[Crux]

[Hunter]

Pisząc o nazistowskich Niemczech piłem to wypowiedzi Lorda. Chociaż wydźwięk zdania może być dziwny, to w latach 30 w Niemczech panowali naziści, a ustrój władanego przez nich państwa zwał się faszyzmem. Wiesz o co chodzi.

Przyznam się że stosuję uogólnienia ws. socjalistów, ale każdy system wprowadzający w większym lub mniejszym stopniu socjal itd. jest w mniejszym lub większym stopniu socjalistyczny. Zabieranie jednym i dawanie drugim lub też rozdawanie "po równo" (tylko równiej kolegom z partii) jest jedną z głównych idei socjalizmu tak czy owak.

Ogólnie rzecz biorąc, mogą istnieć dwie skrajności - anarchia, czyli brak aparatu państwowego w ogóle i utopijny socjalizm czy też niewolnictwo (że tak to określę) czyli ingerencja państwa w życie człowieka w 100%. Taki Korwin chce państwowej armii, systemu sprawiedliwości i policji (uogólniam). Czyli państwo w formie minimalnej, duża wolność ludzi ale surowe kary za złamanie prawa. Reszta partii balansuje na poziomie że tak powiem 50%-60%, mamy jaką taką wolność, ale wszystko jest kontrolowane przez państwo (skarbówka itd.) a obywatele są zmuszeni do korzystania z państwowych usług jak służba zdrowia, ZUS czy szkolnictwo. Kaczyński chce do tego budować kolej przez Bieszczady, "tworzyć" miejsca pracy (dla urzędników) czy budować setki bloków (jak np. WCz. pan Gierek) czyli programowo idzie na lewo. Tak w skrócie.

Btw, Ameryki nie skolonizowaliśmy dzięki kapitalizmowi. Jednak przyznać trzeba, że bogata Europa była w stanie dokonać o wieeele więcej jak dzisiejsza. Poza tym, na świecie było o wiele więcej rozwiniętych cywilizacji (jak Chiny), ale nasza europejska zawędrowała najdalej.

[Lord Smerf]

Traiasca! o/

Wracając,

[Siwy]

[Lord Smerf]

[Siwy]

Ja nie argumentuję złotym środkiem. Wspomniałem tylko o nim jako o zjawisku, nie wiem, naturalnej zasadzie.

Naprawdę jesteś jednym z tych, którym trzeba wszystko jak krowie na rowie tłumaczyć, bo będziesz się czepiał każdego słówka? Ok, zatem teraz za każdym razem ludzie z KNP powinni mówić: "wszystko co prywatne działa lepiej, z wyjątkiem armii, policji i systemu sprawiedliwości", bo trafi się ktoś, komu nie wystarczy ta druga część w domyśle, zaznaczana w programie partii etc. ;p. Tych rzeczy zwyczajnie (przynajmniej tego ostatniego) nie można sprywatyzować. I już. Taki mamy świat, nie można wszystkiego zaszufladkować, zawsze są jakieś wyjątki.

Nie jestem przy tym 100-procentowym zwolennikiem KNP, który uważa, że wszystko co prywatne działa lepiej ;p. Niemniej są oni jedyną (może obok RN, ale coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że KNP > RN) opcją polityczną, która mówi mądrze, chce zmienić system, a nie ludzi przy korycie. Uważam, że np. drogi, kolej, czy parki narodowe, krajobrazowe (i jakie tam jeszcze są, a także szlaki turystyczne, etc.), a już na pewno lasy, powinny pozostać państwowe.

[Lord Smerf]

[Siwy]

[Crux]

[Siwy]

Cytat:

A co sprawia, że akurat np. armia bądź policja działają lepiej gdy są państwowe, hm? Niekonsekwencja, niekonsekwencja! Zresztą, kiedyś w NCzasie któryś z przedstawicieli akapu forsował wprost prywatne armie jako bardziej skuteczne.

Nie chodzi nawet o to, że działają lepiej, czy nie, ale muszą być państwowe, żeby utrzymywać porządek i nie było jakiejś wojny domowej ;]. Policja strzeże przestrzegania prawa, które obowiązuje w państwie, więc musi być niejako na rozkazach państwa. Tak samo armia broni terytorium państwa, więc musi być jedna w państwie. Nie możemy wracać do błędów I Rzeczypospolitej, która miała słabą armię, a za to magnaci mieli swoje, nieraz bardzo silne.. W skrócie można wręcz powiedzieć, że KNP chciałoby przywrócenia RONu z pewnymi udoskonaleniami, wydaje mi się . I nie miałbym nic przeciwko temu .

[Panzer]

Tak propo prywatnych policji i armii to mi się to zawsze będzie kojarzyć z przypadkiem Somalii. Po 1991 roku, po upadku dyktatury Siada Barre, armia i policja uległy prywatyzacji. Prywatną armię czy policję mógł mieć każdy, wystarczyło mieć odpowiednią ilość gotówki, albo przynajmniej w miarę sprawnego kałasznikowa i amunicję do niego . W ogóle dla wielu korwinistów i samego Korwina Somalia była rajem, ucieleśnieniem ich marzeń. Żadnych podatków (poza dobrowolnymi opłatami za ochronę ), żadnych zbędnych przepisów (budowlanych, a tym bardziej dotyczących ochrony środowiska), żadnej biurokracji, żadnych urzędasów, sprywatyzowano wszytko co się dało (poza policją i armią także wymiar sprawiedliwości - w Somali praktycznie każdy mógł "wymierzać sprawiedliwość", najczęściej za pomocą różnych odmian dzieł wielkiego, radzieckiego twórcy, M. Kałasznikowa. Sprywatyzowano też infrastrukturę - własną drogę czy lotnisko mógł mieć każdy, kto był w stanie tego obronić. Kolej oczywiście zamknięto bo okazała się nierentowna). W kraju niczego nie brakowało, poza żywnością i wodą, w samym Mogadiszu działała rozlewnia Coca-Coli, natomiast na lokalnych targach było można kupić praktycznie wszystko - od butów Nike i torebek Prady, przez wszystkiego rodzaju gry komputerowe i płyty najbardziej znanych zespołów muzycznych wszelkiego rodzaju gatunków, po różnorakie leki na potencję. I to wszystko za śmieszne pieniądze, najczęściej kilka $, przy czym w socjalistycznej Polsce takie rzeczy to koszt od kilkudziesięciu do kilkuset $. A to było możliwie dzięki temu że olali taką głupotę jak prawo własności intelektualnej . Oczywiście istniał też nieograniczony handel narkotykami i bronią wszelkiego rodzaju (z alkoholem było gorzej, gdyż mimo wszystko to kraj muzułmański). Brak państwowego ucisku w postaci różnorakich regulacji spowodował że w Somali opłaty, pobierane przez operatorów komórkowych, za prowadzenie rozmów telefonicznych były najniższe w Afryce. To powodowało że głupcy, którzy uciekli z somalijskiego raju, często ustawali się jak najbliżej granicy somalijskiej aby złapać zasięg somalijskich operatorów komórkowych. W końcu cały "naród" somalijski okazał się głupi, bo w 2006 roku z otwartymi rękami powitał islamskich fanatyków z Unii Trybunałów Islamskich, którzy w swoich rządach bardzo krótko trzymali za pysk Somalijczyków (można było szukać swojej głowy 3 metry pod ziemią między innymi za granie w piłkę, granie w Playstaion, oglądanie telewizji czy noszenie biustonoszy przez kobiety). Co prawda UTI bardzo krótko rządziła, ale obecnie, co dla wielu jest niemożliwe i nieprawdopodobne, do Somali wraca państwowy ucisk, który wkrótce zapewne zakończy istnienie somalijskiego raju (choć jego koniec można zacząć już datować na wspomniany już 2006 rok).

A tak żeby nie być gołosłownym....
http://fakty.interia.pl/t...ryki,nId,819412

[Lord Smerf]

[Crux]

[Hunter]

MWHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA - złowieszczy śmiech władcy Żelaznej Gwardii rozbił się po internetach.

Poza tym Crux, widzę twoje daleko posunięte próby masakracji - bliżej ci do Korwina niż ci się zdaje

Zaślepiony ideą liberalną? Może? Tak czy inaczej, jest lepsza od socjalizmów, komunizmów, faszyzmów, nazizmów, feudalów i tak dalej. No powiedz że nie.

[Lord Smerf]