[Aragorn]

Bo ja sam często przenoszę się w świat gier!
Co do snu - jak dla mnie 'fajnym' to za mało. Nawet, jak coś mnie w nim zabija i torturuje, dla mnie jest to niezapomniane przeżycie. Co do zapadania w Świadomy sen, to podam przykład sprawdzony:
Zamarzyło mi się zostać alfonsem w klasycznym kabriolecie mustangu z lat 70. Aby się udało, trzeba wczuć się w niemal wszystkie szczegóły świata rzeczywistego, co jest trudne (np. żre banana, dokładnie wyobrażam sobie jego kolor, konsystencje, zapach, smak i temperaturę, a przy okazji skupiam się mniej - więcej tak samo na wszystkim innym). Gdy się nam uda, trzeba uważać, bo bardzo łatwo można powrócić do rzeczywistości, podczas 'powrotu' całym ciałem czuć charakterystyczne, dziwne uczucie (takie samo jak są mocne zawroty głowy, do tego lekkie mrowienie na całym ciele i kilka innych). Potem mamy wolną rękę, możemy starać się usilnie przenieść w dowolny zakątek Wszechświata (sam miałem darmowe wakacje w Egipcie!). Gdy chcemy zakończyć, usilnie wmawiamy sobie, że to wszystko fikcja, nasza wyobraznia, wtedy powinno pojawić się jeszcze trudne (ale możliwe) do opanowania uczucie opisane wyżej. Po świadomym śnie możemy poczuć zmęczenie, czasem zawroty głowy. Nad świadomym snem nie mamy pełnej kontroli, tzn. możemy widzieć rzeczy straszne jak i wkurzające. Np. mnie nękał jakiś debil, ciągle kombinowałem, jak się go pozbyć, aż znalazłem! Zastrzeliłem dziada i już się więcej nie pojawił. Dowód, że mój mój mózg działa wtedy choć trochę racjonalnie, tzn. zabiję=nie wraca, koniec. Jeszcze jedno, podczas świadomego snu nasze mięśnie mogą działać niezależnie od nas (ja kiedyś dostałem takich drgawek, że wezwali karetkę i obudziłem się, jak mnie nanosili na nosze, ale to bardzo rzadkie przypadki.), u mnie najczęściej gwałtowny zryw, czyli siadam, wstaję, czasem kilka kroków żeby uciec zrobię. Ze świadomego snu łatwo mogą nas wyciągnąć różne rzeczy, np. dotyk czy gwałtowny, wyżej opisany zryw mięśni (budzimy się w ok. 1-5 sek., ale ja w przypadku silnych drgawek niewiadomym sposobem dotrwałem do przyjazdu karetki). Jeśli z powodu wyżej wymienionego użycia mięśni trafimy na obserwację do szpitala, odradzam świadomy sen w szpitalnym łóżku, mogą nam np. podać leki przeciwdrgawkowe, które mogą mieć skutki uboczne.
Mimo że zrobiłem odpychającą reklamę świadomego snu, to wcale go nie odradzam! Jak dla mnie to świetna sprawa, a liczące się jakoś skutki uboczne występują naprawdę rzadko!
Jak dla mnie nie ma wyraznych przeciwwskazań, polecam, świadomy sen to świetna sprawa!

[DarnokOk]

Dziękuje Ci! Twoje rady mi się przydadzą, co do paraliżu przysennego to jak się śpi na boku to może on nie występować (Swoje doświadczenie opisane wcześniej) więc dziś będę spał na plecach i zobaczę czy się ruszyłem gdziekolwiek (taki test, wolę nie lunatykować )

BTW: Chyba wywnioskowałem jaki jest mój znak senny: Kosmos
Dlaczego? Nie zapamiętuje snów z własnej woli (od teraz będę) ale pamiętam że 3 lata temu śniła mi się zagłada ludzkości (kometa) i że uciekaliśmy rakietą 6 mies. temu śnił mi się najazd kosmitów na ziemię (za dużo gier, mieli lasery i ludzie znikali w czasie 1 sec ;P) tylko te sny pamiętam.

Przepraszam że cię zasypuje pytaniami; Skoro napisałeś że trzeba sobie wyobrazić smak banana to może on smakować jak pomarańcz? Odpisz mi na PW żebyśmy już nie spamili (Za co modów bardzo przepraszam)

Oby mi się chociaż w wakacje udało Na razie startuję z autosugestią, wolę nie używać czegoś "mocniejszego".

Na PW mogę zadawać wiele pytań więc się przygotuj

[Lowcakur]

[Kacper]

[Aragorn]

Ok, no to wznawiam. DarnokOk wysłał PW z pytaniem, w jakim wieku próbować świadomego snu, zatem odpowiadam:
Ja miałem pierwszy świadomy sen w wieku 12 lat, ale nie sądzę, żeby były jakieś ograniczenia. A tak co do wieku, z reguły im starsze tym głupsze.
Jakby wpadło ci do głowy brać grzybki - halucynki, to zdecydowanie odradzam. Wszelkie substancje psychoaktywne mają multum działań ubocznych, halucynacje mogą być niebezpieczne dla ciebie i innych i można poważnych chorób psychicznych dostać.
U nas w klasie był jeden, który palił jakieś dziwne zioła (nie marysię). Dostał halucynacji, potem opowiadał, że w miejscu kolegi był jakiś zombie (po psychoaktywnych halucynacje z tego co wiem, to nie za miłe). Zanim koledzy go powstrzymali wyskoczył przez okno i uciekł do lasu, wrócił koło południa, a uciekł w nocy.
O tym co widział w lesie wolał nie opowiadać, więc zdecydowanie odradzam..

[DarnokOk]

Odpowiedziałem mu:
"Oj, nie, mówiłem już że startuje z autosugestią Nigdy przenigdy ziół itp."

I w tym miejscu się zatrzymaliśmy

Dodam teraz pytanie:
Jak w śnie włączymy komputer to też trzeba sobie "wymyślać" co tam ma być? Np: Jakieś sceny z przeszłości?

[Aragorn]

Grasz w co chcesz, ale jeśli w życiu nie widziałeś gry, to będzie taka, jak ją sobie wyobrażasz. Ja osobiście wolę cały przenieść się w świat gry, jak dla mnie dużo ciekawsze niż klikanie.

[DarnokOk]

Teraz mogę walić takimi pytaniami "A czy można..."
Dam od razu kilka:
1.Tak samo jak z kompem jest też z telewizją? (tj. wymyślasz sobie coś?)

2.Czuć rany? Czy wyglądają realistycznie?

3.Czytałem gdzieś że ktoś miał taki sen (mniej więcej):
"Uniósł mnie do góry i wyrzucił w powietrze, poczułam się dziwnie" i coś tam było o OOBE, o co chodzi? Jak chcesz to dam cały tekst. Chodzi mi też o to czy jak za wysoko latamy to można się tak samo poczuć?

[Aragorn]

1. Wszystko co sobie tylko zamarzysz.
2. Czuć, niezwykle realistycznie, ale nie są jakimś strasznym przeżyciem.
3. OOBEto zdaje się inna nazwa świadomego snu. Co do latania, to wątpię, żeby miało na to jakiś konkretny wpływ.

[DarnokOk]

Czyli gdy będę miał SŚ (Sen Świadomy, będę używał skrótu) muszę sobie zrobić kamizelkę kuloodporną

Nowe:
1.Da się umrzeć? Gdy umrzemy to się budzimy? Robimy "Spawn"? Jeżeli tak to na wszystkie sposoby z reala można umrzeć? Pewnie nawet SF np: Zjedzenie przez zombie

2.Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia? Przypuszczam na 99% że tak

[Aragorn]

1. Mi się osobiście jeszcze nie zdarzyło, przed śmiercią zawsze się budziłem.
Jeśli chodzi o sposoby, to raczej wszystkie możliwe i niemożliwe (od ciebie tylko zależy).

2. No to dobrze przypuszczasz. Z tym że nie wszystko, co w SŚ spotkamy będzie tym, co widzieć chcemy (w sumie to dzięki temu mamy jako taki wygląd otoczenia i nie musimy żądać każdego listka), wyżej opisałem już sytuację z wkurzającym debilem czy lękiem.

[DarnokOk]

1.Czy zawsze budzimy się w domu (Fałszywe przebudzenie), miejscu zaśnięcia? Czy też w scenerii snu (tj. to co nam się przyśni np: na statku kosmicznym)?

2.Jaką technikę (oprócz autosugestii) mi proponujesz?

Edit:

3.Jak się dowiedzieć że to sen a nie życie? Wg. mnie: TR (Test rzeczywistości) np: zegar, tekst jakiś, latanie lub robienie czegoś innego co nie możliwe.

[Aragorn]

1. Mi nigdy nie zdarzyło się obudzić poza miejscem zapadnięcia w SŚ.

[MaT]

heheh ja mam sny z prawdziwego zycia tzn raz mi sie snilo ze wpadnie do mnie stary kolega i jakis tydzien pozniej przyszedł!

[adi142]

DarnokOk, ja mogę ci dokładnie opowiedzieć o śmierci w śnie, przeżywałem ją kilka razy i to bardzo realistycznie, chcesz?