|
StrongholdNet - forum graczy Stronghold Największe polskie forum o grach z serii Stronghold. |
|
SPAM - Napadamy na dom Dracusa!
Crux - 21 Grudzień 08, 08:54 Temat postu: Napadamy na dom Dracusa! Spiskowcy siedzieli pochyleni nad planami domu. Popijając zimnego "Kubusia" i zajadając żelki Akuku, obmyślali śmiały skok.
- Panzer- zwrócił się Crux do swego towarzysza broni, narwanego militarystę bawiącego się swoim nowym Desert Eagle - rusz mózgownicą i wymyśl wreszcie, jak ogłuszymy strażników.
- Trzeba skombinować parę kanapek. -ciągnął Crux- Z pewnością domu strzegą psy. Niech zjedzą chleb z marmoladą (nie dostaną sra... znaczy się - nie rozboli je brzuch od tego?), to może nie będą sprawiać kłopotów.
Zapanowała cisza. Nieekologiczna lampka, którą przepisy unijne skreśliły z obiegu, dawała nędzne światło, niczym na ponurych filmach o żydowskiej mafii z Nowego Jorku.
- Panowie, ruszyć łepetynami! - wrzasnął Crux - Chcemy zdobyć te zgniłe skarpetki Dracusa czy też nie?!
Jeden ze spiskowców wypił kolejny kubek "Kubusia", a następnie zabrał głos...
Malcolm - 23 Grudzień 08, 09:42 Temat postu: Re: Napadamy na dom Dracusa! Szkoda by było, żeby nikt nie kontynuował takiego tematu .
Spiskowcy siedzieli pochyleni nad planami domu. Popijając zimnego "Kubusia" i zajadając żelki Akuku, obmyślali śmiały skok.
- Panzer- zwrócił się Crux do swego towarzysza broni, narwanego militarystę bawiącego się swoim nowym Desert Eagle - rusz mózgownicą i wymyśl wreszcie, jak ogłuszymy strażników.
- Trzeba skombinować parę kanapek. -ciągnął Crux- Z pewnością domu strzegą psy. Niech zjedzą chleb z marmoladą (nie dostaną sra... znaczy się - nie rozboli je brzuch od tego?), to może nie będą sprawiać kłopotów.
Zapanowała cisza. Nieekologiczna lampka, którą przepisy unijne skreśliły z obiegu, dawała nędzne światło, niczym na ponurych filmach o żydowskiej mafii z Nowego Jorku.
- Panowie, ruszyć łepetynami! - wrzasnął Crux - Chcemy zdobyć te zgniłe skarpetki Dracusa czy też nie?!
Jeden ze spiskowców wypił kolejny kubek "Kubusia", a następnie zabrał głos.
- Widzicie to miejsce? - wskazał palcem miejsce na mapie - przekopiemy się tutaj, pod sam dom. Zabawimy się w kopaczy.
- Kacper, życie to nie Twierdza - rzekł Crux z nieukrywanym zażenowaniem - zresztą ich misje były samobójcze.
- My nie będziemy wysadzać się przed murem. To dzieciak, pewnie nawet drzwi nie zamknie.
- To nie wchodzi w grę - mruknął Panzer - wejdziemy tam po cichutku, pod osłoną nocy. W razie czego będziemy strzelać. Jeńców nie biorę.
- Zgoda - odpowiedzieli wszyscy po czym triumfalnie dopili Kubusie.
Tymczasem w domu Dracusa:
- Dobrze się spisałeś, Odynie. Dzięki temu podsłuchowi wszystkiego się dowiedzieliśmy - rzekł Dracus.
- Cicho, słuchajcie dalej - wtrącił Malcolm
"wejdziemy tam po cichutku, pod osłoną nocy. W razie czego będziemy strzelać. Jeńców nie biorę. Zgoda. <gulgulgulgulgul(picie kubusia)>"
- Co oni robią? Co to za bulgotanie?- spytał Dracus
- Pewnie robią koktajle Mołotowa - odpowiedział Odyn
- Ehh. Przy okazji, mam już to co zamawialiście. RT-20 i zapiekanki z kebabem.
- A tak w ogóle, to o co chodzi z tymi skarpetami?- zapytał Malcolm - nie moglibyśmy im ich po prostu oddać?
Dracus odszedł na chwilę i wrócił z pudełkiem po 8800Ultra. Położył je na stole i otworzył z zachwytem. Smród był jednak tak porażający, wszyscy oprócz niego odsunęli się. On tylko powąchał i rzekł - pamiątka rodzinna.
-W każdym razie życzę powodzenia - kontynuował Dracus - jest was tylko dwóch
-A co z tobą?
-No cóż, umówiłem się na grę z sir Mikael'em czy Michaelem. Mówi, że pokonał jakiegoś tam di@cona z jakiegoś starego forum. W każdym razie mnie nie będzie. Powodzenia.
Crux - 24 Grudzień 08, 09:47
Tymczasem w głównym centrum dowodzenia naszych spiskowców:
- Cruxik, Cruxik - wrzasnął Panzer - udało się!
Doskonale. - odrzekł towarzysz broni. - Dzięki tej kamerze zamontowanej w wychodku Dracusa, z pewnością przechwycimy najważniejsze informacje wroga.
- Taaak jest! - wrzasnął Panzer.
Zapanowała cisza. Dzisiaj Wigilia. Nagle odezwał się Kacper:
- To co, chłopaki? Na Mszę idziemy? Trzeba spełnić chrześcijański obowiązek.
- Chłopie... - rzekł z politowaniem Panzer- my jesteśmy złodziejami. Nie przestrzegamy Dekalogu. Mamy broń, z której zrobimy użytek. I ty chcesz iść na Mszę?!
Crux pokiwał głową, a następnie wszyscy trzej obalili kilka flaszek Kubusia. Po tym akcie pijaństwa poszli spać...
Kokoju - 30 Grudzień 08, 11:42
Na następny dzień Panzer namówił Kacpra, by nie szedł na tą :chcę bana:... znaczy głupią mszę.
Mam plan - powiedział Crux po czym łyknął se kubusia - przebierzmy się za tych gości, co rozdają pizzę. Dracus nas wpuści, Panzer go czymś zagada, a ja i Kacper ukradniemy to, co chcieliśmy.
Hmm... - powiedział Kacper - skąd wezmiemy takie stroje?
Ukradniemy - powiedział Crux
Buahahaha - słychać było morderczy spiskowców
Chłopaki! - krzyknął Panzer - to ja skoczę po kubusie!
Dobra- powiedzieli spiskowcy
Po pewnym czasie...
Przyniosłem tylko jedną zgrzewkę, bo w sklepie nie było więcej - powiedział Panzer
kurde - powiedział Crux - a masz coś jeszcze?
Tak - odpowiedział Panzer - 4 zgrzewki Pysia
Ok - powiedział Kacper - przygotujmy się do planu...!
All Filippo - 30 Grudzień 08, 13:35
Siedząc, knując i spijając coraz to kolejną zgrzewkę ulubionego "Kubusia", oraz mniej lubianego "Pysia". Czas mijał szybko a do głów nic nie wpadało. Nagle ktoś zasugerował, aby...
Maciek - 6 Maj 09, 19:25
...wyjeb... znaczy się wywalić drzwi młotem Lorda Barclaya. To powiedział Kacper: -Ludzie mam lepszy plan... ale trzeba popełnić zabujstwo...-Powiedział Kacper. -Nawijaj.-Powiedział Panzer. A Kacper mówi- Trzea zabić Barclaya zabrać mu młot i kusze i zrobić coś takiego: wywalić drzwi młotem, wziąć kusze, zabić tych aniołków, i zabrać skarpetki i jak?-Wszyscy zaczeli się śmiać. Ale ten Smiech zagłuszył pan Panzer- Cicho być cholera!- w ich domku była wielka cisza Panzer zabrał wszystkie kubki "kubusia" i "pysia" ale Kacper się zdenerwował. Co ty robisz h***!- A Panzer z pod stołu wyjął "Shotguna" ale Crux zaczął się śmiać: Hahaha. Ty chcesz nas zabić pistoletem na kulki czy tam na "kapiszony"?- Panzer podniusł do góry "Shotgana" strzelił w dach i... cały domek się zapadł:). A Kacper powtórzył swoje słowa: Co ty robisz h***! i...[/i]
|
|