[Fryzjer]

Witam!
Chciałbym się Was zapytać, jakie przedmioty w szkole lubicie najbardziej? A po których dostajecie bólu brzucha? Zapraszam do dyskusji.


Ja najbardziej lubię historię i WoS, nie pogardzę także muzyką i informatyką. Nie znoszę natomiast angielskiego i geografii . Ogólnie jestem bardziej humanistą, ale nie ograniczonym tylko do swoich ulubionych lekcji. Fizyka jest bardzo ciekawa, a i na matematyce coś fajnego od czasu do czasu się trafi . Hehehe

A jak wyglądają sprawy u Was?

[thompson]

lubie polski i biologie, oczywiście PO i religię, bo to same jajca . Nie przepadam za matmą, a fizyki nie cierpię.

[Kokoju]

Ja tam także jestem bardziej humanistą. Historie to najbardziej lubie (nawet miałem na semestr z tego średnią 5.0 ;D), Polski też, aczkolwiek nauczycielka jest wymagająca. Mi tam za bardzo to nie przeszkadza bo lubię ten przedmiot, ale jak ktoś ma z nim problemy to ma prze....ne. Angielski też ciekawy, aczkolwiek Niemiecki to d..a. Najbardziej nie znoszę fizyki, bo niestety mamy typ durnego nauczyciela który przez pierwsze 40 minut lekcji jedyne co mówi "No to przeczytajcie sobie strony 100-110 a następnie zróbcie w ćwiczeniach zadania ze stron 55-60".

[Pipowski]

Najbardziej lubię przyrodę, historie, informatykę i J.Polski

Nienawidzę plastyki, lekcji wychowawczych (przecież też można dostać pałę) i religii.
Plastyki nie lubię dlatego, że jak na lekcji zrobisz jakiś ruch ręką, nogą, głową itd. itd. to drze ryja, że jej nie szanujesz a dokładnie tak :
- co ty znowu robisz !? czy ty mnie w ogóle słuchasz !? jak się zachowujesz !? i jaki ty masz stosunek do nauczyciela !? jak się na mnie patrzysz!? no pewnie uważasz mnie za wariatkę i że jestem nienormalna ! (nauczycielka cała czerwona na twarzy)
-ale ja przecież nic nie powiedziałem !
-ale pomyślałeś !
-a skąd pani wie ?
-przypuszczam !
i bach pała do dziennika

Na wychowawczej tak samo.

Niektóre wyrazy piszemy łącznie :) Staraj się wstawiać spację po przecinkach, gdyż nawet w zeszycie nie piszesz na przecinku :P
- Bordinio

[Fryzjer]

Pipowski, naprawdę musiałbym to zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć . Jeśli to prawda, to grubo tam macie na tej plastyce . Ale jeszcze się z czymś podobnym nie spotkałem na własnej skórze . Aczkolwiek wiem, iż nauczyciele przedmiotów artystycznych potrafią być trochę... straszni .
A z religii zawsze możesz się wypisać, jeśli jej nie lubisz . Mnie tam ten przedmiot odpowiada jak najbardziej - nie mówię o kwestiach wiary, bo tutaj każdy może mieć swoje zdanie. Bardziej chodzi mi o to, że tam praktycznie nie trzeba niczego robić, a oceny same się w dzienniku sypią . I to jeszcze przy fanatycznym księdzu proboszczu .

Ostatnio mi się spodobała technika . Od kiedy zrozumiałem prawo Ohma, wszystko już wydaje się takie proste... i przede wszystkim przydatne . Wiele jest osób pytających złośliwie: ,,A na co mi to?", ,,Do czego mi się to przyda?". Myślę, że sukces dobrego nauczyciela polega na tym, że potrafi on pokazać, iż jego przedmiot rzeczywiście ma swoje zastosowanie w praktyce. Przynajmniej u mnie to tak w głowie wygląda.

[DiDus]

Ja nienawidzę J. Polskiego ... Facetka cały czas każe nam przepisywać całą książkę .. To mnie najbardziej wnerwia. A najbadziej lubię język włoski Angielski i francuski a rosyjski troche ale na rosyjskim się nudzę...

[gign2]

ja lubie plastyke , w-f , histe , j.polski oraz technike , ale nienawidze chemii , nauczycielka od chemii jest straszna trzeba wkuwac jej notatki a jak pomylisz jedno slowo cale zadanie przekresla no zalamka . . .

[Lord Smerf]

gign2, nie masz na co narzekać. U mnie nauczyciel od chemii podaje kilkanaście wersji tego samego zdania/równania, a na sprawdzianach trzeba strzelać, która jest poprawna. Poza tym wiele lekcji zaczyna od pytania kilku osób, przy czym nie są to pytania z dotychczas przerobionego materiału. Ogólnie jest mało ogarnięty(od 8 lekcji przerabiamy ten sam temat), wyrzuca z klasy na oślep i wstawia masowo uwagi za praktycznie nic(uśmiechnięcie się itp.).

Co do tematu, uważam się za ścisłowca. Owszem, interesuję się historią, ale nauka polskiego w szkole to dla mnie mordęga - nauczycielka popełnia wiele błędów składniowych itp., każe napisać "krótką notkę", a za treściwą pracę zajmującą jakieś 1,5 strony obniża ocenę o kilka stopni(nie ma nic przeciwko wypełnionej bezsensownym wypracowaniom na kilkanaście stron).
Matematyka jest zaś moim ulubionym przedmiotem. Nauczyciele tej gałęzi wiedzy zwykle rozumieją, że nie chodzi o wkucie wszystkich wzorów i regułek na pamięć, a potem prowadzenie suchych, często nie zrozumiałych dla samej osoby liczącej, obliczeń. Liczy się faktyczna znajomość tematu i umiejętność wykorzystania najprostszych reguł do zrozumienia trudniejszych aspektów matematyki.

[Drizzt]

Historia , Informatyka, Matma, WF i Technika ( głównie ze względu na oceny jak łatwo przychodzą )
Za ścisłowca jakoś specjalnie się nie uważam, chociaż lepiej mi w tym kierunku idzie. Polski to totalna mordęga, nie dość że ciągle musimy pisać wypracowania to zwraca uwagę na takie pierdoły jak tam źle napisany zaimek przysłowny zwroty -.-
Jeśli chodzi o Matme, to cudem nie jestem, acz te różny wzory to prościzna i jesli dobrze to łapiesz wystarczy poświęcić minimum czasu ( nie jak przy polskim, czy jesteś dobry czy nie, masz to zakuć ).

[Przemas lr]

Ja niecierpie biologii i fizyki, ponieważ nauczyciele tak nudzą na tych przedmiotach, że siły nie ma...

A ulubionego żadnego nie mam, i tak trza się uczyć

[Erek]

Ja chociaż jestem w podstawówce to lubię tylko angielski i matmę
a nie lubię religi i ekologi.

[olowek]

Ja tam lubię historię i geografię no i oczywiście WF

[ponceriusz]

Ja lubię tylko informatykę i WF, czasami na niemieckim są jajca, a resztę przedmiotów na razie olewam, dostałem się już do gimnazjum przed testem szóstoklasisty, a i tak z żadnego nie wychodzi mi gorzej niż 4 na koniec. Jeszcze czasami podoba mi się lekcja historii i na tym koniec.

Czego nie lubię, oczywiście przyrody, polskiego i matmy, choć na tym ostatnim czasami taka jazda z nauczycielki jest, że przedmiot mi się zaczyna podobać. Na przyrodzie, nauczycielka się obraziła na całą klasę, ciągle mówi, że "Nie wykazujemy zainteresowania jej przedmiotem" i jak się o coś pyta i po sekundzie nikt się nie zgłosi z odpowiedzią, to się wkurza i wychowawcy się wypłakuje (mam nadzieję, że nie zagląda na to forum, bo gra w Twierdzę i jest ogólnie spoko, ale żartów z nauczycieli nie znosi. ). Polskiego nie lubię za zbyt duże zadania domowe.

Nienawidzę też muzyki i plastyki, uważam, że nie powinno być takich przedmiotów w szkole, bo to umiejętności, a nie wiedza. Na szczęście w szóstej klasie tych przedmiotów nie ma.

Angielski i historia mi nie przeszkadza (wychowawca uczy historii).

[McGregor]

Może będziecie oburzeni, ale nie cierpię WF - u...
Lubię muzykę i plastykę, bo praktycznie nie ma co robić i gadamy sobie!

[przemusio]

Matma - spoko, tylko nauczyciel czasami się denerwuje zbyt, no i oczywiście zad dom;/
Polak - mam to szczęście, że mam spoko nauczycielkę
Infa - szósteczka
Anglik - na luzie
Przyroda - najlepsze jest to że nie sprawdza zadan domowych ))
Plastyka - słabo, rysownie mi niezbyt idzie Muzyka - gram na gitarze, także mam wielkiego plusa u nauczycielki Religia - cała klasa ma szóstki WF - spoko ))) Hista - nauczycielka troche przynudza, ale ogółem lubie