ZalogujRejestracjaSzukaj U�ytkownicy MedaleZaloguj si�, by sprawdzi� wiadomo�ciGrupyStatystyki

Na forum.stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij


Poprzedni temat «» Następny temat
Wybory prezydenckie 2015

Na kogo zagłosujesz w wyborach prezydenckich?
Janusz Korwin-Mikke
41%
 41%  [ 7 ]
Marian Kowalski
0%
 0%  [ 0 ]
Grzegorz Braun
0%
 0%  [ 0 ]
Jacek Wilk
0%
 0%  [ 0 ]
Magdalena Ogórek
0%
 0%  [ 0 ]
Paweł Kukiz
17%
 17%  [ 3 ]
Waldemar Deska
0%
 0%  [ 0 ]
Andrzej Duda
29%
 29%  [ 5 ]
Adam Jarubas
5%
 5%  [ 1 ]
Bronisław Komorowski
5%
 5%  [ 1 ]
Janusz Palikot
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 17
Wszystkich Głosów: 17

Autor Wiadomość
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 22 Luty 15, 15:13   

Threeth napisał/a:
No niestety, ale takie odnoszę wrażenie, po obcowaniu z ludźmi w swoim otoczeniu. Wiele jest patologicznych rodzin, które mają w głębokim poważaniu edukację ich dzieci, jakby nie było obowiązku szkolnego, to wole nie wiedzieć co by z tych ludzi wyrastało(prawdopodobnie analfabeci), albo na wsi ktoś mógłby stwierdzić, że jego dziecko nie będzie chodziło do szkoły, lub robiło absolutne minimum, bo mu się bardziej w polu przyda. Nie oceniaj innych ludzi swoją miarą. To, że Twoi rodzice i Ty jesteście rozsądni, to nie znaczy, że każdy jest.

Wydaję mi się, że ktoś w wieku 12 lat raczej ma średnią świadomość potrzeby nauki. Twój system zakłada, że każdy od urodzenia wie dokładnie jakie ma pasje, co chce w życiu robić i jest pełny ambicji i chęci do nauki. Często nawet w wieku gimnazjalnym ludzie nie wiedzą jakie mają pasje, a Ty wymagasz od nich, aby wiedzieli to zanim zaczną w ogóle edukację(nie mówię, że nie ma takich ludzi), albo co gorsza, jakieś dziecko będzie spełniało chorą ambicję rodziców, ucząc się tego co oni zdecydowali, a samego zainteresowanego kompletnie nie interesuje. Moim zdaniem obecny system jest bardzo dobry. Przez czas gimnazjum masz wszystkiego po trochu i jest szansa, że coś cię zainteresuje i odkryjesz swoją pasję(np. fizykę, biologię etc.), a jeśli już znasz swoje zainteresowania, to masz dużo konkursów, aby się wykazać i poszerzyć wiedzę. A do szkoły średniej idziesz zgodnie ze swoimi ambicjami i planami. Jeśli jesteś ambitny, to idziesz do dobrego liceum/technikum, jak nie to do zawodówki.


Dlatego mówię, że istniałby bon edukacyjny, dzięki czemu każdy miałby fundusze by posłać dziecko do szkoły. Nic nie stoi na przeszkodzie by istniały szkoły ogólne, albo specjalistyczne - mogą istnieć wszelakie. Wiadomo, że na początku dobrze jest, aby dziecko uczyło się podstaw w każdej dziedzinie. Tylko co to ma wspólnego z tym, aby państwo oddało dzieci swoim rodzicom?

Cytat:
Skoro ktoś jest leniwy i mu się nie chce uczyć, to rowów tym bardziej nie będzie mu się chciało kopać(nie mówię o jakich ambitniejszych zajęciach, bo one zwykle wymagają wiedzy np. elektryk)


Część osób, zwłaszcza chłopaków, ma smykałkę do różnych rzeczy, majsterkowania etc. i to ich zajmuje i w tym są dobrzy, więc zakładam, że woleliby kształcić się w tym kierunku - wystarczy, że naucza się pisać, czytać liczyć podstawowe rzeczy. Przecież nawet teraz część osób nie daje rady z podstawową matematyką na 30% na maturze mimo że uczą się jej 12 lat, a 30% z podstawy to nic specjalnego do osiągnięcia.. Myślę, że bardziej przydałyby się prawdziwe lekcje polskiego, na których uczyłoby się poprawnie mówić, czytać i pisać, zamiast analizować jakieś dziwne wiersze, z których i tak mało kto rozumie cokolwiek, zwłaszcza prości ludzie.

Cytat:
Kultura, język i wartości nie przetrwają, jeśli 3/4 narodu zginie w bezsensownej walce z zawodową i wyszkoloną armią, obracając przy tym swoje nieruchome dziedzictwo w ruinę(jak powstańcy Warszawę). Czy Twoim zdaniem naród polski by przetrwał, gdyby w czasie zaboru każdy cywil chwycił za broń i z pieśnią na ustach rzucił się na pruskie armaty?


Nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że zaraz wszyscy ruszą na pewną śmierć... Nawiasem mówiąc - oczywiście, że Powstanie Warszawskie było głupotą - zagładą Warszawiaków i samego miasta. Dowódcom, którzy je wywołali należy się srogi osąd, a żołnierzom cześć i chwała.

Chodzi o takie sytuacje:
Bordinio napisał/a:
Wieś jest rozgrabiana i plądrowana przez wojska nieprzyjaciela, kobiety są gwałcone, a mężczyzn się, albo skuwa, albo zabija. Broń by się przydała, tak sądzę.

Bordinio napisał/a:
Oczywiście, że nie przetrwałby naród polski, ale wielu ludzi mogłoby pomóc w walce o wolność. Jeżeli naród ciągle zaczepia i walczy z okupantem, to okupant się męczy i z czasem może nawet odstąpić od okupacji. ( żołnierze, którzy okupują zaczynają tracić morale, gdy żyją w ciągłym niebezpieczeństwie)



Threeth napisał/a:
Tylko, że w dzisiejszych czasach armia raczej nie grabi wsi i nie gwałci kobiet. Oczywiście mówię tu o zawodowych armiach cywilizowanych krajów.


Czyżby? Nasza cywilizacja upada, a muzłumanie zbyt dobrze nie traktują kobiet, zwłaszcza obcej wiary :]. Niemcy na początku XX wieku też wydawali się "cywilizowani", nie uważasz?
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 22 Luty 15, 17:32   

Siwy napisał/a:
Część osób, zwłaszcza chłopaków, ma smykałkę do różnych rzeczy, majsterkowania etc. i to ich zajmuje i w tym są dobrzy, więc zakładam, że woleliby kształcić się w tym kierunku - wystarczy, że naucza się pisać, czytać liczyć podstawowe rzeczy.


Genialne. Wyhodujmy sobie społeczeństwo idiotów, którzy nie wiedzą na jakim kontynencie żyją, nie mają zielonego pojęcia o podstawach czegokolwiek, nie potrafią się posługiwać swoim własnym językiem w sposób poprawny etc. Ci ludzie potem szli by na wybory nie posiadając kompletnie własnego zdania(zjawisko to występuje ale nie trzeba go pogłębiać). Sensem inteligencji ludzkiej jest fakt, że posiadamy kulturę i uczymy się o niej, sami ją tworzymy chcąc nie chcąc. Człowiek nie żyje tylko po to, aby jeść, srać i pracować(ew. uczyć się pracować), nawet jeśli sam nie jest tego do końca świadom.
Siwy napisał/a:
Część osób, zwłaszcza chłopaków, ma smykałkę do różnych rzeczy, majsterkowania etc. i to ich zajmuje i w tym są dobrzy

W mojej byłej klasie(t.j w gimnazjum) 10 chłopaków poszło do zawodówek i tylko jeden miał smykałkę do czegokolwiek. Kluczem jest tutaj słowo "część", pod którym kryję się może jakieś 5%.

Siwy napisał/a:
Myślę, że bardziej przydałyby się prawdziwe lekcje polskiego, na których uczyłoby się poprawnie mówić, czytać i pisać, zamiast analizować jakieś dziwne wiersze

Analizy wierszy w gimnazjum i wcześniej jest bardzo mało. A nauka tych umiejętności jest: pisania (rozprawki, charakterystyki, dyktanda etc.), mówienia(recytacje, czytanie na głos), czytania(lektury, albo chociaż te nieszczęsne wiersze), bo zakładam, że mówiąc o nauce tychże czynności nie masz na myśli nauki czytania literek, pisania prostych szlaczków.

Siwy napisał/a:
Przecież nawet teraz część osób nie daje rady z podstawową matematyką na 30% na maturze mimo że uczą się jej 12 lat, a 30% z podstawy to nic specjalnego do osiągnięcia..

To nie jest wina systemu, że ludzie to leniwi idioci. Twoim zdaniem rozwiązaniem problemu jest zniesienie obowiązku nauki tych rzeczy? To że ktoś nie jest dobry z matmy, nie znaczy że nie powinien się jej uczyć.

Siwy napisał/a:
Czyżby? Nasza cywilizacja upada, a muzułmanie zbyt dobrze nie traktują kobiet, zwłaszcza obcej wiary :].

Upada? Gdzie. Muzułmanie to nie nasza cywilizacja(nie mówię tu o tych w Europie bo oni w większości są całkiem cywilizowani i raczej nie biją kobiet, tym bardziej innego wyznania).

Siwy napisał/a:
Niemcy na początku XX wieku też wydawali się "cywilizowani", nie uważasz?

Pisząc takie rzeczy plujesz każdemu żołnierzowi w twarz. Sądzisz to są jakieś zwierzęta? To są normalni ludzie, którzy też mają rodziny. Piszę już po raz trzeci, że argument w stylu "w II wojnie św. cośtam" jest bez sensu, bo przez ostanie 80-100 lat zmieniła się ludzka mentalność.
Siwy napisał/a:
Nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że zaraz wszyscy ruszą na pewną śmierć...

Wystarczy, że połowa tak zrobiła, by druga połowa miała zdrowo przerąbane. Historia zna wiele takich przypadków.

Do tego ( "Wydaję mi się, że ktoś w wieku 12 lat raczej ma średnią świadomość potrzeby nauki. Twój system zakłada, że każdy od urodzenia wie dokładnie jakie ma pasje, co chce w życiu robić i jest pełny ambicji i chęci do nauki. Często nawet w wieku gimnazjalnym ludzie nie wiedzą jakie mają pasje, a Ty wymagasz od nich, aby wiedzieli to zanim zaczną w ogóle edukację(nie mówię, że nie ma takich ludzi), albo co gorsza, jakieś dziecko będzie spełniało chorą ambicję rodziców, ucząc się tego co oni zdecydowali, a samego zainteresowanego kompletnie nie interesuje.") Dopowiem jeszcze, dzieciństwo, to raczej nie jest dobry okres do decydowania o swoim życiu. Wielu ludzi żałuje tego, że olewali naukę, a obecny system pozostawia im przynajmniej furtkę.
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 22 Luty 15, 22:40   

Różnica jest prosta - Ty zakładasz, że ludzi do czegoś musi zmuszać państwo, a ja uważam przeciwnie, że nie. To rodzice mają zadbać o dobre wykształcenie swoich dzieci i w większości przypadków, poza jakimiś patologiami (których przyczyną z kolei jest jakieś becikowe czy co tam jest - biedaki wolą zrobić sobie dziecko żeby dostać kasę od państwa). I rodzice najlepiej zadbają o swoje dzieci. Nie jakiś minister. I będą chcieli, aby czytały książki, aby uczyli się matematyki. A dodatkowo - jako że będą odczuwali, że w jakiś sposób płacą za szkołę i wybrali taką a nie inną - będą oczekiwać od dzieci, że te będą się uczyć. A teraz każdy idzie, każdy przesiaduje w ławce i większość gówno z tego wynosi, a rodzice często mają to gdzieś, bo przecież inne dzieci uczą się w tej samej szkole itd.

Cytat:
Do tego ( "Wydaję mi się, że ktoś w wieku 12 lat raczej ma średnią świadomość potrzeby nauki. Twój system zakłada, że każdy od urodzenia wie dokładnie jakie ma pasje, co chce w życiu robić i jest pełny ambicji i chęci do nauki. Często nawet w wieku gimnazjalnym ludzie nie wiedzą jakie mają pasje, a Ty wymagasz od nich, aby wiedzieli to zanim zaczną w ogóle edukację(nie mówię, że nie ma takich ludzi), albo co gorsza, jakieś dziecko będzie spełniało chorą ambicję rodziców, ucząc się tego co oni zdecydowali, a samego zainteresowanego kompletnie nie interesuje.") Dopowiem jeszcze, dzieciństwo, to raczej nie jest dobry okres do decydowania o swoim życiu. Wielu ludzi żałuje tego, że olewali naukę, a obecny system pozostawia im przynajmniej furtkę.


Tłumaczę Ci po raz trzeci:
Dlatego dzieci mają rodziców, którzy kierują ich losami w znaczący sposób przez początkowe lata ich życia. Dbają o ich zdrowie, edukację, bezpieczeństwo.
Funkcjonowałby bon edukacyjny, więc każdy rodzic miałby możliwość posłać swoje dziecko do szkoły i do tego lepszej niż obecnie. Polega to na tym, że szkoły są prywatne, ale państwo przydziela każdemu dziecku do powiedzmy 18. roku życia taką samą pulę pieniędzy jaką można wykorzystać w szkołach (ale na nic innego, więc ten kretyn ojciec - który ma w dupie swojego syna w Twojej ocenie - nie przepije tego, ani nie wyda na dziwki, słowo). Zaraz powiesz, że wcale szkoły nie będą lepsze. Otóż będą, bo obecna kasa, która jest przeznaczana na ministerstwo, jakieś wydziały edukacji wszędzie będzie po równo rozdzielona na wszystkich uczniów, więc siłą rzeczy na edukację będzie więcej pieniędzy.


Kulturę i tak buduje elita, mniejszość.

Odnoszę wrażenie, że traktujesz ludzi jak małe dzieci, którym trzeba na siłę kazać, aby posyłały dzieci do szkoły, aby się ubezpieczyli, aby zapinali pasy w samochodzie. Otóż oświadczam, że ja nie chcę być traktowany jak bezmyślne bydło przez państwo, tak jak jest to w tej chwili.

Cytat:
To nie jest wina systemu, że ludzie to leniwi idioci. Twoim zdaniem rozwiązaniem problemu jest zniesienie obowiązku nauki tych rzeczy? To że ktoś nie jest dobry z matmy, nie znaczy że nie powinien się jej uczyć.


Właśnie, że wina systemu. Jeśli za pracę ludzi każe się grzywną, a za bezrobocie wynagradza zasiłkiem, to nic dziwnego, że potem mamy bezrobocie na poziomie 20% czy ile tam. A do tego dołóżmy jeszcze rzucanie kłód pod nogi przedsiębiorcom i potworny haracz (nawet do 83% naszych zarobków zabiera państwo).

Jeśli nie będzie zasiłków, ale jednocześnie połowy podatków (a przede wszystkim raka, który toczy nasze społeczeństwo - podatku dochodowego), to ludzie w końcu odczują, że aby żyć, muszą pracować, a ich praca przynosi w końcu jakieś owoce.

Cytat:
Upada? Gdzie. Muzułmanie to nie nasza cywilizacja(nie mówię tu o tych w Europie bo oni w większości są całkiem cywilizowani i raczej nie biją kobiet, tym bardziej innego wyznania).


Buhaha "tym bardziej innego wyznania". Wyłącz TVN.

Wyjrzyj przez okno, poczytaj, pooglądaj, popytaj ludzi co się dzieje na zachodzie.. Bo ja mam wrażenie, że się nie rozwijamy, jest stagnacja, albo nawet cofanie się, murzyni, arabowie, chińczycy kolonizują Europę, która umiera.

Cytat:
Pisząc takie rzeczy plujesz każdemu żołnierzowi w twarz. Sądzisz to są jakieś zwierzęta? To są normalni ludzie, którzy też mają rodziny. Piszę już po raz trzeci, że argument w stylu "w II wojnie św. cośtam" jest bez sensu, bo przez ostanie 80-100 lat zmieniła się ludzka mentalność.


Ja tylko powiedziałem, że Niemcy też wydawali się przyzwoici, tacy dokładni, precyzyjni, ze wspaniałą technologią... Poza tym mówiłem głównie o Rosjanach i arabach. Nie wydaje mi się, żeby napadając na nas wjechali i przybili sobie piątki z ludnością cywilną.. A jeśli nawet, to nic nie stoi na przeszkodzie by zabezpieczyć się przed najgorszym. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz ludziom dać możliwości obrony siebie i swojej rodziny, domu?

Cytat:
Genialne. Wyhodujmy sobie społeczeństwo idiotów, którzy nie wiedzą na jakim kontynencie żyją, nie mają zielonego pojęcia o podstawach czegokolwiek, nie potrafią się posługiwać swoim własnym językiem w sposób poprawny etc. Ci ludzie potem szli by na wybory nie posiadając kompletnie własnego zdania(zjawisko to występuje ale nie trzeba go pogłębiać). Sensem inteligencji ludzkiej jest fakt, że posiadamy kulturę i uczymy się o niej, sami ją tworzymy chcąc nie chcąc. Człowiek nie żyje tylko po to, aby jeść, srać i pracować(ew. uczyć się pracować), nawet jeśli sam nie jest tego do końca świadom.


Spójrz na tych postępowych z wielkich ośrodków o szerokiej wiedzy geograficznej:
https://www.youtube.com/watch?v=77hNBVQSOJk
https://www.youtube.com/watch?v=TQMRAWiSUVQ

Ludzie w sposób naturalny dążą do tego, by coś robić dobrze. Teraz jeśli zmusza się ich do chodzenia do szkoły to ze zwykłego często wkurzenia mają w dupie, czego się uczą i po co się tego uczą. Bo tak się dzieje, gdy się do czegoś zmusza. Wiedza i nauka powinna być czymś pożądanym, a nie czymś co się wyśmiewa, a często tak się dzieje w szkołach (zwłaszcza w cenionych przez Ciebie gimnazjach). A dzieje się tak, ponieważ zmusza się ludzi do wkuwania. A przymus zawsze rodzi bunt.

Ponawiam pytanie - czy dlatego, że nie ma obowiązkowych państwowych szkół jazdy, to ludzie nie potrafią jeździć samochodami?

Zobacz też może to: http://youtu.be/yPLricJhH_M?t=21m7s (ogólnie warto obejrzeć całe)
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 22 Luty 15, 23:34   

Zaczyna się "argumnetum ad personam"

Siwy napisał/a:
Różnica jest prosta - Ty zakładasz, że ludzi do czegoś musi zmuszać państwo, a ja uważam przeciwnie, że nie.

Oczywiście, że powinno. Państwo tworzą ludzie, jeśli państwo pozwoli na spadek średniej inteligencji ludzi, to straci na tym po dwakroć.
Siwy napisał/a:
I będą chcieli, aby czytały książki, aby uczyli się matematyki.

A jak nie będą chcieli? Dużo rodziców, stosuję taktykę, że nie narzucają swoim dzieciom tego co mają czytać i czym się interesować.

Siwy napisał/a:
Kulturę i tak buduje elita, mniejszość.

Nieprawda, kulturę buduje każdy z nas, poprzez jej krzewienie, zaspokajanie podaży kultury, jeśli z zespołem kolegów ze szkoły gracie koncert w szkole, to już to jest tworzenie kultury, jak piszesz recenzję książki, którą przeczytałeś i udostępniasz ją na swoim blogu, to też tworzysz kulturę.

Siwy napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że traktujesz ludzi jak małe dzieci, którym trzeba na siłę kazać, aby posyłały dzieci do szkoły, aby się ubezpieczyli, aby zapinali pasy w samochodzie

Twierdzisz, że gdyby nie istniał nigdy nakaz zapinania pasów, to ludzie robili by to sami z siebie? Albo gdyby nie istniały ograniczania prędkości, których nieprzestrzeganie jest odpowiednio usankcjonowane, to ludzie z zdrowego rozsądku jechali by z odpowiednią prędkością? Otóż spora część ludzi, to są właśnie takie dzieci, nie małe, a duże. Jak nie będziesz kazał 20 latkowi zapinać pasów, to przy pierwszym lepszym wypadku będą go zdrapywali ze ściany/drzewa, bo wypadł przez szybę i przeleciał 3m.

Siwy napisał/a:
(a przede wszystkim raka, który toczy nasze społeczeństwo - podatku dochodowego

Podatek dochodowy w Albanii wynosi 10%, a jakoś tego dobrobytu tam nie widać.
Siwy napisał/a:
Wyjrzyj przez okno, poczytaj, pooglądaj, popytaj ludzi co się dzieje na zachodzie.. Bo ja mam wrażenie, że się nie rozwijamy, jest stagnacja, albo nawet cofanie się, murzyni, arabowie, chińczycy kolonizują Europę, która umiera.

Muszę Cię zmartwić, mam kilku kolegów i koleżanek azjatyckiego pochodzenia, bardzo fajni ludzie. Sytuację polityczną na zachodzie też śledzę, i z tego co mi wiadomo to Arabowie we Francji podlegają pod francuskie prawo i nie mogą sobie bezkarnie bić katolickich kobiet na ulicy. Powiedz szczerze, ilu znasz muzułmanów? Ja spotkałem paru, i jakoś żaden mnie nie chciał kamienować, ucinać głowy, etc. Mogę Ci poradzić to samo, wyjdź z domu, poznaj tych ludzi, a dopiero potem ich oceniaj i oglądnij coś innego niż Cejrowski. Muszę cię dodatkowo zmartwić, bo jedynym programem w telewizji jaki oglądam jest Top gear, a z tego co mi wiadomo nie emitują go na TVN, no ale jak argumentów brak to...(patrz pierwsze zdanie)

Siwy napisał/a:
Poza tym mówiłem głównie o Rosjanach i arabach.

Czyli mówiąc o Niemcach, miałeś na myśli Arabów i Rosjan?

Siwy napisał/a:
Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz ludziom dać możliwości obrony siebie i swojej rodziny, domu?

A czy bez tej broni żyjesz w ciągłym napięciu i niepewności?
Siwy napisał/a:
Spójrz na tych postępowych z wielkich ośrodków o szerokiej wiedzy geograficznej:

Threeth napisał/a:
zjawisko to występuje ale nie trzeba go pogłębiać

Jak już coś piszesz, to doczytaj do końca, bo takie coś, mówiąc eufemistycznie, nie najlepiej o Tobie świadczy.

Siwy napisał/a:
A dzieje się tak, ponieważ zmusza się ludzi do wkuwania.

Nikt nikogo do wkuwania nie zmusza, żeby wyjść na 2/3 nie trzeba się wiele nasilić, a wtedy i tak coś tym ludziom w głowie zostanie, niż jakby w wieku 13 lat stwierdzili "nie chce mi się uczyć-idę na hydraulika bo jest mało sprawdzianów i ogólnie lajcik"

Siwy napisał/a:
Ponawiam pytanie - czy dlatego, że nie ma obowiązkowych państwowych szkół jazdy, to ludzie nie potrafią jeździć samochodami?
A gdyby było to było by to ograniczanie wolności? Bo ktoś woli rower a nie auto?

P.S daruj sobie linki do filmików z Cejrowkskim, Korwinnem-Mikke, albo innym polskim mędrcem XXI w.
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 23 Luty 15, 16:02   

Cytat:
Oczywiście, że powinno. Państwo tworzą ludzie, jeśli państwo pozwoli na spadek średniej inteligencji ludzi, to straci na tym po dwakroć.


Jeśli ludzie chcą być głupi, to jest to ich sprawa. Bóg dał nam chyba wolna wolę, prawda? Dlatego Ty chcesz ją ludziom odbierać?

Poza tym ludzie potrafią sami się zorganizować. Istnieje masa różnych stowarzyszeń, organizacyj itd., które promują różne rzeczy. Ludzie nie chcą być debilami, naprawdę. Poza tym powtórzę - bon edukacyjny pozwoli ludziom posłać dzieci do szkół - ba! do tego lepszych i tańszych.

Prosty przykład, że nie trzeba przymusu ani interwencji państwa, a nawet owe są niewskazane. W szkołach nic nie mówi się o Żołnierzach Wyklętych, państwo też nic nie robi, by czcić ich pamięć, jedynie łaskawie przestało powielać komunistyczną propagandę, a ludzie dziwnym trafem sami się tym tematem interesują, czytają, angażują się społecznie, by postawić pomniki, organizują obchody, np. niebawem, 1 marca w większości dużych i średnich miast przejdą marsze pamięci z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Gdyby zmuszano do tego, to nikt nie miałby ochoty i robił to na odwal. A gdy komuś zależy, to robi daną rzecz efektywniej i lepiej. Nie miałeś nigdy czegoś takiego, że gdy kazano Ci coś przygotować do szkoły, to nie miałeś chęci, ani energii, ani pomysłów, a gdy sam z kolegami wpadłeś na jakiś pomysł i powiedzieliście sobie: "Dawajcie, zrobimy to i tamto", to dostawało się swego rodzaju energii, chęci do działania, pomysłów na zrealizowanie planu nie brakowało?

Cytat:
Jak już coś piszesz, to doczytaj do końca, bo takie coś, mówiąc eufemistycznie, nie najlepiej o Tobie świadczy.


Czytam do końca, chciałem Ci tylko pokazać owoce państwowej edukacji ostatnich lat. + to co wyżej

Cytat:
A jak nie będą chcieli? Dużo rodziców, stosuję taktykę, że nie narzucają swoim dzieciom tego co mają czytać i czym się interesować.


Ale to są ich dzieci, nie Twoje.

+ to co wyżej

Cytat:
Nieprawda, kulturę buduje każdy z nas, poprzez jej krzewienie, zaspokajanie podaży kultury, jeśli z zespołem kolegów ze szkoły gracie koncert w szkole, to już to jest tworzenie kultury, jak piszesz recenzję książki, którą przeczytałeś i udostępniasz ją na swoim blogu, to też tworzysz kulturę.


No właśnie - sam sobie odpowiedziałeś. Czy do występu zespołu kolegów w szkole musiało namawiać państwo? Albo mi kazało napisać recenzję książki?

Cytat:
Twierdzisz, że gdyby nie istniał nigdy nakaz zapinania pasów, to ludzie robili by to sami z siebie? Albo gdyby nie istniały ograniczania prędkości, których nieprzestrzeganie jest odpowiednio usankcjonowane, to ludzie z zdrowego rozsądku jechali by z odpowiednią prędkością? Otóż spora część ludzi, to są właśnie takie dzieci, nie małe, a duże. Jak nie będziesz kazał 20 latkowi zapinać pasów, to przy pierwszym lepszym wypadku będą go zdrapywali ze ściany/drzewa, bo wypadł przez szybę i przeleciał 3m.


??? No oczywiście, że tak. Przecież przymus zapinania pasów jest od stosunkowo niedawna. Jakoś nie wydaje mi się, by 20 lat temu nikt nie zapinał się pasami w samochodzie oO

Dwa. Jeśli się społeczeństwo traktuje jak małe dzieci, to nic dziwnego, że potem tak się ludzie zachowują. Przepisy drogowe to akurat co innego niż zapinanie pasów, ale i tak nie sądzę, aby ludzie grzali ile fabryka dała tylko dlatego, że nie ma ograniczenia prędkości ..

Cytat:
Podatek dochodowy w Albanii wynosi 10%, a jakoś tego dobrobytu tam nie widać.


A w większości stanów w USA wynosi on mniej niż 10%. A został tam wprowadzony dopiero na początku XX wieku. Czy USA nie wyrosły przypadkiem pod koniec XIX i na początku XX wieku na światowe mocarstwo gospodarcze? Przez cały XIX wiek i wcześniej owego haraczu nie było, więc gospodarka rozwijała się dynamicznie.

Poza tym nie obchodzi jak jest gdzie indziej. Skończmy bez przerwy oglądać się tylko na innych. Jeśli coś jest słuszne, to wprowadźmy to u nas i bądźmy prekursorami dobrych zmian! Rzecz w tym, że istota tego podatku jest zła, jego definicja. Rabuje się ludzi zaradnych, którzy potrafią zarobić na siebie i to wcale nie tych najbogatszych, a właśnie tych, którzy dopiero chcą stać się bogaci. Jak ktoś ma 2 tony złota w piwnicy, to nie musi płacić z tego podatku, a gdy ktoś zarobi sobie na pierwsze 100 gram owego kruszcu, to wtedy rząd zabiera mu 1/4 tych pieniędzy.
Dalej. Podatek dochodowy to około 7% budżetu państwa. Jego likwidacja nie tylko nie zmniejszy budżetu - większość tych pieniędzy wróci i tak do państwa w VATcie i akcyzie, ale go prawdopodobnie powiększy - zniknie problem jego kłopotliwej ściągalności i całej urzędniczej tego obsługi. Poza tym zmniejszy się bezrobocie, co korzystnie wpłynie na gospodarkę i zwiększy wpływy do budżetu.

Cytat:
Muszę Cię zmartwić, mam kilku kolegów i koleżanek azjatyckiego pochodzenia, bardzo fajni ludzie. Sytuację polityczną na zachodzie też śledzę, i z tego co mi wiadomo to Arabowie we Francji podlegają pod francuskie prawo i nie mogą sobie bezkarnie bić katolickich kobiet na ulicy. Powiedz szczerze, ilu znasz muzułmanów? Ja spotkałem paru, i jakoś żaden mnie nie chciał kamienować, ucinać głowy, etc. Mogę Ci poradzić to samo, wyjdź z domu, poznaj tych ludzi, a dopiero potem ich oceniaj i oglądnij coś innego niż Cejrowski. Muszę cię dodatkowo zmartwić, bo jedynym programem w telewizji jaki oglądam jest Top gear, a z tego co mi wiadomo nie emitują go na TVN, no ale jak argumentów brak to...(patrz pierwsze zdanie)


Do Azjatów nic nie mam, napisałem tylko w sposób opisowy, że Europę zalewają ludzie z całego świata obecnie, a populacja Europejczyków maleje, a owych społeczeństwo się starzeje. Do Muzłumanów też nic nie mam, ale niech sobie mieszkają w swoich krajach. Poza tym - u nas są nieliczni, takie "ilości", brzydko mówiąc, nie są niepożądane. Problem pojawia się, gdy stanowią 10-20% i więcej populacji, zamieszkują cale dzielnice jak we Francji, UK czy Szwecji i nie chcą się asymilować, a przeciwnie - żądają dla siebie przywilejów i innych praw. Być może mamy inne źródła informacyj. Może nie słyszałeś że w Szwecji zabroniono wieszania flag w szkole, bo mogłaby "urażać uczucia osób innej narodowości", a w UK nie można było dostarczać kartek bożonarodzeniowych z podobnego powodu. Przykłady możnaby mnożyć.

Cytat:
Czyli mówiąc o Niemcach, miałeś na myśli Arabów i Rosjan?


To był tylko obrazowy przykład. Żołdacy z Armii Czerwonej robili jeszcze gorsze rzeczy niż Niemcy, tyle że wiadomo było, że to czerwona hołota.

Cytat:
A czy bez tej broni żyjesz w ciągłym napięciu i niepewności?


Teraz nie, ale gdyby istniało realne zagrożenie wojną, na pewno myślałbym w jakiś sposób zdobyć jakąś broń.

Cytat:
Nikt nikogo do wkuwania nie zmusza, żeby wyjść na 2/3 nie trzeba się wiele nasilić, a wtedy i tak coś tym ludziom w głowie zostanie, niż jakby w wieku 13 lat stwierdzili "nie chce mi się uczyć-idę na hydraulika bo jest mało sprawdzianów i ogólnie lajcik"


Po pierwsze - taki ktoś ma rodziców, po drugie - co jest złego w byciu hydraulikiem?

Cytat:
A gdyby było to było by to ograniczanie wolności? Bo ktoś woli rower a nie auto?


??? Yy no pewnie, że tak? oO

Cytat:
P.S daruj sobie linki do filmików z Cejrowkskim, Korwinnem-Mikke, albo innym polskim mędrcem XXI w.


Proszę uprzejmie. Volenti non fit iniuria.

A z ciekawości - kogo zdanie i opinie szanujesz?


Jeśli nikt inny nie ma nic do dodania, to proponuję zakończyć dyskusję, bo męczy mnie już opisywanie cech wolnego człowieka po raz n-ty. Podobno najlepszy niewolnik to taki, który nie zdaje sobie z tego sprawy..
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 23 Luty 15, 18:16   

Siwy napisał/a:
Dlatego Ty chcesz ją ludziom odbierać?

Nikt nie mówi o odbieraniu, raczej o próbie nakierowania na właściwą drogę.
Siwy napisał/a:
W szkołach nic nie mówi się o Żołnierzach Wyklętych, państwo też nic nie robi, by czcić ich pamięć, jedynie łaskawie przestało powielać komunistyczną propagandę

U mnie w szkole jest jutro godzinny wykład z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych, przychodzą jacyś historycy i grupa rekonstrukcyjna. Skoro w Twojej szkole nie ma, to nie znaczy, że w żadnej nie ma. Może po prostu złą szkołę wybrałeś?

Siwy napisał/a:
Nie miałeś nigdy czegoś takiego, że gdy kazano Ci coś przygotować do szkoły, to nie miałeś chęci, ani energii, ani pomysłów, a gdy sam z kolegami wpadłeś na jakiś pomysł i powiedzieliście sobie: "Dawajcie, zrobimy to i tamto", to dostawało się swego rodzaju energii, chęci do działania, pomysłów na zrealizowanie planu nie brakowało?

W zasadzie, to nie.
Siwy napisał/a:
Czytam do końca, chciałem Ci tylko pokazać owoce państwowej edukacji ostatnich lat. + to co wyżej

Więc po co to robisz? Skoro zwróciłem uwagę na to, że obecny system jest niedoskonały, to chyba nie musisz udowadniać mi tego co sam zauważyłem? W takim razie, skoro doczytujesz do końca, to rób to ze zrozumieniem. Zwróciłem uwagę na to, że Twój system mógłby jeszcze spotęgować to zjawisko.

Siwy napisał/a:
ale i tak nie sądzę, aby ludzie grzali ile fabryka dała tylko dlatego, że nie ma ograniczenia prędkości ..
Sporo ludzi robi to mimo przepisów, więc gdyby ich nie było to... cóż, hulaj dusza.

Siwy napisał/a:
A został tam wprowadzony dopiero na początku XX wieku.
Chyba nie muszę Ci mówić, gdzie Polska była na początku XXw. ... Wątpię, żeby USA były takim mocarstwem, gdyby w ciągu ostatnich 100 lat ich państwo zniszczyły dwie wojny, ludobójstwa i ponad 50 lat komunizmu.

Siwy napisał/a:
Podatek dochodowy to około 7% budżetu państwa. Jego likwidacja nie tylko nie zmniejszy budżetu - większość tych pieniędzy wróci i tak do państwa w VATcie i akcyzie, ale go prawdopodobnie powiększy - zniknie problem jego kłopotliwej ściągalności i całej urzędniczej tego obsługi. Poza tym zmniejszy się bezrobocie, co korzystnie wpłynie na gospodarkę i zwiększy wpływy do budżetu.

Skoro zniesienie podatku dochodowego to cudowny lek na gospodarkę, to dlaczego w każdym większym państwie takowy funkcjonuje? No, ale w zasadzie to cóż mogą wiedzieć Ci wszyscy profesorowie ekonomii...

Siwy napisał/a:
nie chcą się asymilować, a przeciwnie - żądają dla siebie przywilejów i innych praw
Tacy krzykacze, to tylko mały odsetek, przez pryzmat którego oceniana jest cała społeczność muzułmańska. We Francji większość Muzułmanów jest na tyle zasymilowana, że sami terroryści nie są w stanie ich odróżnić(przykład policjanta zabitego przed redakcją Charlie Hebdo, który był muzułmaninem

Siwy napisał/a:
Poza tym nie obchodzi jak jest gdzie indziej.

Doprawdy? A co właśnie robisz?
Siwy napisał/a:
że Europę zalewają ludzie z całego świata obecnie, a populacja Europejczyków maleje, a owych społeczeństwo się starzeje. Do Muzłumanów też nic nie mam, ale niech sobie mieszkają w swoich krajach. Poza tym - u nas są nieliczni, takie "ilości", brzydko mówiąc, nie są niepożądane. Problem pojawia się, gdy stanowią 10-20% i więcej populacji, zamieszkują cale dzielnice jak we Francji, UK czy Szwecji i nie chcą się asymilować, a przeciwnie - żądają dla siebie przywilejów i innych praw. Być może mamy inne źródła informacyj. Może nie słyszałeś że w Szwecji zabroniono wieszania flag w szkole, bo mogłaby "urażać uczucia osób innej narodowości", a w UK nie można było dostarczać kartek bożonarodzeniowych z podobnego powodu. Przykłady można by mnożyć.

Siwy napisał/a:
co jest złego w byciu hydraulikiem?

Nie chodzi mi o to co jest złego w byciu hydraulikiem, tylko o sam fakt, że decydowanie o swojej przyszłości w tym wieku to jest kiepski pomysł. Poza tym, czy rodzice zmuszając swoje dziecko do nauki czegoś, co go nie obchodzi w danym momencie, nie ogranicza w ten sposób jego wolności, której tak bardzo bronisz?

Siwy napisał/a:
?? Yy no pewnie, że tak? oO

Gdyby mi państwo fundowało kurs prowadzenia samochodu, to raczej traktowałbym to jako przywilej, a nie ograniczenie. Co innego jakby państwo mi zabroniło robić prawa jazdy...
Siwy napisał/a:
A z ciekawości - kogo zdanie i opinie szanujesz?

Przede wszystkim własną, oraz opinię ludzi których znam i mam do nich zaufanie, że wiedzą o czym mówią. Na pewno nie ludzi z TV, lub filmików na YT, co do których nie masz pewności, czy mówią serio, czy chcą po prostu zrobić wokół siebie szum.

Siwy napisał/a:
Jeśli nikt inny nie ma nic do dodania, to proponuję zakończyć dyskusję, bo męczy mnie już opisywanie cech wolnego człowieka po raz n-ty. Podobno najlepszy niewolnik to taki, który nie zdaje sobie z tego sprawy..

Dyskusja na temat definicji wolności, to tylko część rozmowy. Skoro męczy Cię mówienie tego samego, to wymyśl coś nowego i mnie przekonaj. Gdyby to była debata(w zasadzie to jest), to oddałbyś ją walkowerem, lub przegrał na całej linii, bo Ci się nie chce? Z resztą to forum i tak umiera, a tak to przynajmniej ktoś coś piszę. Co do ostatniego zdania, pojedź sobie do Korei Płn, albo Chin, to może dowiesz się co to jest zniewolenie przez system, albo prościej, spytaj dziadka, babcię, mamę lub tatę, to może Ci opowiedzą o tym. + jak tak bardo chcesz być w 100% wolny, to wyjedź na Kamczatkę, zbuduj chatkę w środku lasu i żyj bez żadnej kontroli, żywiąc się korzonkami i tym co upolujesz, będąc jednocześnie zależnym tylko od siebie, nikt Ci nie powie w tedy co masz robić.

P.S
Siwy napisał/a:
. Podobno najlepszy niewolnik to taki, który nie zdaje sobie z tego sprawy..

Jak już wcześniej wspomniałem, jak ktoś wyjeżdża z "argumentum ad personam", to znaczy że nie ma już argumentów.
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 23 Luty 15, 21:00   

Cytat:
Nikt nie mówi o odbieraniu, raczej o próbie nakierowania na właściwą drogę.


Nakierowuje się ludzi dobrą radą, a nie przymusem.

Cytat:
U mnie w szkole jest jutro godzinny wykład z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych, przychodzą jacyś historycy i grupa rekonstrukcyjna. Skoro w Twojej szkole nie ma, to nie znaczy, że w żadnej nie ma. Może po prostu złą szkołę wybrałeś?


No to świetnie. Ale to jest jakby poza programem.

Cytat:
Sporo ludzi robi to mimo przepisów, więc gdyby ich nie było to... cóż, hulaj dusza.


Często ograniczenia prędkości są bez sensu + napisałem, że nie postuluję zniesienia prawa drogowego.

Cytat:
Chyba nie muszę Ci mówić, gdzie Polska była na początku XXw. ... Wątpię, żeby USA były takim mocarstwem, gdyby w ciągu ostatnich 100 lat ich państwo zniszczyły dwie wojny, ludobójstwa i ponad 50 lat komunizmu.


Ale co to ma do rzeczy. Przecież ja doskonale zdaję sobie sprawę, w co wpakował nas Beck & company i jakie katastrofalne są tego skutki. Tylko wskazałem, że likwidacja podatku dochodowego to najprostszy sposób na wzrost gospodarczy i wzbogacanie się obywateli.

Cytat:
Skoro zniesienie podatku dochodowego to cudowny lek na gospodarkę, to dlaczego w każdym większym państwie takowy funkcjonuje? No, ale w zasadzie to cóż mogą wiedzieć Ci wszyscy profesorowie ekonomii...


Po pierwsze - gdybyż państwami rządzili ludzie, którzy się znają na ekonomi... Obecnie Europą rządzą socjaliści, którzy nie znają się na gospodarce, a być może niektórzy znają się i celowo ją spowalniają.

Chyba nie powiesz mi, że ta czerwona banda złodziei i oszustów, która obecnie rządzi Polską zna się na gospodarce, albo chociaż chce dla Polaków dobrze?

Po drugie - w większości istnieje, ale za to jest znacznie większa kwota wolna od podatku, a nie śmieszne 3 tysiące złotych rocznie... w UK np. jest to 10 000 funtów, zatem najbiedniejsi go nie płacą, co jest chociaż połowicznym rozwiązaniem. Po trzecie - najbogatsze państwa świata (wyłączając Chiny) budowały swój dobrobyt głównie w XIX wieku, kiedy nie było powszechnie podatków dochodowych. Obecnie w Europie panuje stagnacja.

Cytat:
Doprawdy? A co właśnie robisz?


Nie bądź bezczelny, naprawdę. Ja mówiłem, że nie potrzebuję się oglądać na inne państwa, aby optować za jakąś słuszną reformą w kraju, a Ty cytujesz, gdy po prostu omawiam sytuację na Zachodzie.

Cytat:
Poza tym, czy rodzice zmuszając swoje dziecko do nauki czegoś, co go nie obchodzi w danym momencie, nie ogranicza w ten sposób jego wolności, której tak bardzo bronisz?


Rodzic zna swoje dziecko i je kocha - ma do tego prawo. A urzędnik państwowy, czy inny minister ani nie zna mojego dziecka, ani nie kocha go bardziej niż ja. Poza tym mamy taką absurdalną sytuację, o czym będzie też na końcu posta. W tym ustroju niewolniczym raz na 4 lata możemy wybrać sobie pana. Gdy wybierzemy takiego Palikota na przykład, to w szkołach religia będzie zakazana. Gdy z kolei będzie rządził np. Kaczyński, to będzie po 10 godzin tygodniowo religii w szkołach. Nie byłoby lepiej gdyby były szkoły i takie w których jest religia, i takie w których jej nie ma i to rodzice wybieraliby tę, do której chcą posłać swoje dziecko?

Swoją drogą, żeby było jasne - jeszcze nie mam dzieci, tylko piszę tak cały czas, aby było łatwiej xd.

Cytat:
Gdyby mi państwo fundowało kurs prowadzenia samochodu, to raczej traktowałbym to jako przywilej, a nie ograniczenie. Co innego jakby państwo mi zabroniło robić prawa jazdy...


Sam przekręcasz swoje słowa - napisałeś o obowiązku uczęszczania na kurs prawa jazdy, a nie możliwości. Poza tym - ja nie potrzebuję darmochy, wolę sobie zapracować na coś.

Cytat:
Dyskusja na temat definicji wolności, to tylko część rozmowy. Skoro męczy Cię mówienie tego samego, to wymyśl coś nowego i mnie przekonaj. Gdyby to była debata(w zasadzie to jest), to oddałbyś ją walkowerem, lub przegrał na całej linii, bo Ci się nie chce?


No tak, ja daję "argumenta ad personam", ale Ty za to tak grzeczniutko prowokujesz, czego nie cierpię. Jakim walkowerem?! Pieprzymy o tym samym od tygodnia, nie ma żadnej publiczności, którą mógłbym ewentualnie przekonać, jeśli Ciebie nie daję rady, to chyba mogę nie mieć już zwyczajnie ochoty...

Cytat:
Co do ostatniego zdania, pojedź sobie do Korei Płn, albo Chin, to może dowiesz się co to jest zniewolenie przez system, albo prościej, spytaj dziadka, babcię, mamę lub tatę, to może Ci opowiedzą o tym opowiedzą. + jak tak bardo chcesz być w 100% wolny, to wyjedź na Kamczatkę, zbuduj chatkę w środku lasu i żyj bez żadnej kontroli, żywiąc się korzonkami i tym co upolujesz, będąc jednocześnie zależnym tylko od siebie, nikt Ci nie powie w tedy co masz robić.


Za komuny było 10% wolności, teraz mamy może z 50%, ale ja chciałbym mieć jej co najmniej 90%, czyli, aby moja wolność kończyła się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, a nie 2 razy szybciej. Wystarczyłoby przenieść się ze 100-200 lat wstecz do Europy (z tego Eurokołchozu), aby być w pełni wolnym człowiekiem.

Cytat:
Dyskusja na temat definicji wolności, to tylko część rozmowy. Skoro męczy Cię mówienie tego samego, to wymyśl coś nowego i mnie przekonaj.


Proszę bardzo. Aby za swoje pieniądze na własnej ziemi wybudować dom, albo nawet durny garaż, czy altankę - muszę prosić o zgodę jakiegoś urzędasa. Tak samo, aby wyciąć drzewo. I jeszcze za to zapłacić. Zaraz powiesz, że "inaczej to ludzie stawialiby 10-metrowe budynki zasłaniając światło sąsiednim działkowiczom !!". Zapewne nie, ale nawet zakładając, że znalazłoby się paru takich - wystarczyłby przepis, że gdy budynek miałby być wyższy niż powiedzmy 15 metrów i miałby takowy stanąć blisko granicy działki, to dopiero wtedy musiałaby być jakaś zgoda. Ew. jakaś większa kontrola mogłaby być w przypadku budowania czegoś w ścisłym centrum miasta, ale o to powinien dbać burmistrz/prezydent. Zresztą ten przepis by to powodował, bo w mieście zazwyczaj buduje się coś wyższego niż zwykły domek.

Nie mogę sobie kupić termometru rtęciowego "bo rtęć jest szkodliwa", to chyba jest ograniczenie mojej wolności? A o tym, że rządzą nami wariaci świadczy choćby to, że jednocześnie ta sama UE zakazuje zwykłych żarówek, w zamian każąc kupować świetlówki, które zawierają w sobie rtęć w postaci gazu, więc jak takowa się rozbije to dopiero jest niebezpiecznie, bo ciecz przynajmniej widać, a gazu nie, a ów się samoczynnie rozprzestrzenia i się go wdycha. I teraz dwie opcje - ci co to uchwalili to albo kompletni idioci, albo złodzieje, którzy dostali w łapę od producentów świetlówek i mają w dupie zwykłych obywateli. Przypuszczam, że jest ich mniej-więcej po równo.


Jeśli muszę się obowiązkowo ubezpieczyć, bo mi mój pan z Warszawy tak każe; jeśli nie mogę uczyć swoich dzieci tego, czego chcę, tylko tego, co mi pan każe i w wieku na jaki nie mam wpływu; jeśli jestem grabiony z ciężko wypracowanych pieniędzy, a potem jakiś nierób dostaje z tego za darmo kasę i ją przepija; jeśli muszę pytać o pozwolenie na budowę domu za moje pieniądze na mojej ziemi jakiegoś urzędnika; jeśli nie mogę sobie kupić termometru jaki chcę, ani żarówki; jeśli wreszcie muszę się zapinać tym pieprzonym pasem w samochodzie, to chyba mogę czuć się jak niewolnik? W końcu o zdrowie niewolnika, o edukację jego dzieci i zapewnienie starości dbał jego pan. I jak taki (być może nie zły) pan zachowuje się teraz UE. Ale ja chciałbym być wolnym człowiekiem, a nie bezpiecznym niewolnikiem.
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 23 Luty 15, 21:32   

Siwy napisał/a:
Nakierowuje się ludzi dobrą radą, a nie przymusem.


Nikt nikogo nie zmusza, aby kończyć szkołę, jak chce to może kiblować do 18...

Siwy napisał/a:
No to świetnie. Ale to jest jakby poza programem.


No ale jednak powiedziałeś, że szkoły nic nie robią, a to jest inicjatywa szkoły.

Siwy napisał/a:
Ale co to ma do rzeczy.


To, że porównywanie nas do USA, jest jakby, trochę nie fair.

Siwy napisał/a:
Po pierwsze - gdybyż państwami rządzili ludzie, którzy się znają na ekonomi... Obecnie Europą rządzą socjaliści, którzy nie znają się na gospodarce, a być może niektórzy znają się i celowo ją spowalniają.


Skąd wiesz, że się nie znają? Znasz każdego polityka w Europie? Czy jakiś pan z youtube Ci tak powiedział?

Siwy napisał/a:
Gdy z kolei będzie rządził np. Kaczyński, to będzie po 10 godzin tygodniowo religii w szkołach. Nie byłoby lepiej gdyby były szkoły i takie w których jest religia, i takie w których jej nie ma i to rodzice wybieraliby tę, do której chcą posłać swoje dziecko?


W zasadzie to jest tak, istnieją szkoły katolickie, a sama religia nie jest obowiązkowa. Z resztą, profilowane klasy w gimnazjach też są, przynajmniej w tych lepszych, więc nie jest do końca tak, że nie ma się wpływu.

Siwy napisał/a:
Swoją drogą, żeby było jasne - jeszcze nie mam dzieci, tylko piszę tak cały czas, aby było łatwiej xd.


Hah, domyśliłem się po wieku :D Chociaż nigdy nic nie wiadomo :D

Siwy napisał/a:
Sam przekręcasz swoje słowa - napisałeś o obowiązku uczęszczania na kurs prawa jazdy, a nie możliwości.


W tym co napisałem nie było ani słowa "możliwość", ani "przymus", skoro post wcześniej mówiłem o obowiązku, to można się domyślić, że tu też mówię. Miałem namyśli taki sam obowiązek, jak szkolny.

Siwy napisał/a:
ale Ty za to tak grzeczniutko prowokujesz, czego nie cierpię.


Plus dla Ciebie, że się nie dajesz, to dobrze świadczy :) , no ale jednak w pewnych zasadach prowadzenia dyskusji/debaty "argumentum ad personam" jest dużo niżej niż lekkie prowokowanie, które jest swego rodzaju testem dla współrozmówcy. Jeśli jest słaby, a jego argumenty niewystarczające, to ulegnie, jeśli wie o czym mówi, to się nie da prowokować.

Siwy napisał/a:
Pieprzymy o tym samym od tygodnia, nie ma żadnej publiczności, którą mógłbym ewentualnie przekonać,


Jak to nie ma publiczności? Całe forum na nas patrzy :D

Siwy napisał/a:
Za komuny było 10% wolności, teraz m
amy może z 50%


Meh, ja sie nie czuję aż tak uciemiężony. Powiedziałbym, że bardziej w okolicach 75%.

Siwy napisał/a:
Aby za swoje pieniądze na własnej zi
emi wybudować dom, albo nawet durny garaż, czy altankę - muszę prosić o zgodę jakiegoś urzędasa.


Akurat prawo budowlane, ma ulec pewnej liberalizacji, nie trzeba będzie pozwolenia na budowę, wystarczy, że się zgłosi zamiar budowy i można budować, chyba, że coś będzie nie tak.

Siwy napisał/a:
Nie mogę sobie kupić termometru rtęciowego "bo rtęć jest szkodliwa", to chyba jest ograniczenie mojej wolności


Wszystko byłoby ok, dopóki jakiś idiota nie wywaliłby tego termometru z rtęcią(której w żarówce jest do 2,8 miligrama, a termometrze trochę więcej) do zwykłego śmietnika. Akurat takiej polityki nie popieram, no ale jak już mówiłem, moje życie się nie zawaliło, od czasu jak mierzę temperaturę elektrycznym(choć na wszelki wypadek chowam ze 2 rtęciowe, jakby elektronika zawiodła :D )

Siwy napisał/a:
Ale ja chciałbym być wolnym człowiekiem, a nie bezpiecznym niewolnikiem.


Od niewolnika różni Cię to, że jak Ci się nie podoba to możesz wyjechać do miejsca, gdzie nikt nikogo nie kontroluje, choć o to w dzisiejszych czasach mogłoby być ciężko... Ogólnie to mam wrażenie, że jednak troszkę przesadzasz, bo tak jak mówiłem 3/4 z tych rzeczy nie ma specjalnego odbicia w życiu codziennym.

@edit Oczywiście nie uważam mniejszych podatków za coś złego. Tylko po pierwsze: nie znieść, a stopniowo zmniejszać. A po drugie jestem po prostu w opozycji do nazwania obecnej sytuacji komunizmem, albo(mój faworyt zasłyszany w szkole) "uciemiężonym narodem pod okupacją żydokomunistynego rządu"
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 25 Luty 15, 17:21   

Threeth napisał/a:
Nikt nikogo nie zmusza, aby kończyć szkołę, jak chce to może kiblować do 18...


No ale do tego 18 roku życia jest przymus chodzenia do szkoły z programem ustalanym przez państwo. A 12 lat to kawał czasu, zwłaszcza najmłodszych lat.

Cytat:
To, że porównywanie nas do USA, jest jakby, trochę nie fair.


Ja tylko dałem przykład, że USA bez podatku dochodowego i ogólnie z prawdziwym kapitalizmem błyskawicznie się rozwijały i wyrosły na mocarstwo. Nie porównują poziomu Polski do USA jako takiego, tylko tempo rozwoju, a raczej wskazuję, że likwidacja podatku dochodowego jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na dynamiczny wzrost gospodarki, wzbogacenie się obywateli i zmniejszenie bezrobocia.

Cytat:
Skąd wiesz, że się nie znają? Znasz każdego polityka w Europie? Czy jakiś pan z youtube Ci tak powiedział?


Gdyby się znali, to gospodarki krajów europejskich rosłyby znacznie szybciej, a obecnie albo jest regres, albo stagnacja; nie byłoby 'kryzysu'. Poza tym socjalista z definicji nie zna się na gospodarce, albo zna się i celowo ją niszczy.

Cytat:
W zasadzie to jest tak, istnieją szkoły katolickie, a sama religia nie jest obowiązkowa. Z resztą, profilowane klasy w gimnazjach też są, przynajmniej w tych lepszych, więc nie jest do końca tak, że nie ma się wpływu.


Ja tylko podałem absurd tego, że władza ma prawo narzucać rodzicom, czego uczą się ich dzieci. Takiej sytuacji nie powinno po prostu być i tyle.

Cytat:
W tym co napisałem nie było ani słowa "możliwość", ani "przymus", skoro post wcześniej mówiłem o obowiązku, to można się domyślić, że tu też mówię. Miałem namyśli taki sam obowiązek, jak szkolny.


No tak, o to mi chodzi. Obowiązek taki jak szkolny zmniejszałby moją wolność, a ponadto także jakość szkolenia.

Cytat:
Od niewolnika różni Cię to, że jak Ci się nie podoba to możesz wyjechać do miejsca, gdzie nikt nikogo nie kontroluje, choć o to w dzisiejszych czasach mogłoby być ciężko... Ogólnie to mam wrażenie, że jednak troszkę przesadzasz, bo tak jak mówiłem 3/4 z tych rzeczy nie ma specjalnego odbicia w życiu codziennym.


Wiadomo, że nie chodzi stricte o takiego niewolnika jak w starożytnym Rzymie, ale jak na obecne warunki i porównanie do naszych - całkiem niedawnych zresztą - przodków, sądzę, że można tak mówić, choć oczywiście jest to nieco hiperboliczne.

Cytat:
Oczywiście nie uważam mniejszych podatków za coś złego. Tylko po pierwsze: nie znieść, a stopniowo zmniejszać. A po drugie jestem po prostu w opozycji do nazwania obecnej sytuacji komunizmem, albo(mój faworyt zasłyszany w szkole) "uciemiężonym narodem pod okupacją żydokomunistynego rządu"


Podatki oczywiście muszą być, ale znacznie, znacznie mniejsze - jakaś 1/5, no może 1/4 tego co obecnie, jak ktoś bardzo chce się upierać przy socjalizmie :].

Nie wydaje mi się bym nazywał obecną sytuację komunizmem. To po prostu durna socjaldemokracja.


Swoją drogą. Dzisiaj odbierałem opaski na ramię od pewnej krawcowej i owa mówi mi, że niestety już zwija interes. Pytam: pewnie za duży ucisk podatkowy? Pokiwała tylko głową.. Przykre to jest :/ . Żałuję tylko, że nie zaproponowałem oddania głosu w wyborach na JKMa, a tylko rzuciłem coś, że "wybory idą, to można spróbować to zmienić.." ;p. A bodaj 600, czy 800 tysięcy urzędasów, którzy NIC nie produkują (oprócz kupy regulacyj i papierów), a zajmują się tylko zabieraniem nam pieniędzy, ma ciepłą posadkę.

I to już nie pierwsza sytuacja z którą się spotykam, że przedsiębiorca zamyka swój biznes, albo przenosi się za granicę.. Tak samo pewien rzemieślnik, który robił jedne z najlepszych strzał tradycyjnych w Polsce, przeniósł się jakiś czas temu z firmą do Niemiec i to bynajmniej nie dlatego, że narzekał na brak zleceń. I dziwisz się, że tak bardzo nie podoba mi się obecna władza i ustrój?

Noooo ale 300mln na "wsparcie ukraińskich małych i średnich firm, oraz na rozwój klasy średniej' to kwa mamy! Od tego dobrobytu nam się już w dupach przewraca po prostu, nawet pomimo tego, że nie mamy praktycznie klasy średniej..
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 25 Luty 15, 18:28   

Siwy napisał/a:
No ale do tego 18 roku życia jest przymus chodzenia do szkoły z programem ustalanym przez państwo. A 12 lat to kawał czasu, zwłaszcza najmłodszych lat.

Dla Ciebie jest to przymus i organicznie wolności, dla masy ludzi na świecie byłoby to spełnieniem marzeń. No ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

Siwy napisał/a:
Ja tylko dałem przykład, że USA bez podatku dochodowego i ogólnie z prawdziwym kapitalizmem błyskawicznie się rozwijały i wyrosły na mocarstwo. Nie porównują poziomu Polski do USA jako takiego, tylko tempo rozwoju, a raczej wskazuję, że likwidacja podatku dochodowego jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na dynamiczny wzrost gospodarki, wzbogacenie się obywateli i zmniejszenie bezrobocia.


Jak dla mnie, to najbardziej fair byłoby oceniać rozwój Polski na tle innych państw postkomunistycznych(Czechosłowacja, Ukraina, Rosja, Litwa etc.), a nie pisać, że Polska gospodarka jest ch**owa, bo Niemcy/Uk mają lepszą. Mam na myśli taki ogólny trend mówienia w ten sposób. Oczywiście wiem że trzeba mierzyć wysoko etc. etc., ale nie o to mi chodzi akurat.

Siwy napisał/a:
Poza tym socjalista z definicji nie zna się na gospodarce, albo zna się i celowo ją niszczy.
Paradoksalnie, to chińska gospodarka, jest jedną z najszybciej(o ile nie najszybciej) rozwijających się na świecie.

Siwy napisał/a:
Ja tylko podałem absurd tego, że władza ma prawo narzucać rodzicom, czego uczą się ich dzieci. Takiej sytuacji nie powinno po prostu być i tyle.

A jest jakieś państwo cywilizowane, w którym rządzący nie mają wpływu na edukację? (pytam serio, jak jest, to możesz napisać)

Siwy napisał/a:
Wiadomo, że nie chodzi stricte o takiego niewolnika jak w starożytnym Rzymie, ale jak na obecne warunki i porównanie do naszych - całkiem niedawnych zresztą - przodków, sądzę, że można tak mówić, choć oczywiście jest to nieco hiperboliczne.


Ja bym to raczej nazwał symbiozą państwa, obywatela i społeczeństwa, niż niewolnictwem.

Siwy napisał/a:
Pytam: pewnie za duży ucisk podatkowy? Pokiwała tylko głową.. Przykre to jest . Żałuję tylko, że nie zaproponowałem oddania głosu w wyborach na JKMa, a tylko rzuciłem coś, że "wybory idą, to można spróbować to zmienić.."

Nie każda firma upada przez podatki, czasem po prostu, albo nie ma popytu, albo ktoś nieudolnie prowadzi firmę(brak marketingu, albo złe zarządzanie kapitałem), a potem jak firma upadnie, to płacz, że państwo udupiło... Nie mówię, że akurat tak jest w przypadku Pani krawcowej. Sam znam kilku ludzi którzy prowadzą firmy(jedni szyją garnitury, kasy mają jak wody, a zatrudniają 2 osoby), bardzo dobrze prosperują i cały czas rozwijają interes. Są też czynniki niezależne od państwa, usługi krawieckie, coraz rzadziej znajdują popyt w dzisiejszy czasach. Btw. nie łudź się, że JKM zajmie jakieś sensowne miejsce w wyborach.

Siwy napisał/a:
Noooo ale 300mln na "wsparcie ukraińskich małych i średnich firm, oraz na rozwój klasy średniej' to kwa mamy!


Ale to chyba nie jest 300mln, tylko 100mln. I nie wsparcie, a pożyczka, czyli swego rodzaju inwestycja. Chyba, że o czymś nie wiem.

Mam wrażenie, że masz poglądy, zakrawające o utopię: brak podatków, każdy jest wolny, niezależny i szczęśliwy. Jakby tak było, to ludziom by odwaliło i świat stanął by na głowie.
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 27 Luty 15, 16:56   

Cytat:
Paradoksalnie, to chińska gospodarka, jest jedną z najszybciej(o ile nie najszybciej) rozwijających się na świecie.


Bo w Chinach obecnie panuje kapitalizm akurat, a tylko mówi się, że to komunizm :P .

Cytat:
A jest jakieś państwo cywilizowane, w którym rządzący nie mają wpływu na edukację? (pytam serio, jak jest, to możesz napisać)


Aż tak bardzo to się nie interesuję, ale przypuszczam, że w USA czy UK, gdzie co prawda są państwowe szkoły, ale raczej na zasadzie, że można tam posłać dziecko, jeśli rodzice nie chcą wybrać innej szkoły, a nie że trzeba.

Cytat:
Ja bym to raczej nazwał symbiozą państwa, obywatela i społeczeństwa, niż niewolnictwem.


Z tego co wiem na symbiozie korzystają obie strony, a nie wydaje mi się, żeby tak było w tym przypadku.. :P

Cytat:
Nie każda firma upada przez podatki, czasem po prostu, albo nie ma popytu, albo ktoś nieudolnie prowadzi firmę(brak marketingu, albo złe zarządzanie kapitałem), a potem jak firma upadnie, to płacz, że państwo udupiło... Nie mówię, że akurat tak jest w przypadku Pani krawcowej. Sam znam kilku ludzi którzy prowadzą firmy(jedni szyją garnitury, kasy mają jak wody, a zatrudniają 2 osoby), bardzo dobrze prosperują i cały czas rozwijają interes. Są też czynniki niezależne od państwa, usługi krawieckie, coraz rzadziej znajdują popyt w dzisiejszy czasach. Btw. nie łudź się, że JKM zajmie jakieś sensowne miejsce w wyborach.


Nieno oczywiście, że tak, ale gdyby podatki były niższe, to łatwiej byłoby utrzymać firmę. Tym bardziej, że jakość i cena w porządku i widziałem, że jest popyt, choć ciężko powiedzieć, jak duży. Wiadomo, że są dobrze prosperujące firmy, ale lepiej, aby było ich znacznie więcej, a można to zrobić przez niższe podatki.. Poza tym, gdyby były niższe podatki, to pewnie mogliby zatrudniać nie 2 a 4 osoby i realizować więcej zamówień, skoro mają taki popyt ;) . I o to właśnie chodzi, żeby wszystko było tanie, to wtedy będzie większy obrót towarami i gospodarka będzie dynamicznie rosła.

Cóż, myślę, że 3 miejsce jest spokojnie do osiągnięcia. Może nie jest to szczyt marzeń, ale byłoby dobrym prognostykiem przed październikową elekcją do sejmu.

Cytat:
Ale to chyba nie jest 300mln, tylko 100mln. I nie wsparcie, a pożyczka, czyli swego rodzaju inwestycja. Chyba, że o czymś nie wiem.


Raczej 300mln nie jako pożyczka. Zresztą nie wiem, kiedy niby mogliby to spłacić, chyba za 30 lat. Dalej. Dobrobyt nie pochodzi z dotacyj, tylko z ciężkiej pracy.

Cytat:
Mam wrażenie, że masz poglądy, zakrawające o utopię: brak podatków, każdy jest wolny, niezależny i szczęśliwy. Jakby tak było, to ludziom by odwaliło i świat stanął by na głowie.


Czyli XVIII i XIX wiek są utopią? ;) Nie brak podatków, a znacznie niższe podatki. Co jest złego w wolności człowieka? Przecież funkcjonowałoby jak najbardziej prawo, a nie tak jak teraz, że mamy dowody, że panowie "U Sowy" łamali konstytucję np. i nic. Mało tego, znowu wracają w roli "ekspertów" na ciepłe posadki (jak np. Sienkiewicz). Twoim zdaniem ludzie nie powinni być szczęśliwi, bo im odwali i świat stanie na głowie? :P
 
 
Threeth 
Dzielny wojak

Posty: 594
Skąd: Bielsko-Biała
Medale: Brak

Wysłany: 27 Luty 15, 21:21   

Siwy napisał/a:
Bo w Chinach obecnie panuje kapitalizm akurat, a tylko mówi się, że to komunizm


Tym wszystkim Chińczykom, którzy są wyzyskiwani w fabrykach, na pewno się to ten kapitalizm niezmiernie podoba...

Siwy napisał/a:
USA czy UK, gdzie co prawda są państwowe szkoły, ale raczej na zasadzie, że można tam posłać dziecko, jeśli rodzice nie chcą wybrać innej szkoły, a nie że trzeba.


W Polsce też możesz sobie wysłać dziecko do dowolnej szkoły(nawet w innym mieście), prywatnej lub państwowej, na dowolny profil(jak, już mówiłem, w dobrych gimnazjach też są profile), sportowy, matematyczny, informatyczny, z rozszerzonym angielskim etc. Bo z Twoich wypowiedzi tak trochę wynika, że w Polsce każą Ci wysłać dziecko do konkretnej szkoły na konkretny profil... edit@ pytałem o państwo, gdzie rodzic ustala dziecku tok nauki, oraz to czy i kiedy go pośle do szkoły.

Siwy napisał/a:
Z tego co wiem na symbiozie korzystają obie strony, a nie wydaje mi się, żeby tak było w tym przypadku..


Bez przesady, bo taka gadka zakrawa o malkontenctwo.

Siwy napisał/a:
Poza tym, gdyby były niższe podatki, to pewnie mogliby zatrudniać nie 2 a 4 osoby i realizować więcej zamówień, skoro mają taki popyt


Zwykle jak ktoś ma popyt, to nie musi narzekać na brak płynności finansowej. Raczej mam tu na myśli sytuację, gdy ktoś nie ma popytu, bo źle zarządza firmą, a gdy upadnie, to obwinia o to państwo i podatki, zamiast siebie.

Siwy napisał/a:
i gospodarka będzie dynamicznie rosła.


Do czasu, aż nie przyjdzie kryzys, bo wtedy to się może skończyć sielanka.

Siwy napisał/a:
Cóż, myślę, że 3 miejsce jest spokojnie do osiągnięcia. Może nie jest to szczyt marzeń, ale byłoby dobrym prognostykiem przed październikową elekcją do sejmu.


Ja myślę, że jakby zajęli 3 miejsce, to już byłby cud. Nie ujmuję nic partii, po prostu pan JKM jest mało popularny wśród ludzi, o mniej radykalnych poglądach.

Siwy napisał/a:
Raczej 300mln nie jako pożyczka. Zresztą nie wiem, kiedy niby mogliby to spłacić, chyba za 30 lat. Dalej. Dobrobyt nie pochodzi z dotacyj, tylko z ciężkiej pracy.


Zawsze jest tak, że silniejszy kraj pomaga słabszemu. II Rp też dostawała pożyczki. Poza tym, spójrzmy też z strony czysto ludzkiej, trzeba udzielać innym pomocy. Chyba, że ktoś jest, mówiąc eufemistycznie, mało empatycznym człowiekiem i mu zwisa cierpienie innych ludzi.

Siwy napisał/a:
czyli XVIII i XIX wiek są utopią?

Mówienie, o tych czasach w kwestii wolności ludzi, to chyba jest kiepski żart z Twojej strony. Bo w tych czasach mało kto był wolny, a już na pewno mało kto był z tego powodu szczęśliwy.

Siwy napisał/a:
Twoim zdaniem ludzie nie powinni być szczęśliwi

Raczej użyłem tego słowa, jako dopełnienia Twojej wizji świata: wolność i niskie podatki jako gwarancja szczęścia, tymczasem kompletnie nią nie są(zwłaszcza jak Ci bardziej "wolni" wyzyskują tych mniej "wolnych". Szczęście, to pojęcie bardzo względne.

Siwy napisał/a:
Przecież funkcjonowałoby jak najbardziej prawo

Dzięki tej wolności, ludzie by się nauczyli naginać je do granic możliwości, zwłaszcza taki naród jak Polacy. Moim zdaniem istnieje pewna proporcja miedzy szeroko pojętą wolnością obywatela wobec państwa i vice versa, której żaden cywilizowany kraj nie może przechylać w żadną stronę(ani państwo nie może wywierać zbyt dużego nacisku na obywatela, ani społeczeństwo na państwo, czyli jak w Polsce). Jeśli ta wolność miała by wyglądać tak jak to opisujesz np. sytuacja, że ktoś się zasadza w domu na kordon policjantów z karabinem(i do tego jest niewinny :D ), albo sytuacja, gdzie ludzie sobie postanawiają zbrojnie obalić władzę(o czym też wspomniałeś gdzieśtam), to nie, nie chcę takiej wolności.

To jest w ogóle zabawne, że chcesz wolności dla wszystkich, a muzułmanom w Europie chciałbyś ją zabrać, tylko dlatego, że jakiś mały procent(albo raczej malutki promil) to terroryści i fanatycy, którzy nie mają kompletnie nic wspólnego z przeciętnym muzułmaninem żyjącym we francuskiej społeczności.
_________________
>>Moje mapy<<
 
 
Bordinio 
Moderator


Gra w: Obecnie w żadną.
Posty: 1039
Medale: Brak

Wysłany: 1 Marzec 15, 21:17   

Przepraszam, że wchodzę w tak poważną wymianę zdań, ale Komorowski non stop traci moje poparcie po kolejnych wpadkach ( m.in. Japonia, Żołnierze Wyklęci i ich ofiary ( nie wiem kto mu układa zdania, ale to jedne było wielce nietrafione ). Mam wrażenie, że to, co on robi to jakaś farsa. Takie ośmieszanie naszego kraju i urzędu prezydenta jest karygodne.

Najgorsze jest to, że media coraz mocniej manipulują informacjami. Będzie trudno cokolwiek zmienić lub się wybić w naszym kraju...
 
 
 
Siwy 
Moderator


Wiek: 27
Posty: 1480
Skąd: Nowogród Bobrzański
Medale: 1 (Więcej...)
Srebrny szachista (Ilość: 1)

Wysłany: 2 Marzec 15, 22:20   

Nie ma sprawy, zapraszamy do dyskusji :D . Ja na razie nie miałem czasu odpisać, ale w wolnej chwili dodam jeszcze kilka zdań ;) .

Co zaś do Twojej wypowiedzi - masz zupełna rację : /.
 
 
Lord Smerf 
Skryba

Gra w: grę
Wiek: 27
Posty: 1208
Medale: Brak

Wysłany: 9 Marzec 15, 22:17   

Wy się kłócicie o dostęp do broni palnej, a tu wstrętna reakcyjna hołota podnosi uzbrojoną w krzesła rękę na władzę. Podobno niedoszły zamachowiec, powstrzymany tylko dzięki błyskotliwej interwencji wyborowych służb ochrony Prezydenta RP, przyznał się do składowania trzech zapasowych egzemplarzy tej śmiercionośnej broni we własnym domu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | Template DarkMW created by razz