StrongholdNet - forum graczy Stronghold
Największe polskie forum o grach z serii Stronghold.

Offtopic - Śmieszne sytuacje w szkole

Kamil - 30 Wrzesień 10, 21:06

Ostatnie lekcje religii w 3 klasie handlowej. Jako ze było ciepło a oceny już były wystawione to namówiliśmy katechetke ze pójdziemy posiedziec nad staw za szkołą. Przez chwile tylko wszyscy siedzieli a potem paru kolesi od nas z klasy wpadło na pomysł ze gonic kozy które pasy się za płotem. Przeszli przez płot i gonią te kozy po łące :D aż tu nagle wybiega jakiś dziadzia widłami i zaczął ich gonic, I zasuwał po tej łące jak przecinak xD jednak po chwili wywinął takiego orłą ze sie pozbierac nie umiał :D Skończyło się na -30 pkt z zachowania
thompson - 30 Wrzesień 10, 21:15

u nas dzisiaj:
- Urodziłem się w 93, mój brat 4 lata przede mną
- Moja siostra też jest ode mnie 4 lata starsza
- Widzisz, nasi rodzice mieli podobny... rozkład jazdy!

adriannn - 2 Październik 10, 13:46

Może nie jest to aż tak śmieszne jak wasze ,,przygody" ale choć trochę są :)

Korytarz między szatnią a salą gimnastyczną.

Idą dziewczyny z naszej klasy, pan od w-f mówi:
-Idźcie na bok, zróbcie przejście.
-My tutaj stoimy, z boku. - kolega
-Zboku?! Jak ty się do mnie odzywasz?! xD

I tak parę dni była z tego polewka.


Lekcja niemieckiego. Pewien chłopak gada z kolegą z ławki.

-Oj Krzysiu, ty gaduło! Do pierwszej ławki.
,,Krzysio" się przesiada. Teraz gada z innym kolegą.
-Krzysiu, wiesz co robię jak ktoś rozmawia w pierwszej ławce? Rzucam mokrą gąbką, potem kredą a na końcu tymi butelkami.
xD

Zaraz potem.

-Mam rzucić kredą?
-Niech pani rzuci gąbką!
-Nie, ta jest za sucha.
xD


Lekcja angielskiego. Ta sama osoba gada.

-Krzysiu, do you wat to see corridor durring lesson?
Nie wie co powiedzieć. Pani powtarza kilka razy. Dalej nie kuma.
-Yes or no.
-Eeee.... Yes!
Śmiech.
-Ok, stand up, come here.
Otwiera drzwi.
-Stand here. Bye!
Zamyka drzwi. xD


Ogólnie śmiechu mamy praktycznie na każdej lekcji (no może nie na polskim, fizyce i religii).

[ Dodano: 5 Październik 10, 18:54 ]
Sorry za post pod postem ale przypomniało mi się jeszcze coś :-)

Nasza klasa jest duża (30 osób) i jak się wszyscy rozgadamy to robimy wielki hałas :->
Tuż po dzwonku na lekcje przychodzi nasza ulubiona szatniarka, p. Wiesia!
-Gdzie jest gospodarz tego burdelu?!
:lol: równie dobrze mogła powiedzieć:
-Gdzie jest alfons tego domu publicznego?!
:lol:

Kamil - 19 Listopad 10, 21:15

Wczoraj na polskim oglądamy pianiste i kolega do nauczycielki czy wie jaki nowy film będzię reżyserował Polański ,a nauczycielka zdziwniona i mówi że nie wie i pyta się jaki tytuł? a on na to : płaska 13-stka xD

A dzisiaj byliśmy w kinie Na Ślubach Panieńskich wszyscy przysypiają a nagle ktoś sie wydziera : "Damian!! pedale co Ty mi robisz" :mrgreen:

thompson - 20 Listopad 10, 22:15

na historii:
- chłopcy, nie gadajcie, słuchajcie mnie, to jest moja dwudziesta piąta godzina w tym tygodniu i jestem zmęczona!
- nasza też!
- tak, ale ja przez te dwadzieścia pięć godzin gadam.
- my też!

Hunter - 22 Listopad 10, 13:32

cóż, ta sytuacja nie wydarzyła się w szkole, ale na SZKOLNEJ wycieczce dwudniowej, chyba mogę ją opisać

Gadam w pokoju z "miśkiem", w pewnej chwili mówi on:

-Jestem wolnym człowiekiem! Mogę robić, co chcesz!

Kamil - 11 Styczeń 11, 22:42

Ja miałem w sobote studniówkę i tam były jaja non stop :D
Tego co uczniowie z mojej klasy wyrabiali to nie bede pisał nawet ale opisze nauczycieli :D

Początek a tu słychac ze butelka dyrektorowi wyleciała i się roztrzaskała o parkiet wszyscy zaczeli brawo bic :D
Mąz nauczycielki tanczył break-dance na środku sali a typ od nas z klasy sie ropędził i mu na plecy wskoczył :D
Dyrektorka chce wyjsc na papierosa staje przed drzwiami wyjsciowymi i sie pyta mojej kolezanki czemu te drzwi sie nie chcą otworzyc same (a zeby sie otworzyły trzeba bylo po prostu je popchnąc) :D
Typ z klasy zaczął spiewac piosenki o nauczycielach przy dyrekcji( wczesniej ich papierosami czestował) i śpiewa śpiewa aż nagle coś go zmuliło i sie zawiesił :D a dyrek mówi:uwaga bedzie żygał :D haha

A najlepsze że kelnerka która tam podawała powiedziała ze jak zyje to nigdy większego pijaństwa nie widziała :D

Duncan - 7 Marzec 11, 18:42

Więc my w klasie mamy takiego typa xD , co go zaczepiamy a on się drze na cały głos że mnie głowa boli ... A jego palce jak szpony, jednemu koledze wbił palcami w rękę to mu podobno żyłę przebił. Cóż pozostawię to bez komentarza , np. jak ktoś mu wyłączył komputer na informatyce albo piórnik za szafę to się drze: Gdzie mój piórnik?!!!. A wszyscy w dupie xD .
Jeszcze kiedyś jak wracaliśmy do szatni po W-F to on się drze jak małpa , a nauczycielka W-F do niego: Co ty tak krzyczysz? Ja myślałam że tu jakieś dzikie zwierzęta wleciały :mrgreen: :mrgreen: .

przemusio - 7 Marzec 11, 19:19

Pierwsza biola w nowej szkole, a nauczycielka:
- Ktoś gra w WOWa ? Który lvl ?

Tay - 7 Marzec 11, 19:56

O lol xD Rozwaliłeś mne xD

Nauczycielka (też od biologii, taka z mocnym głosem i przy kości) pilnuje 2 klasy - nas i 3a w 2 różnych salach. Odbywa się to tak, że my mamy normalnie matematykę (ona też tego uczy) a onii chodzą po szkole. Nagle ona wychodzi na korytarz (sale są koło siebie) a tamci chodzą po korytarzu. No to ona drze się na całą szkołę:
Wy dzieci niedorobione! Wojtek wracaj do klasy, bo Ci urwę to co nie trzeba! Ręce wam z dupy powyrywam!

Ona tak zawsze xD

[ Dodano: 7 Marzec 11, 21:06 ]
Rozmowa kolegi z wychowawczynią (przy całej klasie):


(Mateusz)-... i wtedy dyrektorka się na mnie darła.
(Wych.)-Mateusz! Drze to się szmata!
(JA)-No to się szmata darła xD

Wszyscy się napieprzają xD

Ogólnie mamy spoko wychowawczynię, nawet za przekleństwa nie wpisuje uwag i da się z nią pogadać.

thompson - 7 Marzec 11, 20:27

my w czwartek ognisko pod ławką rozpaliliśmy i babka nic nie zauważyła xd. wyjęliśmy z szafy drewniany kij i wsadziliśmy go w szpare w podłodze i kręciliśmy. jak się nazbierała kupa wiórków, to podpaliliśmy. albo świece dymną na parapecie odpaliliśmy :D
przemusio - 8 Marzec 11, 14:33

Kumpel pisał sms na lekcji. Nagle pani do niego:
- Mateusz, to co nam daje twierdzenie pitagorasa ?
Ten nie usłyszał, a po chwili zobaczył, że wszyscy się nań gapią. Siedziałem za nim, i powiedziałem
- [szept] powiedz szesnaście, powiedz, no szybko.
Ten zdezorientowany
- szensnaście... ?

Bzyk - 10 Marzec 11, 06:34

Oto tekst typu "Jak zgasić nauczycielkę".
Dostaliśmy jakieś tam niby testy, było dość luźno, bo część klasy pojechała na zawody.

Jest sobie zadanie, gdzie jest napisane (pogrubionym drukiem) "Wskaż wszystkie poprawne odpowiedzi". Pytania były banalne, bo z podzielności. Pytanie brzmiało mniej więcej tak:
Cytat:
Jaką liczbę należy wstawić w miejsce X, aby liczba (jakaś tam)X była podzielna przez 9?


Ja: No to A i D będzie poprawne.
Nauczycielka: Nie... tak nie może być...
Ja: X przez 9 jest równe Y, Z przez 9 równa się A.
N: Jeszcze powiedz, że ci bez przecinka wyszło!
Ja: No bo tak jest. Przecież tu jest napisane, żeby wskazać wszystkie poprawne odpowiedzi. No i A i D będzie dobre.
N: Jakim cudem mogło ci tak wyjść?!
Ja: Normalnie.
N: Może jeszcze to liczyłeś?!
Ja: Dokładnie.
N: A przepraszam, tu jest napisane, żeby wskazać wszystkie poprawne odpowiedzi.
Ktoś: Przecież on mówił o tym pani od pięciu minut...

adriannn - 12 Marzec 11, 09:02

Muzyka:

Nauczycielka: Jak ktoś nie ma pianina w domu, albo dzwonków, może zagrać na flecie. <wyciąga flet>
Marcin: O, ja mam flet!
Nauczycielka: No wiem, przecież każdy chłopiec ma flet...

:) )

Angielski:

Nauczycielka: Pamiętajcie: nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu!
Alicja: No właśnie!
Nauczycielka: A i owszem!

Uwielbiam tą kwestię :)

Fizyka:

N: Jacyś chętni do odpowiedzi?
Cisza.
N: No tak, chętni w CS'a wyginęli.

N: Do tego przyrządu potrzebny będzie nam alkohol.
Widzi, że wszyscy z zaciekawieniem patrzą na niego.
N: Niee, nie... Imprezy nie będzie.

N: Dobra! 11 do tablicy.
Kacper wstaje.
N: Oj nie, nie! Siadaj. 23 do tablicy!

Flegmatyk, zadanie zrobi dobrze, ale w godzinę lekcyjną :)

Niemiecki:

Krzysiu: Lubi pani czipsy?
N: Nie, nie lubię. Sama chemia. Wolę piwo. W porównaniu do czipsów, jest zdrowsze.

xD

Chemia:

N: To ile powinno być protonów?
Klasa: 4.
<pan pokazuje na palcach 3>
N: Dobrze...
Klasa: A czemu pan pokazuje 3? <śmiech>
<nauczyciel się poprawia, pokazuje 4>
N: No wiecie, dzieci! Z natury jestem człowiekiem oszczędnym!

:)

adi142 - 13 Marzec 11, 16:11

Ja też mam niezłe sytuacje... [może potem dodam więcej jak sobie przypomnę]
Englisz.
Pani pokazuje jakiś plakat (taka fajna nauczycielka pożartować można)
Klasa: ale ładneeee
Ja: ale brzydkieee
Pani: Adrian zaraz dostanie nieodpowiednie, bo ja się męczyłam i to robiłam a ty mówisz że brzydkie...
Ja: A to pani to robiła?
Pani: Tak
Ja: A to ładne...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group