Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
Gra w: Sh+SHC
Wiek: 30 Posty: 259 Skąd: Rumia Medale: Brak
Wysłany: 7 Styczeń 11, 13:29 Lego
Na prosbe wiekszosci userow, zakladam ten temat. Piszemy wszystko o Legosach. Jaki jest wasz ulubiony zestaw? Osiagniecia? Ilosc ludzikow? Oraz wiele innych...
_________________ One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Gra w: Stronghold 1
Wiek: 29 Posty: 217 Skąd: Przeworsk Medale: Brak
Wysłany: 7 Styczeń 11, 14:48
Klocki Lego były dla mnie parę lat temu jedną z najważniejszych rzeczy, dlatego miałem ich dużo (ciągle mam i chciałbym je sprzedać ) Jednak teraz nie mam na nie czasu, częściowo klocki zastąpiła Twierdza. Dzięki legosom mogłem chociaż po części zmaterializować, to co miałem w głowie czyli zamki, różne budowle, często okręty, głównie z XVII/XVIII w. w których żagle wraz z olinowaniem robiłem własnoręcznie z materiału i nici Oryginalnych LEGO miałem gdzieś z 40-50%, reszta to były chińskie lub też Cobi, ale wszystkie do siebie pasowały. Oryginalne LEGO były jak dla mnie bardzo drogie, w porównaniu z chińskimi podobnej wielkości zestaw różnił się ceną np. 100 zł.
Tak jak gdzieś już napisał Ponceriusz, brakowało mi w zestawach lego Władcy Pierścieni. Najbardziej ulubionymi zestawami jak dla mnie były zestawy z bodajże 2 serii ,,Zamków" (na wikipedii znalazłem kiedyś spis) gdzie rycerze mieli tarcze ze smokiem lub z orłem/ptakiem na szaro-niebieskim tle. Jeden taki zestaw odziedziczyłem po kuzynie, były to moje pierwsze klocki . Kolekcjonowałem także serię Bionicle, miałem bardzo dużo tych robotów z kilu serii.
Gra w: SH1,SHC
Wiek: 30 Posty: 227 Skąd: się biorą nooby Medale: Brak
Wysłany: 7 Styczeń 11, 15:16
Ja miałem kiedyś statek lego z małą wyspą i krokodylem. Było też dużo chińskich podróbek i innych kompletów. Jako małe dziecko to robiło się dużo rzeczy z nich. Z bratem bawiliśmy się w farmę i konstruowaliśmy ciągniki i przeróżne maszyny np. belarki, przyczepy, kosiarki i wiele fajnych rzeczy.
To chyba taka najbardziej uniwersalna zabawka dla małego chłopca obok komputera.
_________________ Głowa bez pamięci to Twierdza bez garnizonu.
Napoleon Bonaparte
Gra w: Sh+SHC
Wiek: 30 Posty: 259 Skąd: Rumia Medale: Brak
Wysłany: 7 Styczeń 11, 16:03
olowek napisał/a:
jak dla mnie były zestawy z bodajże 2 serii ,,Zamków" (na Wikipedii znalazłem kiedyś spis) gdzie rycerze mieli tarcze ze smokiem lub z orłem/ptakiem na szaro-niebieskim tle
Zapomniałeś o "Polakach", czyli rycerzach z lwem na biało-czerwonym tle. A tych rycerzy z orłem mam trzech, zawsze daje im do kompletu brązowe włócznie, czarny szyszak a szef dostaje tarcze z orłem i błękitną włócznie.
Moje ulubione zestawy to "Zamki", wszystkie serie. Ta najnowsza ma parę fajnych kompletów broni i zbroi, można fajnie ulepszać stare wersje zamków.
"Polacy" z dużej.
- Warlike
_________________ One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Ostatnio zmieniony przez Warlike 7 Styczeń 11, 16:47, w całości zmieniany 2 razy
Według mnie Lego, to jedna z lepszych, o ile nie najlepsza zabawka dla dziecka. Pamiętam, że gdy byłem mały najbardziej cieszyłem się, gdy dostałem klocki. Nieważne było czy otrzymany zestaw był duży czy mały i tak liczyła się zabawa. Osobiście jestem zdania, że małe zestawy sprawiały więcej radości Zwłaszcza różnego rodzaju auta, motorówki czy wyścigówki.
Do moich ulubionych klocków należały zestawy z serii „City” , „Castle” , „Star Wars” , „Adventures”. Zestawy z tych serii starałem się w miarę możliwości kolekcjonować i szanować. Najbardziej jestem dumny z cysterny Octan z 1992 roku oraz straży pożarnej z 1994. Gdy uzbierała się już odpowiednia ilość klocków przyszła pora na własne budowle z Lego. Do moich największych budowli własnej kreacji należała skocznia narciarska, wieża na wzór wieży Eiffla, zamek oraz port. Oprócz tego typu budowli często również budowałem różne pojazdy: łodzie, samoloty, ciężarówki, samochody osobowe. Do teraz mam na półce ciężarówkę, którą zbudowałem już jakiś czas temu.
Dziś wieczorem lub jutro zamieszczę parę fotek moich starych budowli.
Klocki to jedna z rzeczy, z których się chyba nigdy nie wyrasta
Ja zawsze kupowałem oryginalne lego (miałem chyba z 2-3 zestawy podrób, ale leżały gdzieś odseparowane), bo te całe SHIFT czy coś tam na B jeszcze były takie tandetne, że głowa boli, wolałem mieć mniejszy zestaw oryginalnych LEGO niż jakiś duży podróby . Kloski nie wchodziły w siebie, nie dało sie nic budowac, ludzikom odbadały dłonie, nie można było za bardzo zmieniać im rąk itp... Tandeta totalna .
Niestety, tak jak pisałem na SB, trafiłem na okres, kiedy nie było praktycznie w ogóle zamków tylko jakieś gówno xD. Miałem 3 zestawy z lat 99-01 gdzie były jakieś bronie czy coś bardziej militarnego, a reszte budowało sie ze zwykłych klocków prostokątnych ;]. Jakoś w '04 czy '03 kupiłem sobie taki zestaw z tych Orient Expedition gdzie było jakby Mount Everest, to miałem fajne 3 skały i duuużo dachówek . Potem wpadł jeszcze statek z tej samej serii wiec można było budowac także potężne okręty. Miałem jakiś stary katalog z chyba '97 gdzie był właśnie ten Lew I, że tak powiem (tarcza dzielona pionowo, po lewej czerwony kolor, w po prawej biały, no a na środku ryj lwa ) to sie jarałem jacy fajni tam sa żołnierze itp... A te wcześniejsze gdzie był jakiś nietoperz, smok itp. musiały być jeszcze lepsze... Kiedyś mnie wziął sentyment iw sieci znalazłem jeszcze starsze zestawy... Wtedy kurde to było lego, w sensie budowanbie różnych rzeczy z kilku wersji klocków, a teraz kombinują z takimi dziwnymi elementami, że kurde .
Niestety trafiłem chyba na najgorszy okres w historii LEGO xD. Teraz znowu wraca seria z zamkami (w 05 chyba była też jakaś, jakiś Vladek i byli tam 4 rycerze kolorowi lol [fioletowy - wilk, zielony - małpa, czerwony - niedźwiedź chyba i ten niebieski - orzeł czy coś], ale to była totalna tragedia, jak dla mnie, tandeta kolorowa ). Teraz jest jakaś seria, że sa szkielety i w miare fajni rycerze to jest spoko jeszcze... No nic, sie naużalałem ;P.
Pozdsumowując, to zestawy wg instrukcji to budowałem moze tylko na samym początku po kupnie ;]. Zawsze wolałem sam coś budować, bo dla mnie naciekawsze było budowanie... A poza tym nigdy nie było mnie stać na jakiś duży zestaw, gdzie był zamek, to trzeba było samemu budować, ale to było najlepsze w LEGU - sam tworzysz co chcesz . Jestem zdania, że to najlepsza zabawka dla dziecka. Jakoś pod koniec tamtego roku nawet mnie wzięło i zbudowałem jakiś zameczek i stateczek, nawet mam zdjęcia: http://filipmarkiewicz.boo.pl/klocki.php
Gra w: Sh+SHC
Wiek: 30 Posty: 259 Skąd: Rumia Medale: Brak
Wysłany: 7 Styczeń 11, 18:52
Z tego co widze, miales jeszcze zajefajnych samurajow, ja mialem z nimi tylko jeden zestaw, i to jednoludzikowy(samuraj, z helmem, katana i jakas skrzynia ze skarbami, byl bez zbroi). Niedlugo pewnie zrobie zdjecie mojego zamku, to wklepie na forum. A orient expedition chyba przegapilem, ale nawet, taki styl mnie nizbyt interesuje. Z moich wszystkich kupnych zestawow(osstatnio podliczylem), mam pare starej wersji Indiana Johnsa, sporo z tym lwem, smokiem oraz jeden z nietoperzem, sporo piratow i tych krolewskich zolniezy(niebiescy i czerwoni, mundury kolonialne). Od kuzyna(26 lst ma, po studiach, troche za stary na klocki) dostalem troche Lego city, galeon, wyspe piratow oraz sporo roznych takich bzdetow. Oraz mam golema i jeden pojazd z Rock Ridersow, chyba 98 rocznik.
_________________ One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Łeee to widze, że spoko ;]. A co do samurajów to miałem jeden zestaw, taka strażnica jakby, ale dużo fajnych części . Kurde, patrze teraz po Allegro i pełno fajnych elementów jest, o których zawsze marzyłem, gdy jeszcze sie non-stop bawiłem xD.
Gra w: życie
Wiek: 28 Posty: 652 Skąd: Nowy Sącz Medale: 1 (Więcej...)
Wysłany: 7 Styczeń 11, 20:38
Lego było moją wielką pasją, pierwszym moim zestawem była bodajże taka duża stacja Octan. Potem miałem Lew vs Byk. Po jakimś czasie zacząłem zbierać z kuzynem star warsy (mieliśmy tego bardzo dużo - od myśliwców Imperium i Republiki po statki Anakina i Miśki z VI części). Posiadam też Króla i rycerza z serii "Małpa, Wilk, Miś, i jeszcze cośtam było ;D". Lego to super sprawa, mój wujek, który jest chirurgiem zaczynał od lego, w wieku 16 lat przerzucił się na sklejanie modeli i bawi się tym do dziś ;D
Haaaaa nie uwierzycie, ale kupiłem sporo rzeczy na tych aukcjach co podałem lol . Mam troche kaski, a zawsze jak byłem mały marzyłem o takim uzbrojeniu . A co tam! Będzie dla potomnych ;]. Kupiłęm tak - 2 x kapalin, 2 x hełm garnczkowy, 1 x przyłbica, 6 tarcz ze złotym lwem, 2 miecze, 3 kirysy i teraz jeszcze te 2 ludziki . Wyszło jakieś 65zł z przesyłkami lol ;D.
mam to wszystko
Kirys- 8 sztuk, 1 fioletowa, 2 czarne i 5 szarych.
Helm garnczkowy- nie mam, choc fajny
Mam te ludziki kozackie
Armata- 2 lub 3 sztuki, w tym jedna niedzialajaca
jakis koles- z nowych zestawow, nie mam go
pistolet- mam z 4 czy 5
zarypista tarcza- nie mam, a szkoda
przylbica- mam 3, w tym 1 polamana
mieczyk- mam caly oddzial miecznikow z tym mieczem, cos okolo 6 sztuk.
kolczan- mam 4 sztuki\
inna tarcza- mam z 8
kapalin- mam jednego
_________________ One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
No, a ja, jak już wspomniałem, nie miałem prawie żadnych średniowiecznych zestawów, kiedy jeszcze się cały dzień bawiłem LEGiem (nie było takich serii wtedy ;/). Tylko w starych katalogach widywałem takie cuda .
Te nowe zestawy z serii Castle, nawet nie dorównują tym z lat 80/90. Powyżej kilka ciekawych zestawów ze starej serii Castle. Mimo wieku chciałbym mieć taki na półce
Chociaż muszę przyznać, że ta najnowsza seria Castle jest całkiem w porządku i zestawy sa na wysokim poziomie, w przeciwieństwie do lat 2001-2008 . Pare linków:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
) Jednak teraz nie mam na nie czasu, częściowo klocki zastąpiła Twierdza. Dzięki legosom mogłem chociaż po części zmaterializować, to co miałem w głowie czyli zamki, różne budowle, często okręty, głównie z XVII/XVIII w. w których żagle wraz z olinowaniem robiłem własnoręcznie z materiału i nici 
Oryginalnych LEGO miałem gdzieś z 40-50%, reszta to były chińskie lub też Cobi, ale wszystkie do siebie pasowały. Oryginalne LEGO były jak dla mnie bardzo drogie, w porównaniu z chińskimi podobnej wielkości zestaw różnił się ceną np. 100 zł.
A tych rycerzy z orłem mam trzech, zawsze daje im do kompletu brązowe włócznie, czarny szyszak a szef dostaje tarcze z orłem i błękitną włócznie.
Zwłaszcza różnego rodzaju auta, motorówki czy wyścigówki.
