|
StrongholdNet - forum graczy Stronghold Największe polskie forum o grach z serii Stronghold. |
|
Drużyna StrongholdNet - Opisy ludów/miejsc/krajów występujących w kampanii
Kupiec Hrupkuw - 23 Czerwiec 13, 10:44 Temat postu: Opisy ludów/miejsc/krajów występujących w kampanii Edytowałem temat. Teraz pytanie. Chcecie, żeby te opisy były dołączone do paczki z kampanią? Coś w nich zmienić? Mają one za zadanie, choć trochę wprowadzić gracza w uniwersum wykreowanego przez nas świata, ale jednocześnie nie przytłaczać swoją objętością.
Bedyni
Bedyni to lud zamieszkujący południowe i wschodnie rubieże Rzeczpospolitej, głównie za wielkimi górami na Dzikich Polach, ale także Galencje, częściowo Basynie i Przedgórze. Stanowią prawię połowę ludności kraju i odgrywają w nim niezwykle ważną rolę ekonomiczną jako tania siła robocza, która stanowiła fundament do stania się Sarmacji jako potęgi gospodarczej i militarnej. Mają wieczny kompleks niższości względem Sarmatów, który jest częściowo uzasadniony. Bedynii przybyli na tereny dzisiejszej Sarmacji zza morza Południowego i osiedlili się na północ od jego brzegów. Ich armia stanowi ważną siłę militarną w Rzeczpospolitej, w czasie wzmożonej rekrutacji podczas wojny jej stan osobowy mógł wynosić nawet 300 tysięcy, czyli trzykrotnie więcej niż armia Sarmacka, jednak jej uzbrojenie i wyszkolenie nie równało się z surową dyscypliną oraz doskonałym wyposażeniem Sarmatów.
Twierdza w Dębcu
Twierdza w Dębcu, bo tak zwą ten gigantyczny zamek, jest prawdopodobnie najpotężniejszą i największą warownią na kontynencie. Jej obszar wraz z wałami jest większy niż centrum stolicy. Jak mówią legendy, jest to ojciec wszystkich zamków,
gdyż jego pierwsze człony mogłyby być wzniesione ponad 1000 lat temu. Od kilkuset lat, twierdza leży na ziemiach sarmackich i z czasem rozrosła się do gigantycznych rozmiarów. Istnieje legenda, która krąży wśród sarmackich rodzin od wieków, a mówi ona o tym, że gdy gniew piekieł zejdzie na cały świat, nieliczni szczęśliwcy uchronią się wśród murów tego zamku i przeczekają niebezpieczeństwo.
Orłów
By poznać początki Orłowa, trzeba zasięgnąć początków tysiącletniej historii Sarmacji. Tutaj to według legendy wódz tego koczowniczego ówcześnie ludu, natchniony widokiem białego orła na czerwonym niebie zachodzącego słońca postanowił założyć osadę. Miasto bardzo szybko się rozwijało, pszenica którą uprawiano w dolinach tutejszych rzek, eksportowano na cały kontynent. Orłów i otaczające go uprawy, mają tak ogromne znaczenie dla ludzkości, że gdy 400 lat temu, podczas wojny pięćdziesięcioletniej zablokowano port na dwa lata, w wielu innych krajach nastąpiły klęski głodowe. Od tej pory istnieje jedyne tak wielkie porozumienie o tym, że "Co by nastąpić nie miało, portu w Orłowie i otaczających go upraw, blokować lub dewastować w żaden sposób nie wolno, a kto ten zakaz złamie nie tylko Sarmacji, a całej ludzkości wrogiem zostanie". Sama infrastruktura miasta jest dziwna i bezładna, być może to w wyniku wojen i wielu zniszczeń jakich tu dokonano 400 lat temu. W środku miasta istnieje warowny pierścień obronny z pięknym pałacem, w którym mieści się siedziba króla. Wokół tego centrum znajduje się wiele pól uprawnych i pastwisk, które stanowią bezpośrednie zaopatrzenia w żywność stolicy. Za polami i pastwiskami istnieje wiele domostw, których ludność oceniana jest na 300 tysięcy. Za tymi domostwami, które stanowią rozległe przedmieścia Orłowa, ciągną się nieskończenie pola uprawne, z których zbiory są później zwożone do portu, który znajduje się na północ od centrum stolicy, a stamtąd są transportowane na cały kontynent.
Delagowie
Delagowie to wojowniczy lud z północy, który zamieszkuje ogromne połacie terenów od zimnych wód Morza Północnego do nieprzebytej czapy lodowej, gdzie boją zapuścić się nawet najodważniejsi podróżnicy. Mimo surowych warunków, z którymi muszą sobie radzić, ich kraj dobrze funkcjonuje. Zajmują się głównie rybactwem i wycinką lasów, a materiały te eksportują na cały kontynent co daje ogromne zyski. Ich armia jest dobrze wyszkolona, a jej główną strategią jest uderzenie na wroga wielkimi siłami i błyskawiczne atakowanie dalej - natarcie piechotą i oskrzydlanie wroga kawalerią. Od wielu lat mają roszczenia do terenów Północnej Sarmacji, która to podbiła te ziemie 700 lat temu. Ich kraj nie jest bardzo ludny, mają około 4 milionów mieszkańców, co bynajmniej nie oznacza, że nie posiadają licznej armii. Korzystają z usług najemników i są w stanie wystawić armię liczącą nawet 250 tysięcy dobrze wyszkolonego wojska, nie licząc pachołków.
Sarmaci
Szlachcice Sarmaccy uważają, że są potomkami starożytnego, wojowniczego ludu Sarmatów, który przybył na te ziemie z Dalekiego Wschodu. Są bardzo gościnni i starają się większość spraw rozwiązywać pokojowo, lecz kiedy przychodzi czas do walki lub obrony ojczyzny, będą walczyć z ogromnym poświęceniem i odwagą. Ich kultura jest bardzo wysoko rozwinięta, wśród szlachciców, którzy stanowią około 15% ogółu, panuje demokracja, lecz prawa niższych warstw społecznych także są przestrzegane. Są mocno zadumani w sobie i często uważają się za lepszych od innych nacji. Ich państwo - Sarmacja; jest jednym z największych i najludniejszych państw na kontynencie. Pomimo tego, że Sarmacja ma 15 milionów mieszkańców, często ma problem z wystawieniem licznej, zawodowej armii. Czasami mobilizacja 100 tysięcy żołnierzy to dla niej duży wysiłek, nie można jednak zapomnieć o licznych pachołkach i Bedynach, którzy nieraz ją wspierają. Czym jednak jest 300 tysięcy Bedynów, czy nawet żołnierzy innych nacji przy 100 tysiącach walecznych Sarmatów? Bitność armii Sarmackiej to legenda, przed którą drżą potencjalni najeźdźcy, gdyż ta już nie raz pokonywała wielokrotnie liczniejsze wojska. Warto tutaj wspomnieć o roli jazdy, która stanowi większość składu armii sarmackiej. Jej wyczyny i piękno są podziwiane na całym świecie, a mówi się nawet, że Sarmata rodzi się po to, żeby jeździć na koniu. Gospodarka Sarmacji opiera się na rolnictwie, rzemiosło jest tutaj słabo rozwinięte, dlatego handel odgrywa bardzo ważną rolę. Inne kraje dostarczają Sarmacji wyroby rzemieślnicze, ta natomiast wysyła im zboże.
Brzeń
Klasztor w Brzeniu jest najważniejszym ośrodkiem religijnym dla Sarmatów. To tutaj pierwszy władca ziem sarmackich przyjął chrześcijaństwo z rąk swoich zachodnich sąsiadów. Znajdują się tutaj także najważniejsze relikwie i grobowiec najwspanialszego władcy Sarmacji - Bolesława IV.
Ryszard Halicki
Ryszard Halicki to młody hetman polny Sarmacji. Oznacza to, że jest trzecim najważniejszym dowódcą armii po królu i hetmanie wielkim. Szlachta dosyć szybko zauważyła jego talent dowódczy i odwagę, ale także opanowanie i inteligencje, dlatego stał się ulubieńcem króla. To pozwoliło mu objąć tak ważne stanowisko, w tak młodym wieku, co wcześniej było niespotykane. Sztuki wojennej uczył się od samego hetmana Wąsowskiego, którego jest dalekim krewnym.
Król Sarmacji
Król [imię] jest trzecim królem z dynastii [nazwa]. Za jego rządów panuje względny pokój, co zaowocowało ustabilizowaniem się sytuacji ekonomicznej w kraju. Z racji pokoju zmniejszył wydatki na armię i jej stan jest teraz bardzo niski, co jest krytykowane przez wielu szlachciców, większość jednak popiera jego decyzje i jest wiernie mu oddana.
Stanisław Wąsowski
Stanisław Wąsowski jest hetmanem wielkim Sarmacji. Jest więc najwyższym dowódcą armii oprócz króla. Wysławił się odbiciem z rąk wroga ziem na północnym-wschodzie, podczas wojny pięcioletniej. Teraz jest dosyć stary i schorowany, jednak nie brak mu charyzmy. Z hetmana polnego na hetmana wielkiego awansował dopiero 3 lata temu, pomimo tego, że ma już 72 lata. Wcześniej to stanowisko było wolne przez 30 lat, po tym jak zmarł hetman wielki [nazwisko].
|
|