Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij
Był taki temat ale w innym dziale.
Według mnie nie różnią się prawie niczym że ten jest tylko o szkole a mój o wszystkim.
PS Oto link http://strongholdnet.gry-...topic.php?t=471
Gra w: SH2 multi (okazyjnie)
Wiek: 31 Posty: 415 Skąd: Szczecin Medale: Brak
Wysłany: 24 Czerwiec 09, 09:31
to dział "śmieszne przygody w szkole", a tamtem dział to po prostu smieszne przygody, niezwązane z jakąś dziedziną, więc jak na mnie temat ok
Ja raz miałem taką od angielskiego, co sie Maria Ból nazywała. strasznie niedojrzała i jechali po niej jak nie wiem po czym, a w zemscie poruszała tematy, których nie lubilismy. Do mnie podeszła z takim tematem i spytała "tomek, why do people kill animals?"
a ja odpowiedziałem "because they are bit**es" i wyleciałem za drzwi. potym po kiblach sie krylem bo dyrektorka chodziła po korytarzu a jak chciałem szybko uchylić drzwi i looknąć, czy jej nie ma, to ją akurat walnąłem drzwiami! spytała sie:
- a co ty tu robisz?
- ja? ja poszedłem do toalety, juz ide na lekcje!
- a w której klasie masz lekcje?
- w dwójce
- no to chodź, pójdziemy razem.
i wszystko sie wydało, porzadny ochrzan w sali czekal, ale na szczescie w domu byl spokoj i moja mama sie brechtała , ogolnie tylko ja w szkole mam takiego pecha
A co to znaczy to co ty odpowiedziałeś tej nauczycielce??? Niezbyt dobrze znam się na takim angielskim.
_________________ Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
To u mnie też było trochę fajnych scenek, zwłaszcza, że moja klasa była pod tym względem najlepsza , jak choć by rzucanie jajkami z okna szatni od wf-u na budynek znajdujący się obok. Ciekawe zdarzenie przeżył również jeden z moich kolegów gdy go zamknęli w toalecie. Zablokowali klamkę szczotą, a drugi jej koniec opierał się o przeciwległą ścianę. Była to jedyna kabina, która znajdowała się naprzeciw tej ściany, a za pewne inne były wolne, więc też nie miał której wybrać. . Udało mu się wyjść bez trudu, ale pół korytarza miało uciechę.
Czyli tak to zrozumiałem: Tomek, dlaczego ludzie zabijają zwierzęta? Bo oni są dziwk***.
_________________ Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
Ja z kumplami też zrobiłem coś dosyć dziwnego nie daleko podstawówki w której się uczyłem mieszka jedna nauczycielka typowa klablara i konfidentka nikt jej nie lubił dlatego postanowiliśmy coś jej odwalić a więc wzięliśmy kanapę która stała oparta o jej dom dokładnie w czterech nieśliśmy ją jakiś kilometr dlatego łatwo sobie wyobrazić miny ludzi którzy przejeżdżali obok nas w końcu wyrzuciliśmy ją do rzeki oczywiście zadzwoniła na policję ale jak to nasza policja nawet się nie zainteresowała . (: (:
Gra w: Makao
Wiek: 30 Posty: 183 Skąd: Ostrowiec Św. Medale: Brak
Wysłany: 2 Lipiec 09, 16:54
Śmieszne? W mojej szkole można jedynie płakac nad poziomem inteligencji zarówno młodzieży jak i nauczycieli. Ze śmieszniejszych pamiętam taką ciekawostkę.
Stoimy z chłopakami pod kinem, wyjście klasowe wszyscy się z czegoś śmieją. Nagle podchodzi Pan od Przygotowania do zawodu i mówi do mojego kolegi "Ręce z kieszeni bo Ci przyp****". (Nie musicie wierzyc ja tylko mowię jak było. ) Wszyscy się zdziwili i patrzą jak debile, a ja z natury jestem prowodyrem. Włożyłem ręce do kieszeni i się mówię "Mnie też Pan uderzy?". Słyszący to nasz kochany Pan od Wf'u podchodzi, staje za agresorem i mówi "Arturek, chcesz żebyśmy sobie pogadali? A może wziąśc też Filipka?" xD Wszyscy się zaczęli śmiac a agresywny nauczyciel szybko się ulotnił z całego wyjścia.
Gra w: SH2 multi (okazyjnie)
Wiek: 31 Posty: 415 Skąd: Szczecin Medale: Brak
Wysłany: 2 Lipiec 09, 19:07
jak byłem na wycieczce w goleniowie to nas nauczyciele wzieli na obiad do jakiejś knajpy, gdzie jedzenie wygladalo jak g**no i tak samo smakowało. To jak stalismy na ulicy po obiedzie to przyszedl jakis dziadek (właściciel knajpy) i pyta sie "smakowało jedzenie? przyda sie dokładka?" to ja odpowiadam: "no, i przydałaby się jeszcze jakaś studnia, do której można by było to wszystko zwrócić" xD to ten sie oburzył i do mnie tak:
"Co ty o moim jedzeniu mówisz??? kopa w d**e ci dam! W miche zaraz dostaniesz!"
wszyscy w brecht, nawet ja. on wział zajarał fajke i se poszedł. ale bulwers był!
To wydarzenie miało miejsce jeszcze gdy byłem w pierwszej klasie.
Fizyka.Mieliśmy pracę w grupach polegającą na zapisywaniu okresu drgań wahadła , częstotliwości itp . my nawet nie zainteresowaliśmy się tym tylko wszyscy gadali w najlepsze. W końcu Łysy XD (nauczyciel) podchodzi do nas z tekstem "co zaobserwowaliście? " Zero odpowiedzi.Wszyscy dalej gadają. Zapytał po raz drugi i dalej to samo. Łysy sie delikatnie mówiąc "zdenerwował" i tak walnął ręką w te wahadło ze te poleciało na drugi koniec klasy a kulka wisząca na sznurku uderzyła w oparcie od krzesła koleżanki która siedziała w pierszej ławce( my siedzieliśmy na samym koncu) Po tym wydarł sie na całą klase "Czy wy chcecie mnie wkur**ć!!!??? XD XD I stoi przy nas z 5 minut bez słowa po czym dodaje ja przepraszam klase za moją reakcje ale troszke emocje wzięły górę nad rozsądkiem
U mnie w szkole to było więcej incydentów a nie takich długich historyjek, np raz nauczycielka od matematyki wyszła na chwile z klasy zostawiając klucz w drzwiach i kolega nas zamknął a potem tak sie wkurzyła że zaczęła kopać w drzwi, oczywiście nie wydało się kto zamknął drzwi.
Oprócz tego pamiętam rzucanie wkładkami do krzeseł w tablice jak nauczyciel był odwrócony, albo ogryzkami w woźnego.
Ocenzurowałem, mam dobry dzień.
- Bordinio
_________________ 6023179
Ostatnio zmieniony przez Bordinio 9 Luty 10, 16:11, w całości zmieniany 1 raz
U nas jest teraz moda na rzucanie snieżkami w nauczyciela od angielskiego
A ze smiesznych sytuacji to ostatnio kumpel dolał mydła w płynie do kawy w proszku
Gra w: SH2 multi (okazyjnie)
Wiek: 31 Posty: 415 Skąd: Szczecin Medale: Brak
Wysłany: 20 Luty 10, 15:58
u mnie gościu raz przyszedł przebrany tak jak nauczyciel. Kropka w kropkę. Śmiechy były.
Ostatnio jak się zaczynała religia to nie zdążyłem tostów zjeść na przerwie, więc wszedłem z nimi do klasy. Stoję w ławce z tostami a katechetka się na mnie patrzy, to ja mówię "Boże, pobłogosław ten dar w który zaraz będę spożywał" i zacząłem szybko jeść xd
Gra w: Stronghold, Stronghold Crusader
Wiek: 29 Posty: 127 Skąd: Jaświly Medale: Brak
Wysłany: 21 Luty 10, 09:05
U nas raz na apelu zakończenia roku szkolnego wszystko odbywało się na dworze. Siedzieliśmy i patrzyliśmy jak dziewczyny się z czegoś śmieją. Okazało się, że na but jednego gościa wlazła jaszczurka! Ten gdy spojrzał w dół, tak odskoczył, że nastała cisza, a potem śmiech A jaszczurka gdzieś zwiała
Gdy na w-fie graliśmy w nogę, boisko było strasznie zarośnięte. Tak bardzo, że w mało co, nie trafilismy zająca piłką, który siedział w trawie. On pobiegł, kilka osób chciało go złapać, ale on pomknął na pola.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum