[Fryzjer]

Witajcie!
Przez ostatnie tygodnie sporo się działo. Nie chcę wracać do tego strasznego wypadku, gdyż o tym już dość się naopowiadałem w realu i poprzez gg. W każdym razie został ogłoszony termin przyspieszonych wyborów na Prezydenta RP - 20. czerwca mamy pierwszą turę, drugą 7. lipca.
Niedawno PKW dokonała ostatecznej rejestracji kandydatów. Każdy musiał zebrać w ciągu 2 tygodni 100 000 podpisów poparcia pod swoją kandydaturą. Z 23 osób, którzy zgłosili swój komitet (aby to zrobić, trzeba było w ciągu kilku dni zdobyć zaledwie 1000 podpisów), dziesięciu zgromadziło wymaganą liczbę podpisów. 100 000 w tak krótkim czasie to trudna sprawa. Wiadomo było, iż większość kandydatów odpadnie.
W wyścigu o fotel głowy Państwa wystartuje, jak już mówiłem, 10 osób. Oto Oni (w kolejności liczby zgromadzonych podpisów):
1. Jarosław Kaczyński [PiS] - 1 700 000
2. Bronisław Komorowski [PO RP] - 770 000
3. Grzegorz Napieralski [SLD] - 380 000
4. Andrzej Olechowski [bezpartyjny, wspierany przez SD] - 233 000
5. Waldemar Pawlak [PSL] - 190 000
6. Marek Jurek [Prawica RP] - 180 000
7. Bogusław Ziętek [Sierpień '80] - 170 000
8. Janusz Korwin-Mikke [WiP] - 130 000
9. Andrzej Lepper [Samoobrona RP] - 112 000
10. Kornel Morawiecki [Solidarność Walcząca] ~100 000

Wszystko wskazuje, że główna walka rozegra się pomiędzy Komorowskim i Kaczyńskim. Inni kandydaci, niestety, służą raczej jako dekoracja .
Pora zrobić sondaż na StrongholNet. Na kogo zagłosowalibyście, gdybyście posiadali prawo wyborcze? A dla osób pow. 18: na kogo zagłosujecie? Od razu proszę, aby osoby, które nie mają nic do powiedzenia, po prostu nie pisały (chodzi mi o teksty w stylu ,,nie interesuje mnie to", ,,mam to gdzieś") - samo to, że tutaj nie napiszecie, oznacza, że temat Was nie interesuje.


Osobiście popieram, jak zwykle, mojego ulubionego kandydata - Andrzeja Leppera . Może uda mu się zdobyć trzecie miejsce - sondaże (trzeba jednak brać na nie poprawkę) wskazują, że wzrasta Mu poparcie.
Zaś w drugiej turze (w której na pewno będą Komorowski i Kaczyński) zagłosowałbym na Jarosława Kaczyńskiego. Nie są to głosy przypadkowe, zawsze miałem takie zdanie, od kiedy interesuję się polityką. Komorowski to dla mnie pusta, niewyraźna marionetka, która jest potrzebna tylko po to, aby PO mogło zminimalizować urząd Prezydenta (pisałem o tym w temacie o różnych propozycja dot. konstytucji by PiS i PO). Jaro natomiast jest wyrazistym politykiem, którego poglądy pokrywają się z moimi.

To tyle, tak skrótowo. Czas na Was. Zapraszam do dyskusji!


P.S. Żeby było ciekawie, na razie ukrywam wyniki ankiety . W dzień wyborów zostaną one ujawnione i porównamy je z wynikami I tury .

[Xeno]

Ja bym głosował na Jarosława Kaczyńskiego.
Jestem za PiS. Głosowałbym na Lecha, ale niestety nie ma go już wśród nas.

[Drizzt]

Jak dla mnie PiS sytuacje wykorzystało obrzydliwie. Promowanie się poprzez ( w pewnym sensie ) wypadek Tupolewa.
Przeglądają programy jakie chcą zrobić partie, jestem za PO

[Marori]

Jarosław Kaczyński PiS.

Komorowski? a on wcale obrzydliwie nie wykorzystał sytuacji... Wcale :O!

[gign2]

Jestem za Samoobroną, chciałbym aby Lepper był prezydentem ale najprawdopodobniej bedzie to tak jak mowi Fryzjer, a ja jakoś drugiego Kaczora nie chce jako prezydenta Wolałbym Tuska ale nie kandyduje

[McGregor]

Komorowski PO - miał kilka wpadek (zawiesił mu się net na pokazie itd.XD), ale jest najlepszym kandydatem (według mnie - nie chcę urazić niczyich przekonań), choć nie wymarzonym.

[Prescot]

Ja bym głosował na Janusza Korwina Mikke. (gdybym mógł)

[thompson]

nie wiem po co kandydują tacy, jak Napieralski, czy Morawiecki, czy Olechowski. Przecież sami wiedzą, że nie wygrają. Ja też nie chce urazić niczyich poglądów ani rozpoczynać dyskusji, ale dla mnie dobry byłby Komorowski, bo jakoś mi te 5 lat z Kaczyńskimi nie przypadły do gustu. W moim mieście rządzi Platforma i nie jest źle, więc nie mam jej nic przeciwko. Ogólnie to szkoda, że Sikorski przegrał prawybory bo to on był moim kandytatem. Ale lepszy rydz, niż nic.
Napieralski to już za samą twarz mi sie nie podoba, widać, że to fałszywy gościu (nie obrażając czyichś poglądów) Reszty kandydatów się nie mogę uczepić, bo zbytnio ich nie znam. A o Jarosławie Kaczyńskim nie chcę dyskutować i mówić swojego zdania, bo cokolwiek powiem to wywoła to w tym temacie dyskusję na 30 stron, czego ja nie chcę.

[Marori]

Waham się już . Kaczyński albo Korwin Mikke.

PS: A temu Komorowskiemu to ostatnio spadają sondaże : D...

[Kacper]

Cytat:

A o Jarosławie Kaczyńskim nie chcę dyskutować i mówić swojego zdania, bo cokolwiek powiem to wywoła to w tym temacie dyskusję na 30 stron, czego ja nie chcę.

Ja tam byłbym z siebie dumny, gdyby temat rzucony przeze mnie sprowokował dyskusję na 30 stron (tam, gdzie piszę... jeszcze mi się nie udało) . Od tego w końcu jest forum - jeśli nie jesteś na forum, by dyskutować (przekonywać, argumentować, prowadzić dysputy) - to po cóż innego?

Nie gadaj, że zraziłeś się tematem o inkwizycji ;]

[thompson]

Kacper,

po prostu nie mam ochoty dyskutować, temat o inkwizycji nauczył mnie, że na każdy mój post odpowiedź (np. Cruxa) składa się z miliarda artykułów z wikipedii i innych stron, po to, by pogrążyć mnie w tym, że się myliłem czy wyraziłem swoje zdanie, choć nie znam się zbytnio na tym temacie. Na przykład jak mówię, że nie lubię inkwizycji, to zaraz przychodzi argumentowanie przeciw i dwugodzinny wykład, że źle uważam.
Jak ktoś pisze, że nie wierzy w 2012 to jego sprawa i ma prawo wypowiedziec swoje zdanie, i nikt mu nie wyjeżdża z poematami jak to on śmiał tak powiedzieć. Mnie to spotyka, więc nie chcę tego powtarzać, bo jak powiem, co o Kaczyńskim myślę to zaraz wszyscy, którzy są za nim się wk*rwią na mnie i zaczną walić teksty, jakie to okropne i do dupy jest moje zdanie i zaraz wszyscy mi beda udowadniac ze to bzdura.

Po co więc

[Marori]

[Fryzjer]

Już w niedziele poznamy wyniki. Póki co nie tracę nadziei - może ludzie przejrzą na oczy i zagłosują na właściwego kandydata. Zagłosują na Andrzeja Leppera! Bo nie zniosę dyktatury Tuska, zabierania emerytur, likwidowania zakładów pracy, PRYWATYZACJI służby zdrowia (nikt mi nie wmówi, zwłaszcza jakiś dyspozycyjny sędzia, że jest inaczej) i szkolnictwa, krótko mówiąc nowej epoki kapitalizmu i skrajnej niesprawiedliwości społecznej. A tak będzie, jeżeli wygra Komorowski. Bo do tej pory Prezydent RP był jedyną osobą, która powstrzymywała tę bandę złodziei. Szczerze? Wolę chyba, jak nic nie idzie do przodu i prezydenta, który ciągle wetuje, niż kogoś, kto na wszystko się zgodzi i pozwoli na rządy bogaczy (przypomina mi się oligarchia magnacka i dwudziestolecie międzywojenne, ofc. teraz będzie to nazywane łagodnie "liberalizmem"). Na kogoś, kto zrobi z siebie marionetkę. Na kogoś, kogo mandat już przestanie być istotny (projekt PO zmiany konstytucji i zminimalizowanie roli prezydenta na rzecz premiera, czyt. na rzecz Tuska). Na kogoś, kogo prezydenturę będzie można określić już nie trzema, ale dwoma znamiennymi słowami: PAŁAC i ŻYRANDOL, nawet tego WETO już nie będzie. Na kogoś, kto traktowałby to stanowisko nie jako misję, nie jako obowiązek, nie jako pole do przedstawiania swoich poglądów, tylko jako UKORONOWANIE POLITYCZNEJ KARIERY. Kosztem rzecz jasna Polaków. Dziwię się, szczerze się dziwię Polakom, że wybierają pracę do zakichanej śmierci, prywatne szpitale i szkoły, model prezydenta, który nie miałby żadnych praw (to po co te wybory do cholery?!). A na wyciągnięcie ręki mają wiele innych pomysłów. Nie trzeba od razu głosować na Kaczyńskiego, bo nie każdemu może się podobać jego skrajnie radykalne podejście do wielu spraw (mnie osobiście tak, ale wiem, że wielu nie). Ale są inne osoby: Grzegorz Napieralski i socjaldemokratyczne państwo (czyli obrona praw emerytów, sprzeciw wobec pracy do śmierci, ułatwienie dostępu do nauki, nie mówiąc o medycynie, choć tutaj chyba nikt nie pomoże), Waldemar Pawlak i jego dobre pomysły na gospodarkę oraz rozwój technologiczny, oczywiście Andrzej Lepper - człowiek zawsze szczery i za to zniszczony, który naprawdę stanie za naszymi interesami, a nawet Janusz K-M, którego poglądów nie popieram, ale przynajmniej chce coś zrobić dla NAS. Jest tylu kandydatów, a wszyscy wybierają tego, którego lansuje typowo PO-wska telewizja TVN albo tego, o którym dobrze mówią w PiS-owskim (aczkolwiek już niedługo, bo i tę telewizję przywłaszcza sobie PO) TVP. Apel do wszystkich - głosujcie na poglądy! Głosujcie na programy! A nie na stronnictwa, które ktoś lubi, a nie potrafi wyjaśnić, dlaczego. I nie zapominajcie, że każdy głos jest ważny, nie tylko te, które pójdą na któregoś z dwóch głównych rywali!

To teraz trochę na spokojnie po kolei omówię kandydatów:
Bronek i Yaro - za dużo się o nich rozmawia, a ja już szczerze mówiąc mam ich obydwu dosyć (pierwszego bardziej, bo dodatkowo jestem wrogiem jego poglądów i działań jego ugrupowani, drugiego trochę, bo za dużo się już o nim gada).
Grzesiu - straszny manipulant, robi dobrą minę do złej gry, ładne oczka, etc. Ale dobrze mu to wychodzi i za to się chłopa powinno docenić. Widać, że mu się CHCE! I może coś zdziałać jako lewicowiec. No i trochę się o niego martwię, gdyż w przypadku złego wyniku zostanie zrównany z ziemią przez tych gnojów z SLD. A szczerze nie znoszę Olejniczaka, który dążył swego czasu do porozumienia socjaldemokratów i kapitalistów.
Waldemar Pawlak - jedyny prawdziwie człowieczy. Kiedy inni "wielcy politycy" kłócili się wałach powodziowych, obiecywali nie wiadomo co, on ruszył z łopatą i zaczął pomagać ludziom w potrzebie. Może potrzeba nam kogoś takiego? Kogoś, kto nie dba o wizerunek, tylko dba o ludzi (jest przecież ochotniczym strażakiem, co już dobrze o nim świadczy). A niech z niego kabarety walą, dla mnie już na zawsze pozostanie jednym z nielicznych polityków-dobrych ludzi.
Andrzej Lepper - człowiek, który został zniszczony przez NOWY UKŁAD. Za to, że mówił trochę więcej prawdy niż inni, został wykończony. Ta wyimaginowana afera Danuty K., na którą dali się złapać obywatele (nie wiem, czemu się tak dali nabrać), dobiła tego świetnego rolnika. Po 1. podobno z tych wszystkich kobiet, które nagle zaczęły zgłaszać gwałty w Samoobronie, ostatecznie tylko ta Krawczyk złożyła zeznania. Po 2. Czym się różni praca za seks od regularnej prostytucji pospolitej? Po 3. Nikt tej baby do niczego nie zmuszał, dobrowolnie przyjęła robotę. A Lepperowi NIGDY nie postawiono zarzutu gwałtu. Za co go chcą posadzić? Cytuję ,,przyjmowanie korzyści seksualnych". Nosz kwa co w tym złego? W takim razie powinniśmy do więzienia posadzić prawdopodobnie połowę polskiego sejmu i w ogóle połowę ludzi publicznych. Po 4. Jest wiele nieścisłości pomiędzy zeznaniami Krawczyk a prawdziwymi wydarzeniami (niewiele możemy o tym wiedzieć, bo rozprawa została "utajniona" przez Sąd wynajęty przez NOWY UKŁAD), których nikt nie zweryfikował. Po 5. Samoobrona to rolnicy. Prości ludzie. A jak prości ludzie, to i proste zasady! (np. rekrutacji do partii).
Andrzej Leppert to mój kandydat! I gorąco mu życzę zdobycia fotela prezydenckiego!

Andrzej Olechowski - miał być czarnym koniem, ale na szczęście jego plany spełzły na niczym. Z 17% zrobił się 1%. I TO NA WŁASNE ŻYCZENIE! Co tu dużo mówić? Jego program chorego kapitalizmu przekreśla go jako potencjalnego kandydata DLA MNIE. Jest jednym z bogaczy, złodziei i biznesmenów (precz z nimi!). Ponadto podła i zdradziecka chorągiewka i sprzedawczyk. Jego kariera? Najpierw pracował dla PRL w wywiadzie ds. gospodarki. Na Okrągłym Stole opowiedział się po stronie komunistów (do tego momentu jeszcze wybierał słusznie, przynajmniej wg mnie). Ale następnie zdradził rząd PRL, dołączył wielce do ludzi prawicy. W 2000r. zdobył olbrzymie poparcie. Ale skąd wziął pieniądze na kampanię??? Nie wiecie? Andrzej Leppert w 2002r. podczas posiedzenia sejmu, w czasie którego został odwołany, trochę o tym powiedział. Olechowski podobno zdobył od jakiegoś biznesmena kilkaset tysięcy dolarów na kampanię wyborczą. I to aż 3 razy! Ale tego już nikt nie sprawdził, bo tylko Lepperta by chcieli za kraty posłać. W każdym razie w ten sposób zdobył pieniądze na wybory. Następnie założył PO. Potem zdradził Platformę i w pewnym momencie zbliżył się do PiS. TERAZ zdradził już wszystkich, obraża wszystkie strony polityczne. Był już po każdej stronie barykady, zdradził wszystkich. I to dzięki temu z 17% zrobił się 1%. Ludzie nie są głupi! Nigdy bym na tego człowieka nie zagłosował. Po 1. ze względu na jego zdradzieckość, zmienność poglądów, hipokryzję. Po 2. dlatego, że jestem gorącym przeciwnikiem liberalizmu, a w szczególności skrajnego możliwego kapitalizmu, jaki w tej chwili (niekoniecznie zawsze, patrz: "po 1") prezentuje.

Marek Jurek - typowy psychol Radia Maryja nieco młodszego pokolenia. Nie dziwię się teraz, dlaczego Kaczyński pozbył się jego i tego Dorna (wbrew wszystkiemu Kaczyński nie jest aż taki rydzykowy, bo ma poparcie np. na wsi czy wśród górników, a Jurek czerpie 100% z moherów i dzieci moherów). A precz z nimi! Przez takich jak on są ciągłe kłótnie o historię! Jego słowa: ,,walczę ze skrajną lewicą SLD" są śmiechu warte. SLD skrajną lewicą? On chyba nie zna takich krajów jak Włochy, Francja czy Rumunia, gdzie istnieją PRAWDZIWE partie lewicowe (np. komunistyczne czy socjalistyczne).

Janusz Korwin-Mikke - likwidacja emerytur, zasiłków dla bezrobotnych, szkoły tylko dla najbogatszych, podobnie służba zdrowiu - żyć, nie umierać. Według tego człowieka kobieta jest "od garów", bezrobotni, których wywalono na bruk (np. byli stoczniowcy, górnicy) - lenie i można bezwstydnie pokazywać w telewizji pod koniec wywiadu ,,Hail Hitla" - bo przecież mamy wolność słowa. Ponadto Korwin zafundowałby nam izolację poprzez odejście od UE (generalnie to tu bym się z nim zgodził, ale przecież Unia sama się w końcu rozpadnie, więc po co tam Korwin?), a jednocześnie brak relacji z Rosją i innymi wschodnimi sąsiadami.

Bogusław Ziętek - jestem ze Śląska, to wiem, że w kopalniach istnieje wiele związków zawodowych, a górują przede wszystkim dwa, wzajemnie ze sobą rywalizujące: NSZZ Solidarność i Sierpień '80. Tym drugim włada właśnie Ziętek. Do Sierpnia należą najwięksi psychopaci, jakich można sobie wyobrazić. Jestem szczerym wrogiem Sierpnia '80. I chociaż uważam, że związki zawodowe w tej chwili straciły swój cel i są pożeraczami pieniędzy, to wybieram mniejsze zło i wybieram Solidarność. I właśnie po tej stronie się opowiadam. ALE kilka jego postulatów popieram, m. in. te o emeryturach (sprzeciw wobec podwyższenia wieku emerytalnego) i zakładach pracy (walka o niezamykanie zakładów pracy). To drugie tym bardziej, że dowiedziałem się niedawno, iż największą kopalnię w moim mieście, w której pracuje bardzo dużo ludzi, mają zamiar zamknąć. Jeżeli to się spełni, to moją miejscowość czeka krach na miarę Wałbrzycha...

Kornel Morawiecki - fanatyk Solidarności, który dalej żyje w swoim wyimaginowanym świecie wojny z władzą. Obalili komunizm - już trudno, przeżyjemy, niektórym (np. BOGACZOM) wyjdzie to na plus. Ale na tym koniec wojny domowej! Już nie ma PRL i mamy ten rzekomo wolny kraj pełen sprawiedliwości i dobroci społecznej (aż mi się rzygać chce, jak ktoś tak mówi, no ale w teorii tak jest). Dlatego dalsze wojny, szukanie jakichś porządków Okrągłego Stołu może tylko Polsce zaszkodzić. Choć trochę mi go żal, bo widać, że dobry człowiek i nie robi tego dla pieniędzy... Mimo wszystko nie zagłosowałbym na niego z żalu, bo boję się powtórki rebelii z lat 80.


A więc u mnie na wstępie odpadają następujący kandydaci: Komorowski, Olechowski, Korwin-Mikke, Jurek, Ziętek, Morawiecki.
Zostali: Kaczyński, Napieralski, LEPPER, Pawlak.
I tak to się u mnie przedstawia. Ale to tylko moje zdanie. Podkreślam - MOJE ZDANIE. Jednak weźcie sobie moje apele pod uwagę. Jeżeli ktoś ma prawa wyborcze, to niech przemyśli jeszcze swój wybór.

To tyle, nie chciałem nikogo urazić, jeśli to zrobiłem - przepraszam!!!

[Mixer]

Przebrała się miarka więc głosuj na Jarka.
Szkoda że nie mogę, mam nadzieje że Kaczyński wygra, nie chce dyktatury jednej partii, a juz na pewno nie PO

[Odyn]

Znowu mamy wybór pomiędzy złym i jeszcze gorszym kandydatem. Szansa na to, że wygra ktoś inny niż Komorowski albo Kaczyński jest bardzo mała Ale jedno wiem na pewno - nie chcę, żeby naszym prezydentem ponownie został Kaczyński. W moich oczach, to byłaby tragedia.