[osioł]

Zastanawiam się jaka wersja twierdzy będzie najlepsza do gry ze znajomymi.
Ilu maksymalnie graczy może grać w drugiej części krzyżowca? I jak wygląda tryb multiplayer, mamy listę pokoi, do których można wejść?

[Centurionix]

Tak, w twierdzy krzyżowiec 2 mamy lobby i pokoje gier, multiplayer jest za pośrednictwem steam. Działa dobrze, chociaż przy większej ilości graczy potrafi nieźle lagować (optymalna liczba graczy to 4). W teorii dałoby się zagrać nawet w 16 osób (8 zamków, kooperacja) ale grywalnść byłaby zerowa. Dopóki tego nie naprawią, możesz się wstrzymać z zakupem (no, chyba że masz naprawdę sporą chętkę albo dobry komputer z co najmniej i5).

[vnt]

O ile lagi na singlu nie występują nawet z i7 przy czterech graczach i armiach rozwiniętych na full miewam lekkie ścinki. Jest to jedyna chyba wada multiplayera na obecną chwilę. Trybu co-op jeszcze nie grałem także jeżeli ktoś jest zainteresowany (jest to tryb gdzie bez ts/skype ani rusz) to dajcie znać jakoś się znajdziemy. Wrażenia ze zwykłego multiplayera - obłęd
Samego singla oceniam na 8/10, natomiast multiplayer stanowczo dostaje ode mnie 9/10 (będzie 10/10 po poprawie stabilności). Mnogość opcji początkowych mnie cieszy - można grać od sporych zasobów złota/surowców do praktycznie zerowych co stanowi dość spore wyzwanie bo w jak najkrótszym czasie trzeba stworzyć zalążek ekonomii, która daj Bóg poprowadzi nas do sukcesu. Według mnie jest to odpowiednik systemu "rangowania" z Twierdzy 2, który bardzo mi się podobał. Osoby, które nie nadążają za najszybszym graczem są skazane na porażkę, bo w chwili gdy kończy się peace time on przeważnie ma już dobrze prosperujący zamek i małą armię, którą pokonuje rywali. Baaardzo cieszy mnie fakt, że nie ma możliwości budowania zamku w taki sposób aby był on nie do zdobycia przez niektóre jednostki (mowa o assasynach). Mówcie co chcecie, ale w Krzyżowcu jeden od zawsze brakowało mi właśnie tego elementu zaskoczenia i pilnowania się na każdym kroku. Wystarczyło okopać lorda fosą i był niedostępny dla assasynów/rycerzy itp. itd. Widać też, że twórcy gry mieli kontakt i zasięgali opinii graczy przy tworzeniu multiplayera.
Plusy:
+ Możliwość ustawiania surowców/broni/wojska/złota odrębnie co daje dość spore pole do manewru jeżeli chodzi o to jak chcemy grać
+ Bardzo dobre rozwiązanie peace time'u (nie możesz wyjść wojskami poza swój teren - jeżeli dobrze pamiętam moją ulubioną taktyką w Twierdzy 2 było zrobienie ok. 3 assasynów podczas peace time'u, ukrycie ich w zamku wroga i zaarz po końcu zabicie lorda)
+ Oblężenia są łatwiejsze, a zarazem dużo bardziej kosztowne w prowadzeniu - bez solidnej ekonomii i handlu nie masz co startować.
+ Pozbycie się fosy i niskich murów przez co assasyni robili się bezużyteczni.
+ Niesamowite zastosowanie nowych jednostek w trybie multiplayer - podczas moich kilkunastu meczów praktycznie odmieniały przebieg całej wojny, a zwłaszcza wirujący derwisze

Minusy:
- Ewidentny brak optymalizacji trybu multiplayer gdzie przy graniu 2v2 dostajesz limit budynków 100, jednostek 250 a i tak przy starciach zdarzają się ścinki nawet przy procku i7 i dobrej grafice.
Rozwijając ten temat można tutaj zauważyć, że twórcy rzeczywiście chcieli sprawić by gra była bardziej strategiczna i by każdy gracz planował jak zamierza wybudować swój zamek od a do z. Problem polega na tym, że przy 2vs.2, które jest obecnie najczęściej grane, każdy otrzymuje jak wyżej wspomniałem limit 100 budynków i 250 jednostek. Według mnie jest to stanowczo za mało, na singlu się sprawdza, ale w multi gdzie przeciwnik może nasz szybko zdziesiątkować jest to bardzo mały limit - 250x4=1000 a to trochę mało jak na grę w dzisiejszych realiach. Poza tym jakoś nie chcę mi się wierzyć aby nawet przy 2v2 ktokolwiek po zabiciu jednego z przeciwników zaczął się rozbudowywać do limitu 133
- Zbyt mały obszar dzielący gracza od stawiania obozu oblężniczego w stosunku do lokalizacji jednostek wroga.
Osobiście dałem to na minus aczkolwiek wielu może uznać to za plus. Chodzi mi tutaj o to, że dosłownie chwila nieuwagi może nas kosztować zdrowie całej armii za sprawą podpalających wozów, które jadą przeważnie w osłonie kilkunastu plutei.

Podsumowując według mnie tryb multiplayer jest właśnie czymś dla czego warto kupić tę grę, a zapowiedzi poprawy bugów jeszcze bardziej mnie w tym utwierdzają. Zwyczajnie nie czuć jak leci czas W piątek wieczorkiem miałem ochotę pyknąć partyjkę i ze zwykłego 1v1v1v1 zrobiła się trwająca 5 godzin wojna 1v1v1