[kapifili]

Pominąłem jeszcze początki Simcity i Transport Tycoon To były super gry

[Banshee]

Gra poniżej 2000 roku w jaką grałem w miare długo to chyba tylko Mortal Kombat 4 ale i tak nie było zbyt długo. W kapitana pazura nie umiałem przejść dalej niż 10 misja i na tym sie to kończyło. Nie przypominam sobie poza tymi dwoma żebym w jakąś grał.

[CebulakV1]

Najlepszy był Kapitan Pazur i potem długo długo nic.Teraz już nie robią takich gier, tylko trójwymiarowe gówna w które nie da się grać.

[DarnokOk]

Jesteś pewien? Rayman Origins, R. Legends, Trine (to 2,5D) - próbowałeś? A to tylko wierzchołek góry lodowej.

Choć przyznam, że Kapitan Pazur to klasa sama w sobie i rzeczywiście może brakować gier z tak dużą liczbą sekretów, niejednokrotnie bardzo trudnych. No i bossowie przy których trzeba było trochę pomyśleć też bardzo plusują.
Nawiasem mówiąc, jest jeden poziom w którym nie da się skompletować wszystkich skarbów przez błąd projektantów.

Przypomniało mi się, że Need for Speed: Porsche 2000 ogarniałem w dzieciństwie. Gdyby był czas, to bym wrócił.

[kapifili]

No właśnie DarnokOk, pisząc o Raymanie przypomniałeś mi legendarnego dla mnie Raymana 2. Świetna przygodówka, przy której praktycznie spędziłem połowę mojego komputerowego dzieciństwa. Później na placu zabaw udawałem postacie z tejże gry i tak bawiłem się z kolegami.

Pamiętam jak kiedyś przyniosłem do przedszkola (chyba to była zerówka ) tę grę i nagle rozpoczęła się wojna o płytę, bo każdy chciał pożyczyć. Skończyło się na tym, że płyta się złamała i trzeba było pobierać z neta (który z resztą wtedy był bardzo wolny).
Ehh, stare czasy