Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
Witam! Przedstawiam wam historię (fikcyjną) oraz prolog do kampanii. Proszę o obiektywną ocenę mapki. Mapa do SHC.
Rok 1100. Papież wysyła jednego z najlepszych dowódców krzyżowców - Aleksandra - do Akki. Aleksander zgadza się i wyrusza wraz z ogromnymi siłami zbrojnymi. Zabiera ze sobą również szesnastoletniego brata - Inokina, który pod jego skrzydłami ma nauczyć się rycerskiego rzemiosła. Po kilku tygodniach mężczyźni docierają do Akki. Tam jednak okazuje się, że miasto zostało zburzone, a wojska wybite przez Warosów - lud podlegający rządom jednego z kalifów. Aleksander zmuszony do rozbicia obozu przed miastem postanawia wybudować nową twierdzę. Jednakże w nocy ich obóz zostaje napadnięty przez oddział Wilka. Generał zostaje porwany, a wojsko wybite. Ocalał jedynie Inokin i paru żołnierzy. Szesnastolatek postanawia odszukać mentora, jednak prawie nic nie wie o rycerstwie i twierdzach. Żołnierze pomagają mu wybudować "szkic" fortecy.
Po wyruszeniu w podróż Inokin zaczął prowadzić własny dziennik.
Drugi dzień podróży
Wczoraj o brzasku wyruszyliśmy z pomocą Aleksandrowi. Zostałem dowódcą małej drużyny. Nie znam się na tym ale no cóż, rodziny się nie wybiera. Podobno w moich żyłach płynie szlachetna krew. Wracam do tematu. Dziś przed świtem wkroczyliśmy do przesmyku między dwoma płaskowyżami: Kamiennym Płaskowyżem a Wyniosłą Równią. Gdy wyszliśmy z niego na horyzoncie pojawił się sztandar Gizaffa. Mój brat zawsze omijał jego zamek, gdyż ten człowiek był bardzo agresywny i potrafił obronić swoją posiadłość. Mamy jednak szczęście - twierdzą dowodzi jego poplecznik. Jeśli przejmiemy warownię będziemy mieli doskonałe miejsce aby przygotować się do dalszego marszu. Zaatakujemy w południe. Niech Bóg nam błogosławi!
02 Pierwsza potyczka
[color=green]Wygrana:[/color] Zabij wrogiego lorda
Porażka: Wszystkie twoje wojska zabite
Podpowiedzi: Dowódca zamku spodziewa się ataku frontalnego
Trzeci dzień podróży
Wczoraj o zmierzchu pośpiesznie opuściliśmy fortece. Nie mogliśmy tam zostać więcej niż parę godzin, gdyż gwardia zamku była większa. Duży oddział Gizaffa wyruszył zniszczyć przyczółek Warosów na chwilę przed naszym atakiem. Dowiedziałem się tego od rannych obrońców zamku. Zebraliśmy najpotrzebniejsze materiały, złoto i wyruszyliśmy. Towarzyszyli nam procarze którzy przysięgli mi wierność. W zamian za schronienie pokazali nam budowę procy. Od teraz możemy szkolić procarzy oraz niewolników, którzy przeżyli rzeź. Przez cały wieczór czułem oddech Gizaffa na plecach. Na szczęście około północy dotarliśmy do starego fortu Lazarytów. Niestety, zamek nie został dokończony a to co zbudowano nie ma ładu. Muszę zbudować zamek od podstaw. Jest jeszcze coś. Jakby było mało, w nocy nie zauważyliśmy sąsiadującego z naszą warownią zamku Kan-Assaba, jednego z kapitanów Wilka. Człowiek ten przysiągł wierność możnemu, ale lata odosobnienia uczyniły go w pełni samodzielnym władcą. Od pewnego czasu walczy pod własnym sztandarem. W pobliżu naszej siedziby założył on kamieniołomy. Musimy je przejąć zanim zaatakuje nas jeden z oddziałów Gizaffa. Jeżeli przetrwamy, musimy przejąć zamek Kan-Assaba - ten człowiek na pewno wie gdzie jest mój brat. Do usług mam małą drużynę. Nie wiem czy przeżyję. Niech Bóg ma nas w swojej opiece!
03 Trop
Wygrana: Przetrwaj ataki Gizaffa, zabij Kan-Assaba
Porażka: Twój lord nie żyje
Podpowiedzi: Najpierw zadbaj o ogrodzenie siedziby, potem o wojsko
Gra w: Stronghold & Stronghold Crusader
Wiek: 26 Posty: 799 Skąd: Z forum. Medale: Brak
Wysłany: 17 Sierpień 13, 15:10
Fabuła - nie prezentuje się źle, choć nie jest zbytnio ambitna. Na twoim miejscu nie nazywałbym plemienia imieniem jego wodza (Warosi). Jest też trudne do zrozumienia, że jakoby potężne wojska Aleksandra zostały wybite do nogi przez jakichś bandytów. Lepiej by brzmiało, gdyby zaatakowani zostali przez wojska kalifa.
Krajobraz - rzeka zrobiona w miarę porządnie, dodał bym jednak na brzegach parę skałek, nie zaszkodziła by też większa liczba krzaków i drzew. Wodospad nie jest jakiś specjalny, mogłeś tą górkę zrobić nieco większą, a koło wodospadu umieścić skałki. Wejdź sobie na mapę do trybu skirmish "Wielki Eufrat", tam jest przykład zgrabnego wodospadu. Zamek jest mały, ale zgrabny, ładnie się prezentuje w okrągłym kształcie, nie mam zastrzeżeń. Co do podłoża, możesz go urozmaicić poprzez "ziemię i skały" bądź piasek, znacznie lepiej wygląda od zwykłej ziemi.
Rozgrywka - cóż, misja dość banalna, na początek tylko mały atak lwów, który obronią łucznicy dostępni na początku. Potem misja sielankowa, spokojne zbieranie materiałów. Dałbym w między czasie atak kilku bandytów bądź małą inwazję, która utrudniła by zadanie. Musisz też pamiętać, że w Krzyżowcu poziom trudności misji jest zablokowany na "łatwym", więc wszystkie zasoby jakie mamy zebrać są zmniejszone o połowę (ustawiłeś że trzeba zebrać 64 jabłka, w rzeczywistości wystarczy 32).
Ogólnie, jak na początkującego dość dobra mapa, mam nadzieję że zastosujesz się do moich rad i twoje prace będą się stawały coraz lepsze. Jeżeli chciałbyś jakiś wzorców, poszukaj na forum prac doświadczonych maperów, jak Siwy, Olowek, Nidor, Kupiec, Threeth czy ja Pozdro, Hunter
Gra w: Stronghold & Stronghold Crusader
Wiek: 26 Posty: 799 Skąd: Z forum. Medale: Brak
Wysłany: 27 Sierpień 13, 10:18
Misja 2.
Krajobraz jest ładny, nie podoba mi się tylko ta górka z masą żelaza w prawym dolnym rogu. Raszta jest ładna i schludna.
Co do trudności - w miarę łatwa, obszedłem zamek i zaatakowałem tylną bramę, najwięcej wojska padło na wilczych rowach, ale udało mi się zabić lorda pakując resztę żołnierzy na siedzibę.
Misja lepsza od poprzedniej, idziesz w dobrym kierunku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum