4 kompy : ) Teraz o problemie. Monitor działał normalnie, aż nie wyłączyłem go guzikiem POWER, żeby mi nie świecił niepotrzebnie, jak tylko musiałem go zostawić włączonego. Potem po włączeniu zrobiły się po obydwu stronach monitora dwie ogromne plamy, które wyglądają jak te robione magnezem. Po 2 dniach i kilkunastu (dziesięciu) próbach wyłączania i włączania monitora w końcu się "naprawił" i działał przez jakiś tydzień normalnie. Dzisiaj znów szedłem do szkoły i zostawiłem komputer włączony (od tego czasu nie wyłączałem monitora na guziku), ale oczywiście brat musiał wyłączyć, jak gdzieś jechał i jak wróciłem ze szkoły, to znów mam nie dwie, ale jedną wielką plamę na cały monitor. Nawet śmiesznie ten pasek start wygląda, bo kolorowy taki, ale nie mogę siedzieć przy tym czymś, bo oczy po godzinie szwankują. Pisząc tego posta gapię się w klawiaturę... 18 cm od monitora jest wieża i jakieś 30 centymetrów od niego stoją dwie dość duże kolumny. Problem nie jest przez nie, bo stały tak od dłuższego czasu. Przez wieżę też, bo nawet po zbliżeniu do monitora nie "szalał". Nic innego chyba nie wpływa na ten monitor.
Macie jakieś pomysły, przez co mój staruszek tak się zachowuje?
Patent z transformatorówką, który zawsze działa. Lutownica transformatorowa (wygląda jak pistolet, jak wciskasz spust to świeci się żaróweczka i grzeje się grot). Wciskasz spust i na wciśniętym spuście przelatujesz korpusem blisko kineskopu. Powinien zareagować.
Jeśli coś wpływa na monitor to kolumny, jak sądzę sam się nie namagnesował xD
_________________ "Bogu duszę,
władcy ciało,
damie serce."
Te plamy to efekt namagnesowania maski monitora przez kolumny. Obok monitorów CRT (kineskopowych) nie powinno się stawiać żadnych źródeł pola magnetycznego.
Masz teraz dwie możliwości - wejdź do menu ustawień i znajdź tam opcję Degauss / ikonka przekreślonego magnesu, albo tak jak pisał Ardeth - użyj lutownicy transformatorowej.
Ile takie bawienie się lutownicą ma trwać? Bo około minutę tak robiłem, ekran szalał, czyli kolory tak się mieniły i błyskały szybko, ale jakiejś poprawy nie utrzymałem zbytnio. Dalej po bokach i na górze jest plama. Jakieś wskazówki? Z jaką prędkością przesuwać lutownicę i w jakich kierunkach? Czytałem, że najlepiej jak się robi to po spirali od zewnątrz do środka i tak też robiłem. Może coś źle?
Trochę... Znaczy 5, 10, 15 minut? Czytałem, że jak za długo będę tak robił, to też może się coś stać "przykrego". Z boków monitora nie robiłem. Po tym wszystkim plamy mają normalnie zniknąć po wyłączeniu lutownicy, czy trzeba wyłączyć i włączyć monitor?
Edit:
Jeździłem około 8 minut i dalej są plamy, choć już małe. Chciałem jeździć dalej, ale już się tak zakopciło tą lutownicą, że musi trochę pokój wywietrzeć. Ale znacznie pomogło, dzięki.
Ja słyszałem o około 10 minutach, różnie bywa, ale to raczej taka średnia.
Wyłączanie monitora i jego włączanie mogło wcześniej pomagać i może też teraz pomóc dokończyć dzieła, bo w starszych monitorach degauss był aktywowany wraz z włączaniem monitora.
_________________ "Bogu duszę,
władcy ciało,
damie serce."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum