Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
nikt nie wie, jak wyglądałby eksport, gdyby nie było embarga
Co nie zmienia faktu, że eksport polskiej żywności ma się wyśmienicie, głównie dlatego, że cały czas szuka się kolejnych rynków dla polskiej żywności. Demonizowanie tej decyzji i pisanie, że to sabotowanie polskiego rolnictwa jest trochę nie na miejscu. To działa na zasadzie, że ktoś coś gdzieś zasłyszał(zwykle nieprawdziwego), potem to powtarza mimo iż sam się nie zna, zwykle jeszcze pomstując na mało obiektywne popularne media sam ślepo wierzy w jakąś demagogię z internetu nie wysilając się na jakąkolwiek weryfikację tego co przeczytał. To zupełnie tak jak(popularne ostatnio) pisanie, że wybór Francuskich Caracali, zamiast Włoskich Aw-149 to sabotowanie polskiego przemysłu.
Co do Korwina, to prawdopodobnie miałby większe poparcie, gdyby nie robił z siebie błazna poprzez jakieś kompletnie niepotrzebne wypowiedzi na kompletnie nieistotne z politycznego punktu widzenia tematy tracąc w ten sposób elektorat ludzi, którzy może by zagłosowali na niego, ale przez takie zachowanie mają go za niezbyt nadającego się do władzy człowieka.
Siwy napisał/a:
kierować się interesem państwa, a nie sympatiami i antypatiami...
Akurat w interesie Polski jest działanie w sprawie wojny Rosji z Ukrainą, bo jakby nie patrzeć są to nasi sąsiedzi. Polska to nie Szwajcaria i praktykowanie izolacjonizmu w samym centrum Europy mogłoby nie wyjść nam na zdrowie.
W spór między Ukrainą, a Rosją powinniśmy się wtrącać jako lokalna potęga Jednakże nie w sposób taki, jaki miał miejsce dotychczas. Powinniśmy być rozjemcą w konflikcie oraz powinniśmy wysyłać drobne zaopatrzenie w postaci leków, specjalistów itp. (żadnej broni, kamizelki kuloodporne mogą być, ale w starciu z kalibrem 7,62 chyba na niewiele by się zdały, przynajmniej w bliższych konfrontacjach ) Najgorsze jest to, że Polska zawiodła, gdy Juszczenko ogłosił Banderę bohaterem i gdy Poroszenko ogłosił UPA bohaterami. Gdzie była wtedy Polska i jej prezydent, tak doskonale wypełniający swoją rolę. ( rozumiem, że to pewna baza, scalająca naród ukraiński, ale do jasnej cholery.... )
Zgadzam się z Treeth'em, Korwin wciągał się w niepotrzebne utarczki słowne i na tym bardzo stracił. Co jak co, ale retorykę, to on ma kiepską. Bałbym się o jego wypowiedzi na arenie międzynarodowej, gdzie słowa rzecznika, prostujące jego wypowiedź, mogłyby nie dotrzeć do tak samo szerokiego grona, do jakiego dotarły pierwsze niefortunnie dobrane słowa.
PS Gdyby Korwin się ogarnął, to bym go widział nawet w partii razem z Kukizem.
Akurat w interesie Polski jest działanie w sprawie wojny Rosji z Ukrainą, bo jakby nie patrzeć są to nasi sąsiedzi. Polska to nie Szwajcaria i praktykowanie izolacjonizmu w samym centrum Europy mogłoby nie wyjść nam na zdrowie.
Ale my nie mamy ŻADNEJ siły, by pomóc Ukrainie. A niepotrzebnie drażnimy Rosję. Tacy sąsiedzi, że kultywują Banderę i UPA - mam gdzieś takich sąsiadów. Poza tym - Ukraina z Donbasem, czy bez, to dla nas bez znaczenia. Powinniśmy starać się jak najszybciej zakończyć konflikt, a nie go zaogniać, jeśli już - czyli być jakimś arbitrem, tak jak Białoruś była gospodarzem rozmów, na które Polski nawet nie zaproszono, bo mamy gówno do gadania... Ale to my powinniśmy byli zainicjować takie rozmowy.
Fakt, że Korwin czasem powie coś kontrowersyjnego, co potem media "odpowiednio" przekażą społeczeństwu - i to jest jego słaba strona jako polityka w demokracji. Bo zmysł i strategię w istotnych sprawach ma wyśmienitą. Tylko, że to się nie liczy w d**okracji... I fakt, że jako człowiek inteligentny, mógłby się powstrzymywać od pewnych określeń. Ale z drugiej strony - jest on niejako uosobieniem poglądów konserwatywno-liberalnych.
Tak jak powiedziałem - liczę na wspólną listę na jesień z Kukizem (no i RN, KNP i Braunem), nawet przy założeniu, że JKM nieco się usunie w cień i będzie niejako "dowodził" z zaplecza, a Kukiz będzie tym, który porwie tłumy etc. - będzie sobie emocjonalnie i z determinacją występował tu i tam, a JKM & company przygotują odpowiedni plan na reformę kraju (który już w zasadzie jest gotowy od dawna..). Nie trzeba nawet o wszystkim ludziom teraz mówić. Niestety - tak działa demokracja. Powinni jak najwięcej wrzeszczeć o obniżce podatków, likwidacji dochodowego, zmniejszeniu biurokracji, posadzeniu do pierdla PO etc., a np. nie mówić o prywatyzacji szkolnictwa, czy służby zdrowia. Niestety - pewne rzeczy trzeba wprowadzić wbrew opinii ogółu, jeśli są korzystne dla społeczeństwa.
Raczej miałem na myśli nie to, że interweniowali w dobry sposób, tylko sam fakt, że w ogóle to zrobili. Bo jak już mówiłem Polska ze względu na położenie, nie mogłaby olać Ukrainy jako sąsiada. Jak już mówiłem, izolacjonizm mógłby się nie sprawdzić.
Bordinio napisał/a:
) Najgorsze jest to, że Polska zawiodła, gdy Juszczenko ogłosił Banderę bohaterem i gdy Poroszenko ogłosił UPA bohaterami. Gdzie była wtedy Polska i jej prezydent, tak doskonale wypełniający swoją rolę. ( rozumiem, że to pewna baza, scalająca naród ukraiński, ale do jasnej cholery.... )
No cóż, kto im zabroni? Dla nich są bohaterami, bo walczyli o wolność ich narodu. Nikt ich tam raczej nie czci za mordowanie Polaków. Nie mówię, że to dobrze, ani ich nie popieram, no ale ci, którzy są dla jednych bohaterami, dla drugich pozostaną katami.
Cytat:
To działa na zasadzie, że ktoś coś gdzieś zasłyszał(zwykle nieprawdziwego), potem to powtarza mimo iż sam się nie zna, zwykle jeszcze pomstując na mało obiektywne popularne media sam ślepo wierzy w jakąś demagogię z internetu nie wysilając się na jakąkolwiek weryfikację tego co przeczytał. To zupełnie tak jak(popularne ostatnio) pisanie, że wybór Francuskich Caracali, zamiast Włoskich Aw-149 to sabotowanie polskiego przemysłu.
Dopowiadając, niestety na tym zjawisku bazuje większość internetowych "obiektywnych" mediów, na ludzkiej ignorancji, wciskając w ten sposób propagandę, tyle, że w drugą stronę, tak jak z przytoczonym wcześniej przetargiem na śmigłowce.
Siwy napisał/a:
Powinni jak najwięcej wrzeszczeć o obniżce podatków, likwidacji dochodowego, zmniejszeniu biurokracji, posadzeniu do pierdla PO etc., a np. nie mówić o prywatyzacji szkolnictwa, czy służby zdrowia. Niestety - pewne rzeczy trzeba wprowadzić wbrew opinii ogółu, jeśli są korzystne dla społeczeństwa.
Czyżbyś chciał ograniczać wolność ludzi? Sugerujesz że państwo wie lepiej od społeczeństwa co jest dla nich lepsze? Mało tego, wprowadzać to za ich plecami na zasadzie "póki się nie zorientują"? Zabawne, bo jakiś czas temu stoczyliśmy dyskusję na ten temat, a teraz kompletnie co innego głosisz, w zasadzie to to samo co ja w tedy . No nieźle, czyżbyś zrozumiał, że społeczeństwo jako ogół jest za głupie na pełną wolność?
Chyba nie do końca zrozumiałeś, o co mi chodzi . Ja chcę właśnie społeczeństwu dać tę wolność, mimo że ono się samo do tego nie garnie. Ale jest duży procent ludzi w tym społeczeństwie, którzy chcą wolności, a obecnie są zniewoleni przez socjalistyczne państwo.. Chodzi mi o to, że niejako pod przymusem trzeba ludziom dać wolność - paradoks, co?
Polska interwencja w sprawie dysputy terytorialnej między Ukrainą a Rosją jest, niestety, w dużej mierze napędzana przekonaniem, że w ten sposób przypodobamy się Zachodowi; ot, przykład działania kompleksu niższości, tak rozpowszechnionego wśród naszych ,,elit". Jak nam się odpłaca Zachód? Europa nie planuje tracić na zerwaniu umów z Rosją, a przeciw Polsce prowadzi się oszczerczą kampanię(jak wiadomo, po II wojnie światowej nie można nikogo oczernić bardziej, niż poprzez nazwanie go antysemitą, skąd coraz częściej słyszymy o ,,polskich obozach zagłady" lub ,,polskich komorach gazowych"), której celów chyba nie możemy być jeszcze pewni.
Bordinio napisał/a:
Zgadzam się z Treeth'em, Korwin wciągał się w niepotrzebne utarczki słowne i na tym bardzo stracił. Co jak co, ale retorykę, to on ma kiepską. Bałbym się o jego wypowiedzi na arenie międzynarodowej, gdzie słowa rzecznika, prostujące jego wypowiedź, mogłyby nie dotrzeć do tak samo szerokiego grona, do jakiego dotarły pierwsze niefortunnie dobrane słowa.
Myślisz, że byłby takim polskim Kaiserem? Sądzę raczej, że odbiór dowolnej wypowiedzi przedstawiciela dowolnego państwa za granicą zależy wyłącznie od tego, czy krajom tym opłaca się prowadzić wspólne interesy, czy przeciwnie - za słuszny kierunek w polityce zagranicznej uznają one antagonizację danego państwa.
Prawdą jest natomiast, że Korwin w swej uporczywości i bezkompromisowości nadaje się bardziej na publicystę, niż na polityka - jeśli oczywiście odrzucimy teorie spiskowe, wedle których jego zadaniem jest prowadzenie dywersji na szeroko rozumianej prawicy.
Swoją drogą, chodzą słuchy o planowanym przewrocie na dworze Krula; na czele rebelii ma podobno stanąć sam Delfin!
Cytat:
Ja chcę właśnie społeczeństwu dać tę wolność, mimo że ono się samo do tego nie garnie. Ale jest duży procent ludzi w tym społeczeństwie, którzy chcą wolności, a obecnie są zniewoleni przez socjalistyczne państwo.. Chodzi mi o to, że niejako pod przymusem trzeba ludziom dać wolność - paradoks, co?
A nie sądzisz, że najwyższą formą wolności społeczeństwa - czy nawet jej warunkiem sine qua non - jest możliwość dobrowolnego jej ograniczenia?
EDIT: tutaj taki smaczek: http://www.theguardian.co...ote-runoff-duda . Pierwsze zdanie tekstu to świetny komentarz na temat tego, w jakim stopniu powinniśmy się kierować opinią zagranicznych mediów.
Chyba każdy wie, czemu się cały czas chcemy się przypodobać Zachodowi. Mamy 25 lat wolności, a władza nie ma doświadczenia i uważa, że inne kraje mają to doświadczenie prowadzenia polityki/gospodarki. To jest oczywiście podszyte starą, komunistyczną miłością do socjalu, korupcji i chęci zabezpieczenia sobie/swoim najbliższym godnego życia. Wkrada się tutaj tez udział czerwonych wieprzy, którym nic nie zrobiono w czasie przemian ustrojowych. ( jak najbardziej obecny jest tutaj kompleks niższości, opisany przez Lorda Smerfa )
Treeth napisał/a:
No cóż, kto im zabroni? Dla nich są bohaterami, bo walczyli o wolność ich narodu. Nikt ich tam raczej nie czci za mordowanie Polaków. Nie mówię, że to dobrze, ani ich nie popieram, no ale ci, którzy są dla jednych bohaterami, dla drugich pozostaną katami.
Jeżeli chcą być proeuropejscy, to powinni rozważać każde za i przeciw. Nie ma czegoś takiego, że ludzi z takimi - lekko mówiąc - wielkimi minusami, wywyższa się do rangi bohaterów narodowych. Powinniśmy mocno i zdecydowanie odpowiedzieć na takie "wypływy" i zagrozić oziębieniem stosunków.
Jeśli zaś chodzi o wpychanie zmian na siłę, to się raczej nie zgadzam. Tak samo zachowali się PO i Gajowy, wprowadzili masę ustaw, by żyło się lepiej ! Należy wprowadzić, albo coś takiego, jak ocena zdolności wyborczych, albo monitorować media i wytaczać im państwowe procesy za próby manipulacji w sprawach ważnych dla państwa. Poza tym, należy zwiększyć świadomość obywatelską, pokazać, ze każdy ma realny wpływ na zmiany oraz należy uczyć/rozmawiać/uświadamiać.
PS Nie można ludzi uszczęśliwiać na siłę, zwłaszcza, że ponad 1/3 się nie odnajdzie w zupełnie nowej rzeczywistości. Jestem natomiast za wywaleniem zdrajców narodu, łapówkarzy itp. siłą !
Jeśli zaś chodzi o wpychanie zmian na siłę, to się raczej nie zgadzam. Tak samo zachowali się PO i Gajowy, wprowadzili masę ustaw, by żyło się lepiej ! Należy wprowadzić, albo coś takiego, jak ocena zdolności wyborczych, albo monitorować media i wytaczać im państwowe procesy za próby manipulacji w sprawach ważnych dla państwa. Poza tym, należy zwiększyć świadomość obywatelską, pokazać, ze każdy ma realny wpływ na zmiany oraz należy uczyć/rozmawiać/uświadamiać.
Tylko, że przez tę głupią większość cierpią też obywatele, którzy chcieliby być prawdziwie wolni. Jak to powiedział JKM:
Janusz Korwin-Mikke napisał/a:
Dziesięciu słabeuszy trzyma za ogon jednego orła i nie pozwala mu wzlecieć - dokładnie na tym polega socjalizm; że człowiek chce coś zrobić, a tutaj siedzą mu na karku PIP, sanepid, dwa urzędy podatkowe i coś tam jeszcze - i on nie może wzlecieć. A o to chodzi, żeby pozwolić ludziom latać! Żeby jak się otworzy okno oni mogli wzlecieć! I to jest program prawicy, żeby ludziom pozwolić działać."
Gra w: Stronghold, Stronghold Crusader, SC Extreme
Wiek: 29 Posty: 331 Medale: Brak
Wysłany: 17 Maj 15, 22:09
W I turze wyborów zagłosowałem na Grzegorza Brauna, ponieważ przekonał mnie jego program wyborczy. W II turze wybiorę Andrzeja Dudę ze względu na to, że chciałbym wreszcie jakichś zmian w Polsce i o ile ekipa PO-Komorowski na pewno tego nie uruchomi, o tyle Duda daje jeszcze na to jakąś nadzieję.
Szerszy komentarz na temat I tury wyborów zawarłem na swojej stronie politycznej, gdyby ktoś był zainteresowany, zapraszam. Link w podpisie.
I ja jestem ukontentowany wynikami wyborów, ale prawdopodobnie więcej perwersyjnej radości budzą we mnie huczne deklaracje o chęci opuszczenia kraju po ogłoszeniu zwycięzcy. Efekt jest tym bardziej komiczny, że najczęściej mówią tak osoby, którym brakuje podstawowej wiedzy o polskiej scenie politycznej lub te, które przed głosowaniem deklarowały niechęć do skorzystania z czynnego prawa wyborczego.
[ Dodano: 16 Czerwiec 15, 11:17 ]
I co na to obrońcy KRULA?
[ Dodano: 17 Lipiec 15, 01:38 ]
OZjasz Goldberg powiedział w jakimś wywiadzie ze jaruzelski jest bohaterem narodowym a sikorski niezłym ministrem spraw zagranicznych( gdy nim jeszcze był ) BEKA NIEMIŁOSIERNA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum