Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
wracając do sprawy wc ...
Blokowanie wrogiego wojska w swoim zamku przy pomocy wc a następnie niszczenie go np przez sins chyba nie jest do końca fair. Z resztą dla większości graczy (dla mnie też) blokowanie luki w murze lub wojska drwalami to cheat. Zdarzają się jednak gracze dla których jest to normalna linia obrony w czasie defensywy. Z takimi wyjątkami trzeba wtedy ustalać dodatkową regułę - zakaz używania wc do blokowania. Zazwyczaj to pomaga, chociaż nie zawsze...
Czy myślimy o tej samej osobie Masosz ? Ostatnio jak grałem 2v2 z HolyLordem to nie mogłem się przebić z partnerem, bo HolyLord wywalił ze 100 chat drwali za murem...
Jeśli chodzi o budowę w zamku to chyba jest to fair, choć sam nigdy tak nie robiłem. Nie lubię tylko jak mi ktoś na otwartym polu chaty drwali stawia żeby katapulty osłonić...
Żeby nie było, że spamuję - co najlepiej zrobić w grze 2v2 jak jeden z przeciwników robi rycerzy. Załóżmy, że chodzi o 2v2Event Map 10pt, ok. 150 rycerzy przy pomocy partnera da się zrobić. I gra jest bez katapult. My rycerzy nie robimy .
Częściowo myślimy o tej samej osobie, ale Holylordowi jak sie powie by nie blokował to tego robił nie będzie (trzeba ustalić takie zasady przed grą) - przynajmniej ze mną tak nie robił. Co do budowania wc we własnym zamku to myśle że to jeszcze jest gorsze (albo przynajmniej bardziej wnerwiające) niż samo blokowanie wejścia do zamku. Dla przykładu mamy HA z tarczami wewnątrz zamku przeciwnika on tymczasem szybko obudowuje nas drwalami i od przodu wpuszcza sins. My nie mamy możliwści wycofania się i naszych łuczników już nie ma.
Gra w: Crusader multi
Posty: 197 Skąd: Kraków Medale: Brak
Wysłany: 26 Styczeń 09, 08:53
Obudowywanie drwalami jest tolerowane, ale wnerwia każdego, kto tego nie stosuje. Dla mnie to tylko krzyk rozpaczy a nie walka fair.
Proponuję wnerwionym nie tracić (całej) armii - 10 HA niszczy chatę drwala w tym samym czasie co 1 assasyn ( opcja " tutaj atakować" - chata musi być w zasięgu strzału, żeby to było możliwe).
Z reguły wystarcza to do ucieczki.
Ja np robie 12 k + 400 pop i zrobiłbym sinsy, oczekując po sojuszniku że zrobi arche + tarcze + dodatkowo sinsy.
oczywiscie można się pobawić w stylu ((X2X))Shazzabog, który zaimponował mi tym że często robi dużą kratke wilczych dołów i zwabia na nią, bardzo ciekawe
_________________ Team Poland
" I Kiedy Wróg Poszedł Do Nieba, Ja Zostałem W Piekle"
Chodzi mi o grę 2v2. Przeciwnik robi rycerzy, a my z partnerem nie. I co tu najlepiej zrobić w takiej sytuacji. HolyKing, w 10pt nie walniesz 400 pop'a jak gość poleci na ciebie rycerzami...
Chodzi mi o grę 2v2. Przeciwnik robi rycerzy, a my z partnerem nie. I co tu najlepiej zrobić w takiej sytuacji. HolyKing, w 10pt nie walniesz 400 pop'a jak gość poleci na ciebie rycerzami...
Spokojnie walniesz
Aby uzyskać optymalnie cash i pop to zwolnij przy 380 to daje z 312 rekrutów, robisz sinsy, odnawiasz popa, oni na 80% niszczą stajnie i też odnawiają i wystarczy dobrze zagrać
_________________ Team Poland
" I Kiedy Wróg Poszedł Do Nieba, Ja Zostałem W Piekle"
Gra w: Crusader multi
Posty: 197 Skąd: Kraków Medale: Brak
Wysłany: 26 Styczeń 09, 16:17
Na 150 rycerzy moim zdaniem nie ma żadnych szans oprócz tego, co napisał Masosz. Wszystko jedno ilu assasynów się zrobi i ile wilczych dołów poustawia zawsze można powystrzelać a doły to chyba nie taki problem. Do tego dochodzi, że robiąc nawet 300 assasynów wykrusza się pop i nie ma z czego i za co dorobić armii.
Gra jest przegrana, chyba że jest tu ktoś taki, kto to bez rycerzy wygrał, to mnie poprawcie.
Chętnie też zagram taką próbę ( o ile znajdą się chętni ),powysyłam miecze, kasę i pooglądam ile wytrzyma obrona
Co można zrobić z przeciwnikiem, który ma 150 knights na 10pt hmm..
Opcji nie ma za wiele. Ja bym proponował szybko zrobić fose tak by knights nie wdarły się nam do zamku i szybko zaczął dorabiać więcej sins tak by mieć przeciwwagę dla 150 knights wroga. Ale dobry gracz raczej nie będzie czekał bezczynnie i zacznie albo nas atakować katami albo sam sobie zacznie dorabiać assasynów. Efekt będzie taki że wróg dalej będzie miał przewagę w polu. Innymi słowy jeśli uda sie nam wygrać bez knights to raczej przez to, że przeciwnik nie użyje swojego wojska w sposób właściwy (np będzie czekał na nas przed bramą aż wyjdziemy ).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum