StrongholdNet - forum graczy Stronghold
Największe polskie forum o grach z serii Stronghold.

Tawerna - Karczma 'Pod Słodkim Bimbrem'

Przemas lr - 13 Listopad 09, 16:48

Kto to jest <przekleństwo Czeskie> Rossi?
Maciek - 13 Listopad 09, 16:48

Ten ród!
Przemas lr - 13 Listopad 09, 16:50

Ahh... Myślałem, że ten Buffon..
Maciek - 13 Listopad 09, 16:52

Nie! On mi nic nie zrobił. Przepraszam za to zamieszanie(Wsuwając zakrwawiony sztylet do sakwy). Chodzi o tego Cristoforo.
Przemas lr - 13 Listopad 09, 18:20

Rozumiem - no to do dna!
Krzyczy jednocześnie pijąc piwo

Maciek - 13 Listopad 09, 18:36

A może bimber?
Przemas lr - 13 Listopad 09, 18:44

Mi tam obojętnie. Wszystko wypiję
Bordinio - 13 Listopad 09, 20:03

Toż to postawa podrzędnego pijaka, przyjacielu, liczy się smak...chlip.. Nie chodzi o to, aby się spić bo pije się dla..chlip.. smaku ! Coś czuję, że chlip...chlip.. dzisiaj przedobrzyłem. Oby ból głowy mi jutro nie doskwierał bo zimy nie ma i nie ma gdzie łba wtrynić. Do-bra-noc..chlip wszystkim ! - Chwiejnym krokiem udał się w kierunku schodów. Zgromadzeni patrzyli się z rozbawieniem jak pijany gość namiętnie walczy ze schodami. Kiedy w końcu doczłapał się do drzwi i je za sobą zamknął, do uszu doleciał głuchy odgłos, przypominający upadek.
Maciek - 14 Listopad 09, 08:11

Na górze rozległo się trzaskanie: Panowie! Wstawać! Czas leci jak z bicza strzelił, dzisiaj znowu dzień!
Volv - 15 Listopad 09, 20:42

Pora się żegnać ! Wracam do Szkocji moi drodzy . Oby Bóg miał was w swojej opiece i towary były skupywane za najwyższe ceny , może jeszcze do was zawitam kiedy będe tędy przejeżdżał z moimi towarami . Bywajcie ! - Wyszedł czyniąc znak krzyża i odjechał wraz ze swoją eskortą .
Czes - 20 Listopad 09, 21:46

Do karczmy wpadł człowiek w kapturze. Rozejrzał się nerwowo po sali i dostrzegając mediolańczyka rzucił się na niego z nożem w ręku. Młody szlachcic cudem uniknął zdradzieckiego ciosu w plecy jednak unik nie udał się w pełni. Raniony w bok młodzieniec odepchnął od siebie mężczyznę i rozpaczliwie wyszarpnął miecz z pochwy. W tym momencie zamachowiec ponowił atak... i nagle zwolnił i upadł. Z jego pleców sterczały dwa bełty. Szlachcic chwycił się za bok i usiadł, jeden jego żołnierzy dostrzegając krew wsiąkającą w ubiór młodego Rossi wybiegł z karczmy w poszukiwaniu medyka. - Bandaże! Jakaś materia, cokolwiek! Niech ktoś mi pomoże! - Zawołał drugi i niezdarnie zaczął próbować tamować krwawienie.
Bordinio - 21 Listopad 09, 15:04

Ah, teraz wiem dlaczego przybyłeś z eskortą panie. W moich kufrach powinienem mieć jakieś materiały. - Wbiega na górę i w pośpiechu przeszukuje swoje kufry.
Jest, mam ! - krzyknął z ulgą Francuz i zbiegł na dół.
Kaszmir, bardzo drogi, ale nie ma nic droższego od życia. - Podaje materiał żołnierzowi, który zajmuje się Mediolańczykiem.
Pamiętaj drogi panie, aby odkazić ranę ogniem lub alkoholem ! - krzyknął roztrzęsiony kupiec i pogrążył się w zadumie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group