StrongholdNet - forum graczy Stronghold
Największe polskie forum o grach z serii Stronghold.

Hobby i zainteresowania - Najlepsza armia na świecie (starożytność-średniowiecze)

Fryzjer - 20 Styczeń 10, 17:40
Temat postu: Najlepsza armia na świecie (starożytność-średniowiecze)
Chciałbym Was zapytać: jaka była najlepsza armia na świecie przed wynalezieniem strzelby?
Moim zdaniem najwspanialszą potęgę militarną stworzyli Hunowie oraz ich potomkowie - Mongołowie. Czym się charakteryzowała? Ogrom konnicy (zwłaszcza konnych łuczników), mała i słaba piechota (nic nieznaczące mięso armatnie), lekkie uzbrojenie (mało żelaza, dużo skór), pierwsze użycie gazów (to już za Mongołów). Kiedy ta fala jeźdźców nacierała na Europę (a zdarzało to się kilka razy), NIKT nie był w stanie ich powstrzymać.
Warto również dodać trochę na temat dyscypliny Hunów/Mongołów: w ich wojsku panowała zasada, że jeżeli jeden żołnierz z oddziału ucieknie z pola bitwy, to cały oddział zostaje skazany na śmierć. Tchórzostwo było karane śmiercią, toteż żołnierze woleli umrzeć na polu bitwy. Ponadto warto wspomnieć, bo było to istotne, że państwach Hunów/Mongołów kierowano się filozofią militaryzmu, a dziecko wsiadało na konia w wieku 3 lat.
Jednak, niestety, ostatecznie nigdy niczego na stałe nie zdobyli, głównie przez słabą administrację...

A Wy co powiecie na ten temat? :)

ponceriusz - 20 Styczeń 10, 19:03

Tak, racja mongołowie/hunowie mieli bardzo silną konicę.
Ja jednak uważam, że najlepszą armię mieli wikingowie. Głównie przez skuteczność. Nie mieli świetnie wyposażonej, regularnej armii, ale Francja, Anglia, a nawet samo papiestwo (Normańskie Królestwo Neapolu) sobie z nimi nie radzili. Warto spojrzeć na ich inwazję na Północną Francję. Francuski król dał im wielki teren, tylko po to, żeby już im nie rabowali kolejnych miast. Potem inwazja na Anglię... Przejęli (już jako chrześcijanie) Anglosaskie królestwo.
Waleczni wikingowie zawdzięczali swą potęgę głównie religii. Gdy wiking szlachetnie umarł w bitwie, szedł do raju. Także początkowo duża nienawiść do chrześcijaństwa ich wzbogaciła, poprzez rabowanie klasztorów. Jak przejęli chrześcijaństwo, to po wieku ich imperium drastycznie zmalało.
Armia mongołów także była bardzo potężna, tak więc w takim "rankingu" postawiłbym ich na 2. miejscu.
Fryzjer napisał/a:
Jednak, niestety, ostatecznie nigdy niczego na stałe nie zdobyli, głównie przez słabą administrację...

Tu się nie zgodzę. celem wyprawy Czyngis Chana było po prostu plądrowanie zachodnich krain, na zasadzie "Wszystko co można bierzemy-resztę niszczymy." Czyngis Chan osiągnął coś, wielkie imperium, tyle, że jego następcy nie umieli nim rządzić. A powstanie tego imperium zaczęło się od zjednoczenia mongolskich plemion i to jest główny sukces Czyngis Chana.

Fryzjer - 22 Styczeń 10, 10:29

Jeśli chodzi o wikingów, to można śmiało powiedzieć, iż była to najbardziej skuteczna armia w Europie. Żadne państwo na Starym Kontynencie nie umiało sobie z nimi poradzić. Wcisnęli się do Francji, Anglii, a nawet Pd Włoch! I warto zauważyć, że (podobnie jak Mongołowie) nie posiadali wybitnego uzbrojenia, a mimo to nie było mocnych na skandynawskich wojowników (huskarlów).
Wg mnie religia miała znaczenia zarówno u Hunów jak i Wikingów. A chrześcijaństwo narzucało większe normy, no i nie było gwarancji odpuszczenia grzechów w boju...
Wikingów stawiałbym na 2. pozycji w swoim ,,rankingu".

ponceriusz napisał/a:
Tu się nie zgodzę. celem wyprawy Czyngis Chana było po prostu plądrowanie zachodnich krain, na zasadzie "Wszystko co można bierzemy-resztę niszczymy." Czyngis Chan osiągnął coś, wielkie imperium, tyle, że jego następcy nie umieli nim rządzić. A powstanie tego imperium zaczęło się od zjednoczenia mongolskich plemion i to jest główny sukces Czyngis Chana.

Czyngis Chan faktycznie działał tak, jak mówisz. Jednak jakby jego następcy ustabilizowali sytuację kraju (zajęli się gospodarką, budową silnej i zorganizowanej władzy), Imperium Mongołów mogłoby przetrwać znacznie dłużej. No ale cóż... byli beznadziejni i przez to Imperium się rozpadło.
Rzeczywiście, moje słowa, że niczego nie zdobyli, to trochę na wyrost. Zjednoczenie Mongolii było przecież połową sukcesu Czyngis Chana. I tutaj zwracam honor :) .

Hunter - 12 Luty 10, 12:47

Również Rzym ma się czym pochwalić.

:arrow: ciężka piechota
:arrow: lekka piechota (łucznicy,oszczepnicy)
:arrow: ekwici (jazda)
:arrow: oddziały inżynieryjne

Mauricius - 12 Luty 10, 15:02

Zdecydowanie Mongołowie. Zadziwia mobilność, siła i ponadczasowość, armia od Czyngis Chana, do Tamerlana skuteczna (bo chyba szczególnie niczym, może z wyjątkiem słoni z armatkami, się nie różniła?) i piękna zdolność małpowania osiągnięć technicznych. No... Heroiczny zryw Krwawego Barona też zasługuje na szacunek, na pohybel czerwonym.
Europa, to zdecydowanie Rzymianie, właściwie nikt się nie mógł równać z ich legionistami i katafraktami, nie licząc bizantyjskiego ognia (ogólnie technologia zadziwia, pobijały chyba tylko Chiny), niestety do czasu. Reformy spapranej, zgreczonej administracji wykończyły kraj. Po Aleksym Komnenie nie widzę utalentowanych cezarów ;/.
Jeśli miałbym dalej obstawiać jakieś typy - Chińczycy i Macedoni.

Hmm Wikingowie, ostatni zryw mieli chyba za Gustawa Adolfa... Fanem nigdy nie byłem, ale nieźle robili za straż Wareską. Religia u Hunów? Owszem, biali z szewską pasją niszczyli buddyjskie świątynie w Indiach, ale tengryzm czarnych specjalnego znaczenia raczej nie miał.
Mongołowie potomkami Hunów... Czy to Hunowie Hunnu, nie walczyli z Mongołami Xianbei i wypchnęli ich z Mongolii (nie jestem niestety ekspertem w tych terenach)? Pochodzenie od Mongołów roszczą sobie też Węgrzy, Turcy (i inni Turkici)... Ja zostawiłbym ich jako samodzielny naród, który jak wiele koczowniczych się zatracił, a język jaki znamy mieli potem dość poturczony.

paladyn - 13 Luty 10, 21:07

Moim zdaniem Persja za Dariusz I
i film 300 nie ma nic do rzeczy.
Oprócz tego to na pewno Rzym.
No i Zakon Najświętszej Maryji Panny domu Niemieckiego w Jerozolimie (Krzyżacy) w w XIV wieku przed Grunwaldem :mrgreen:

Mauricius - 13 Luty 10, 22:01

paladyn napisał/a:
i film 300 nie ma nic do rzeczy.

Wiesz, armię Kserksesa pokazano tam bardzo ciekawie :mrgreen: . Ci nieśmiertelni nindża z kawaleryjskimi maskami... Szkoda, że to oparte jest o powieść, a nie historyczne :-/ .

Krzyżacy? Może potęga ekonomiczna, ale czy ja wiem, czy wojskowa? Templariusze i Szpitalnicy wyglądali jakby na trochę silniejszych...

Crux - 18 Luty 10, 17:06

A co powiecie panowie na Partów? Katafrakci + konni łucznicy - i jest zabawa. Pamiętacie, co zrobili z Rzymianami pod Carrhae? ;>

Tak prawdę powiedziawszy, to oczywiście legion rzymski był zorganizowany w o wiele lepszy sposób, ale trzeba Partom przyznać, iż byli jak na barbarzyńców groźną armią.

Fryzjer - 18 Luty 10, 21:04

Partowie? Bardzo dobra kawaleria, udało im się opanować całą Persję i Azję Mniejszą :) . Ci nomadyczni wojownicy to chyba najlepsza armia Bliskiego Wschodu.
Hunter - 28 Luty 10, 06:07

Cóż, mam jeszcze jedną propozycję : Hoplitów Greckich. Uczyliście się o bitwie pod Maratonem ?
Greków zginęło ok.150 a Persów kilka tysięcy... To dowodzi sile tej jednostki.

Alexander I - 28 Luty 10, 09:00

wojownik123

Jeśli już idziemy do Grecji, to tam najlepszymi wojownikami byli Spartanie.

Fryzjer - 28 Luty 10, 14:14

Hoplici byli dość dobrzy jakościowo, no a armia Persji była bardzo słaba w gruncie rzeczy (ilość). Pewnie dlatego kraj ten nigdy nie był silny wewnętrznie i bywał pokonywany przez Egipt, Grecją i przejęty przez Partów. Nawet tacy Palestyńczycy pod wodzą Machabeuszów byli w stanie przeciwstawić się im. Siłą Persji była ogromna liczba żołnierzy, do armii brano każdego, uzbrojenie było fatalne. Dlatego też Grecja trzykrotnie, mimo małej armii i rozbicia wewnętrznego, odparła najazdy tego kraju.

Jeśli już mówimy o tych regionach (południowo-wschodnia Europa), to należy wspomnieć o jeździe Hetajrów Aleksandra Macedońskiego. Ta kawaleria zwojowała cały Bliski Wschód i żadna z tamtejszych armii nie była w stanie im zagrozić.

ponceriusz - 28 Luty 10, 14:49

Fryzjer napisał/a:
Jeśli już mówimy o tych regionach (południowo-wschodnia Europa), to należy wspomnieć o jeździe Hetajrów Aleksandra Macedońskiego. Ta kawaleria zwojowała cały Bliski Wschód i żadna z tamtejszych armii nie była w stanie im zagrozić.

Rzeczywiście, Hetajrowie Aleksandra byli świetną konnicą, lecz do jego sukcesów, bardziej przyczynili się falangici. Persowie nie mieli jednostki, która by im sprostała, a Hetajrom mogli chociaż konkurować swoją jazdą, która w tamtym okresie aż taka słaba nie była.

Do "rankingu" armii wliczyłbym także armie muzułmańskie za Saladyna. Początkowo muzułmanie nie byli przygotowani na krucjaty, przyczyniło się to do zwycięstwa I krucjaty, lecz potem muzułmanie (nie tylko Saladyn) znaleźli lepsze taktyki na krzyżowców. Atutami armii muzułmańskich z tego okresu byli głównie ich konni i piesi łucznicy, lecz także formacje włóczników i jeźdźców.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group